alimenty na dziecko

Od czterech lat jestem rozwiedziona.Sąd zasądził ,alimenty w wysokości 400zł,na które zresztą się dogadałam z byłym mężem,bo jeszcze wtedy mieszkałam w jego domu.Teraz nie mieszkam już z nim i chciałabym złożyć pozew o zwiększenie alimentów.Ile mogę zażądać???I co sąd bierze pod uwagę.

Najlepiej więcej zarzadać żeby było z czego obniżac potem. ja zarzadałam 1500 i dostałam 1000.

no tak,ale to przecież zależy od zarobków,wykształcenia....

A ile lat ma dziecko

A ode mnie zażądano 1000, a otrzymano 450. I sik prosty na RESZTĘ ŻYCIA!

przecież nie można chyba zażądać kwoty której on nie będzie mógł dać.....aha mam pytanie czy to ,że ktoś wyszedł po raz drugi za mąż i ma drugie dziecko z nowym mężem ,czy dla sądu to ma znaczenie??? w sensie,że matka musi łożyć na dwoje dzieci,a nowy jej mąż nie musi przecież łożyć na nie swoje dziecko.

ja zarządałam 1500 bo mój jest za granicą i wiem ze go stać dziecko ma 3 lata.Mój prawnik jeszcze chcuał wnosić apelacje o te 1500 ale i tak była to kwota na wyrost według mnie.

dziecko ma teraz 11 lat,zwiększyły się jej potrzeby,ale były mąż kupuje jej czasem ciuchy,zabiera na wakacje i dokłada się do podręczników połowę kwoty.

Marta ale sad bierze pod uwagę cała sytuacje materialną rodziny w której jest dziecko więc to jeżeli ja wychowuje sama to też był plus.

dziecko ma teraz 11 lat,zwiększyły się jej potrzeby,ale były mąż kupuje jej czasem ciuchy,zabiera na wakacje i dokłada się do podręczników połowę kwoty. jezeli on ma na to dowody ze to robi to raczej nie masz szans na więcej.

600 spoko dostaniesz

A nie. No jasne. Przecież was sik prosty obmywa. Przez resztę życia Chociaż - czasami na starość próbujecie nawiązać jakieś relacje....

tylko wiecie,to jest tak ,skoro ja dostaję na dziecko 400 to ja sama też powinnam dać 400,no robi się z tego 800...no więc jeśli tutaj ktoś pisze,że dostał 1500,i matka ma dołożyć drugie tyle to robi się z tego całkiem niezła kwota....ale wiecie co ? kobieta zawsze ma przechlapane,bo mniej zarabia,no i ja mieszkałam u niego,czyli po rozwodzie nie bardzo miałam dokąd pójść,kurcze taki gość który zdradzał,powinien w takiej sytuacji zapewnić matce i dziecku lokum.

Marta mój płaci 1000 ale dzieckiem się wcale nie zajmuje, nie chce mieć z nami nic wspólnego tylko płaci. Mój syn go wcale nie zna.

aha,on pracuje na czarno i powie przed sądem ,że nie ma,a ja wiem ,że ma kasę,bo zabiera córkę na wakacje za granice,no i często jej coś kupuje,więc widocznie ma....aha jeśli chodzi o koszty w sądzie to orientujecie się ile taka sprawa o alimenty kosztuje???

co to jest 400 zł,ja na samo dowożenie jej do szkoły tracę 100...jedzenie też jest drogie....ech

Ja nie wiem ile bo ja miałam za darmo wszystko gdyż nie pracowałam wtedy i mi pomagali ludzie z instytucji dla samotnych matek.

a fundusz alimentacyjny ile daje???

Skoro daje młodej kasie, to o co ci chodzi. Będziesz chciała jej coś zafundować, dzwonisz przed i pytasz, ze się dołoży. To są pieniądze na wasze dzieci a nie na was. A mam wrażenie, że korzystacie..szczególnie ta od 1500...

Ja wiedziałam ze go stać dac ten 1000a adwokat mi podpowiedział zeby wiecej rzadac bo sad przewaznie obniża koszt i dlatego tak. A on normalnie sie zgodził na to wiec nie widze problemu. Ja zarabiam teraz najniższa krajową, wychowuje sama wiec potrzebujemy tych pieniędzy.

ok na nasze dzieci,ciekawe jak byś piszczała gdybyś była zdradzana,a potem nawet dachu na d głową nie miała,teraz wielki tatuś się znalazł i daje kase i myśli ,że to wszystko zaspokoi potrzeby dziecka.

ja w pozwie zażądała 700 zł i chciałam się z nim dogadać ,ale on stwierdził,że mi tyle nie da,że może mi dać 100 więcej i kupi małej rower,dodatkowo zabierze na wakacje do Turcji....czy dla sądu to że mam drugie dziecko z nowym mężem to jest argument???no przecież ja ma dwoje dzieci do cholery.

To jak bylo cie stac na drugie dziecko to teraz nie zadaj zeby byly utrzymywal corke a ty swoje drugie .... a drugie ojca niema ? To chyba twoj nowy partner powinnien utrzymywac dziecko ? Moj maz mial identyczna sytuacje ex poszla do sadu bo ona ma drugie dziecko i chce wiecej alimentow sedzia zapytal a bardziej stwierdzil ze drugie ma ojca a ona nowego partnera , postaw teraz sprawe na odwrot jestem w ciazy rodzi sie nam dziecko juz w czerwcu i co maz ma isc do sadu o obnizenie bo ma drugie dziecko ??? .... bez sensu ....

Znaczy że jak ty myślisz? Że jak kolejnemu chłopu urodziłaś dziecko to poprzedniemu z tego powodu należy się podwyżka alimentów? To ty rozmnażaj no sie szybciej! Napędzisz gospodarkę.

Niesamowite. Jednemu dajesz dopy, a poprzedniemu każesz płacić za efekty tego dawania? Nawet odrobiny zastanowienia i przyzwoitości? Znaczy dali żulom komputery i internet za darmo.

Nie dawno o tym pisałam, byłe nowym kobietom krzyczą, że trzeba było sobie z rozwodnikiem dziecka nie robić, a same robią z innym i dziwnym trafem zaraz lecą alimenty podnosić. To chyba normalne kobieto, że jak masz teraz dwoje to na pierwsze musisz dać 400 zł i na drugie też 400 zł, drugie 400 zł daje były, a obecny 400 na drugie dziecko. Plus razem mieszkacie więc koszta też masz niższe. TRZEBA BYŁO MYŚLEĆ CZY STAĆ CIĘ NA DRUGIE DZIECKO? Byłego masz the best. Powinnaś się zgodzić na te 100! Dużo daje dziecku. DLACZEGO CHCESZ 700 zł.?. Bo chcesz by były utrzymywał w 80% pierwsze dziecko, bo masz za mało w budżecie na drugie!!!! I WYCHODZI JAKIE SĄ EX!!!! Byle tylko im było lepiej. A jak twój były będzie miał dziecko to będzie ok.jak przestanie twoje brać na fajne wakacje i kupować cokolwiek, bo nie będzie miał za co!??

Po 4 latach od ostatniego wyroku z palcem w d***e dostaniesz podwyżkę, bo choćby ceny przez 4 lata zmieniły się dość znacznie. I to czy masz kolejne dzieci nie ma tu nic do rzeczy, nie ma też powodu, zeby twój obecny mąż wyręczał ojca dziecka w jego utrzymywaniu.

A gdzie ona napisała że ma obecnie męża? Ona chce raczej żeby były mąż płacił na nowego... bękarta.

No już bez przesady. Ona chce by eks płacił za starsze dziecko. By ona mogła mieć na to nowe. I ZAWSZE TAK JEST! I to nie, że koszty się zwiększyły na tamto, zwiększyły się bo dzieci przybyło, a że można od eks... I to jest wredne. I nie dziwcie się, że nowe partnerki robią to samo. To normalne że jak w rodzinie pojawia się drugie dziecko, to robi się mniej...

co jest wredne? to, że ojciec ma partycypować w kosztach utrzymania swojego dziecka??? dziecko będzie jadło tyle samo, a cena książek do szkoły się nie zmieni - niezależnie od urodzin braciszka po innym ojcu!