Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy mam coś do stracenia

Czy jest sens pisać do niej drugą wiadomość w takiej sytuacji....

Polecane posty

Gość czy mam coś do stracenia

Przez jakiś czas spotykałem się z pewną dziewczyną. Jest między nami lekka różnica wieku. Ja mam 22 lata, ona 18, ale mi to nie przeszkadza. Bardzo mi się spodobała, a po jakimś czasie coś do niej poczułem, a nie jestem osobą, która się zakochuje, zdarzyło mi się to tylko raz 6 lat temu i długo się po tym podnosiłem, nie sądziłem, że to się jeszcze przytrafi. Bardzo zależy mi na tej dziewczynie i chciałbym stworzyć z nią stały związek, który przetrwa. Na początku układało się dobrze, spotkania w miłej atmosferze, po jakimś czasie doszło do pocałunków( z seksem chciałbym poczekać jak najdłużej bo ponoć to umacnia związek). Problem pojawił się w momencie, w którym powiedziałem jej co do niej czuję. Od tej pory zaczęła bardzo mocno trzymać mnie na dystans, nie pozwoliła już na pocałunki i rozmawiałem z nią o tym. Uzasadniła to tak, że boi się uczuć i tego, że ją skrzywdzę oraz, że lepiej dla nas będzie jeśli przestaniemy się spotykać. Potem pisałem z nią o tym i wytłumaczyłem jej, że to dla mnie ważne i nie chce z niej zrezygnować. Koniec końców ona zgodziła się ze mną umawiać nadal i na tym zakończyliśmy rozmowę. Kilka dni później wysłałem do niej smsa, że chciałbym się z nią zobaczyć następnego dnia. Odpisała, że nie ma czasu, ja napisałem kolejną wiadomoś z zapytaniem kiedy ma. Nie odpisała mi na nią i minęło kilka tygodni. Ja myślę o niej ciągle i mam wahanie co zrobić, bo z jednej strony przychodzą mi do głowy dwie możliwośc*****erwsza jest taka, że ona chce sprawdzić czy rzeczywiście mi zależy i czy będę pisał dalej, a druga , że wcale nie chce już mnie widzieć( dopuszczam do siebie taką możliwość). Jak sądzicie. Czy powinienem pisać dalej? Normalnie spróbowałbym zapomnieć, ale to jest niemożliwe, ponieważ to jest średnie miasto i wiem, że koniec końców ją spotkam przypadkiem i będzie ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walcz, napisz jej że ci zależy i że nie odpuścisz, napisz jakiś komplement, niech wie że ci zależy, tego potrzebują kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodaj że poczekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam coś do stracenia
Gdyby jeszcze była taka możliwość to bym się wyprowadził, ale jestem tam już w połowie studiów i nie chcę tego teraz zaprzepaścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nawet jak się wyprowadzisz to możesz kiedyś tego żałować że nie spróbowałeś, a może to ta jedyna, spróbuj, co ci zależy, a możesz wiele zyskać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam coś do stracenia
Boję się, że uzna mnie za natręta i desperata, a prawda jest taka, że ja nie chcę po prostu innej kobiety tylko ją, bo z inną nie byłbym w stanie być szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie o to chodzi, walcz o własne szczęście. Napisz jej to, żeby nie myślała że jesteś natrętem, tylko bardzo ci zależy, kobiety na prawdę doceniają to że komuś zależy i walczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam coś do stracenia
Właśnie z tego co słyszałem i widziałem to nie doceniają tylko mają takiego jeszcze bardziej gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie wszystkie doceniają nie ma co uogólniać, ale większośc tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ci powiem tak ja mam tak, że jak laske zdobywam to mi zależy, mam tą motywacje, lubie podrywać, bajerować itp, ale gdy tylko widze ze ona jest już zabujana, ze zaczyna mocno szukać kontaktu tęsknić itp, krótko mówiąc widze ze "już jest moja" to nagle przestaje mi zależeć, motywacja kompletnie opada i taka laska mi zwisa, tak ma wielu... jak to mówią fajniej jest gonić króliczka niż go złapać Tak samo mają kobiety, one też gdy widzą, ze facetowi zależy (zwłaszcza gdy dzieje sie to dość szybko) to też nagle taki facet traci w ich oczach i on juz nie jest interesujący... Za szybko jej powiedziałeś, lasce trzeba takie rzeczy mówić znacznie później, w momencie kiedy masz pewność, że ona juz też za tobą szaleje i po prostu sama juz bardzo będzie chciała usłyszeć "to i owo" od ciebie, wtedy juz by cie nie olała, a ty to zrobiłeś zdecydowanie za szybko, laske z jednej strony wystraszyłes, a z drugiej jej przestało zależeć (mechanizm opisany powyżej) i teraz druga rzecz. Zrobisz zapewne jak zechesz, ale ja wiem, ze jak bedziesz sie do niej teraz odzywał, pisał smsy, zamęczał ją smsami, wydzwanianiem itp itd to tylko jeszcze bardziej ją do siebie zniechęcisz, niestety tak jest, sam kiedys miałem taką sytuacje i tego juz sie nie da potem odkręcic, z jednej strony cie do niej ciągnie i chcesz kontaktu ale z drugiej strony ona ten kontakt wtedy odbiera juz tylko jako narzucanie się, jako nachalność i z kazdym kolejnym odezwaniem się ją coraz bardziej zniechęcasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam pieprzysz :p ja ze swojego punktu widzenia kobiety powiem że lepiej się odzywać często niż raz na jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taak, często ale gdy juz jesteś zabujana i sama szukasz i pragniesz tego kontaktu, ale nie gdy dziewczyna jeszcze nie była na to przygotowana... zrobisz koleś jak zechcesz, ale zobaczysz ze takie pisanie do niej nic ci nie da, tylko jeszcze bardziej to spieprzysz i dojdzie nawet do tego ze będzie sie ciebie bała... wspomnisz moje słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam coś do stracenia
Właśnie o tym co kolega przed chwilą napisał też mi wiadomo i tego się właśnie obawiam. To są dwie rozbieżne wersje i kto teraz ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, ja piszę z punktu widzenia kobiety :P:P Wiem że nawet jak nie jestem jeszcze zakochana to i tak potrzebuje kontaktu, wtedy wiem że mu zależy a jak olewa, pisze od czasu do czasu to nawet się nie zakocham i olewam też, jakbyś napisał po jakimś czasie to uznałabym że ci sie nudzi dlatego piszesz a nie dlatego że ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i koleś otrzymał dwie sprzeczne rady, jest w tym samym punkcie co wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to oczywiste, że kobieta będzie radziła inaczej a mężczyzna inaczej. On zrobi jak zechce, niech zrobi co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kobietą i moja rada taka, nie pisz do niej, oczywiście zrobisz jak zechcesz. Ja też mam tak, że jak coś się rozwija za szybko, za dużo mam smsów, jestem zalewana słowami, uczuciami, to robię natychmiastowy w tył zwrot. I takie kolejne smsy na bank odebrała bym jako natręctwo. I ta dziewczyna jak przemilcza i nie chce się odzywać, to z pewnością tak ma. Nie narzucaj jej się. Może napisz, że szkoda, że myślałeś, że coś z tego wyjdzie, że było miło... i więcej się nie odzywaj. Powinna ją to ruszyć.A swoją drogą to ona jest młoda i ma pstro w głowie. Jeszcze niejedną poznasz. I nie pokazuj, że Ci tak zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest właśnie problem 21 wieku wśród młodych. Zamiast najpierw ma rosnąć namiętność która wybucha po jakimś czasie i łączy dwojga ludzi to najpierw są pocałunki, macanki, minetki, lodziki a dopiero później uczucie i jakiekolwiek staranie się o rozpoczęcie związku. Są dwie opcje albo nie jest zainteresowana stałym związkiem albo jest d***** albo jedno i drugie. Też kiedyś miałem z takimi do czynienia. W łóżku robiłem z nimi co chciałem ale na związek nigdy zdecydowane nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam coś do stracenia
To jest problem, zrobiłem błąd pod wpływem emocji, ale skoro mam nie pisać to jak mam to odkręcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie pisać, nie prosić, nie tłumaczyć. Ona milczy, ty też. Zobaczysz czy coś zrobi. Może przespaceruj się z inną panienką przed jej nosem. Zaboli uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ona zobaczy że idziesz z drugą to cie oleje i nigdy nie bedzie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze, zobaczy że straciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam coś do stracenia
No i caly czas dylemat, bo są tu dwa sprzeczne stanowiska. Mógłby ktoś uzasadnić, bo już mam kompletny chaos w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem powinienes dac jej odpoczac... nie mozesz pisac ciagle smsow bo naprawde ja do siebie zniechecisz.. ja tez mialam takiego natreta, chcialam sobie poukladac wszystko w glowie bo nie bylam pewna tego co czuje. Napisz jej sms ze rozumiesz ze musi sobie poukladac i ze wystarczy ci ze bedziecie przyjaciomi. NIE PISZ ze zaczekasz, bo ona bedzie wiedziala ze ty czegos oczekujesz... a jesli napiszesz ze przyjazn ci wystarczy, ze niczego nie oczekujesz, wtedy ona bedzie sie z toba spotykac i powoli sie w tobie zakochiwac... oczywiscie nie mozesz wtedy jej probowac calowac, przytulac itd... musi za tym zatesknic mialam identyczna sytuacje i jestem z tym chlopakiem juz 2 lata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam coś do stracenia
To wydaje się niegłupie. Dziękuję. Chyba najlepsza rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moze byc lepszej bo wiem z doswiadczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porad od kobiet w tego typu sytuacjach nie wolno sluchac,bo polegniesz totalnie. Jezeli chcesz ja odzyskac to jest na to prosty sposob -calkowitym przeciwienstwem zabiegania o nia i otaczaniem sie atrakcyjnymi kolezankami tak aby ona widziala i olewanie ja. A na przyszlos nigdy pierwszy nie wyjawiaj kobiecie uczucia,bo w ten sposob oddajesz wladze w jej rece i tracisz w jej oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tia ktos ci radzi abys wbil sie w ramy przyjaciela. A pozniej bedzie cie czekala wedrowka aby z tampona emocjonalnego stac sie jej towarzyszem. To jest strzal w kolano. To ty masz byc nagroda dla kobiety,a nie odwrotnie dlatego aby to odkrecic nalezy zastosowab efekt haremu z podstawionymi kolezankami i zlewanie ja. Wtedy ona zacznie zabiegac o ciebie. Tak to dziala na kazda, tylko kobiety tego ci nie powiedza,bo wstydza sie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam coś do stracenia
Tylko, że problem jest w tym, że nie wiem kiedy i gdzie na nią trafię. Gdybym poprosił koleżanki to by się na coś takiego zgodziły, ale musiałbym z nimi chodzić po mieście 24 h na dobę w kółko. Jeśli pójdę w miejsce, gdzie jest przystanek, na którym zawsze wsiada i wysiada to od razu kapnie się, że zrobiłem to specjalnie i uzna mnie za świra. Muszę jakoś odzyskać możliwość spotykania jej i wtedy działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mam coś do stracenia
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×