zdrada ,przyznac sie czy zapomniec..

Jestem z moim chlopakiem od roku bardzo go kocham i planuje z nim wspolna przyszlosc ale ostatnio wydarzylo sie cos o czym nie moge zapomniec . Bylam z kolezankami na imprezie , wypilam dosyc sporo i przyczepil sie do mnie pewien facet stawial mi drinki bajerowal a ze bylam juz pijana to sie nie sprzeciwialam, kolezanki poszly do domu i zostalam sama z tym kolesiem . Tanczylismy i zaczelismy sie calowac ..po jakims czasie poczulam sie nienajlepiej i chcialam jechac do domu i on zaproponowal ze mnie odwiezie zgodzilam sie ale po drodze zasnelam . Obudzilam pod jego domem. Mowil cos ze niewie gdzie mieszkam i czy chce przenocowac u niego a rano mnie odwiezie no i ja glupia sie zgodzilam polozylismy sie w lozku zaczal mnie calowac no i dalej samo poszlo. Jak rano sie obudzilam to nie moglam w to uwierzyc nigdy nie zdarzylo mi sie cos takiego . Jak odwozil mnie do domu to bylo mi tak glupio ze slowa nie moglam wydusic . Chlopaka oklamalam ze spalam u kolezanki .Boje sie mu o tym powiedziec bo prawdopodobnie bylby to koniec i ciagle mnie to meczy nie moge zapomniec o tym incydencie. I zastanawiam sie czy powinnlam powiedziec swojemu chlopakowi prawde nawet jesli mialoby to oznaczac rozstanie. Jak myslicie?

?

myslisz cipo, ze o 6 z rana siedzi tlum ludzi i leci do ciebie z pseudo porada? :D co za ludzie, k****a jeszcze siedzi i podnosi:D

Nie przyznawaj się i tyle :) On pewnie też Cię w przyszłości zdradzi i nawet nie będziesz o tym wiedziała ;) nie ma co tak dramatyzować..chyba, że to niezgodne z Twoim sumieniem.

samemu trzeba podjac taka decyzje a nie na forum bo towazne :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

prowo

Radek:) myślisz że nie ma takich dziewczyn??

Pozostaje tylko mieć nadzieję że w gumowcu się puściła i chłopaka jakąś francą nie zarazi

Są. Ale czy wtedy takie coś można nazwać 'dziewczyną'? Raczej jakiś przedmiot, który można spić, zwinąć jak dywan i bzykać na chacie. Do tego fajne masz koleżanki, które zostawiły pijaną kumpelę na pastwę napalonych samców (dlatego wydaję mi się , że to prowo , bo akurat koleżanki mocno się 'chronią' nawzajem w klubach, ze względu właśnie, aby uniknąć tanich podrywów ze strony jakiś typów).

Głupia prowokacja i tyle

Prowo czy nie ale ilu jest takich ludzi którzy najpierw idą z byle kim a potem grzecznie wracają do partnerów i zarażają jakimś świństwem?

Akurat ten tekst jest tak głupio napisany że chyba nikt nie uwierzy. Autorka mogłaby się bardziej wysilić, Wiem że są takie przypadki bo na zaufaniu do kogoś można się przejechać i to bardzo, ale jak się nikt o tym nie dowie to sprawca może i tak mieć pewność że po śmierci na pewno będzie się z tego tłumaczył tam na górze.