Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szukajaca spenienia

Kocham swojego meza, ale mam kochanka.

Polecane posty

Gość gość
To teraz przesłanie do innych kobiet, które jeszcze nie powychodziły za maż :) FACECI SIĘ NIE ZMIENIAJĄ jeśli na początku związku facet nie daje rady i nie da się go ułożyć pod siebie w ciągu kilku wspólnych nocy, to już nic się z takim nie zrobi... ewentualnie może być jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, jeśli piszesz na forum publicznym o czym, to chyba liczysz sie z tym, że ludzie będą wypowiadać się w temacie. Ktoś pisze opinie, które Ci nie odpowiadają, więc uważasz że nikt Ciebie nie rozumie. A na co liczysz? Na pochwały, oklaski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przypadek z nickiem
Wiele takich kobiet zapewne jest że przed 20-stka wierzyły ze zmienia swojego ukochanego nie tylko w seksie.Lecz materia jest uparcie oporna i tepa.To co mamy średniowiecze i na stos ją poslać??Zapewne dojrzeje jeszcze do tego momentu ,ze znajdzie się wolny facet i ułoży sobie na nowo życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka zapewne ma wyrzuty sumienia i szuka tu aprobaty i zrozumienia dla swoich czynów... i pewnie ją znajdzie, bo na forach erotycznych często przesiadują rozczarowani małżonkowie, lub tacy co szukają odskoczni od rutyny w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to zeby ja linczowac ,bledy popelnia kazdy z Nas,ale nosz k***a sa lepsze sposoby na rozwiazywanie problemow niz pisdolenie sie po katach i udawanie ofiary na forach publicznych..Jest mloda i jak pisze niezalezna finansowo niech bierze rozwod i uklada sobie zycie od nowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK, dziewczyna się pomyliła... zdarza się każdemu. Ale trwając w takiej relacji, która prędzej czy później i tak doprowadzi do rozwodu (bo albo się zakocha w innym, albo zdrady wyjdą na jaw) chyba lepiej rozstać się już teraz, dać szansę sobie i partnerowi niż ciągnąć to dalej, szkoda czasu i życia. Ja jej nie potępiam wcale, bo dla mnie też seks jest ważny i uważam że to 80% udanego związku, dlatego nie związałbym się z kobietą która mnie nie zaspokaja, bo to nie ma sensu... logiczne chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przypadek z nickiem
26.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość--lepiej to ująć nie mogłaś hahahahhaha telepatia zadziałała zapewne.:classic_cool: 😘)) całuję raczki madame :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Wy czegoś nie rozumiecie. Autorka nie chce się rozstawać ze swoim mężem,bo w domu ma wszystko, oprócz udanego seksu. To ja pytam: gdzie ona znajdzie drugiego takiego barana jak jej mąż??? Zatem rozwód nie wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przypadek z nickiem
A jak szukajacej passi taki stan?kocha dwóch facetów a w konfensjonale nie jest.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukajaca spenienia
oj ja nie mam pretesji z aczyjes opinie i inne zdanie na ten temat. Tylko prosze o czytanie moich tekstow ze zrozumieniem. I nie chodzi o moje wyrzuty sumienia. to juz inna historia. Nie szukam pochwal ani oklaskow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się kochać dwóch osób na raz, co najwyżej do jednego może być przywiązana, przyzwyczajona... jak się kocha, to dba się o to aby drugiej osobie nie działa się krzywda, nawet własnym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przypadek z nickiem
NIEmoralna ona--WOW prawie doskonale jednakowe myśli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przypadek z nickiem
Życie jednak inne scenariusze pisze i wynika z tego ze sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukajaca spenienia
Nie kocham dwoch facetow. Z kochankiem nie loczy mnie nic procz seksu. Rozwodu nie chce, ale chce sie czuc spelniona. Mam powiedziec ze mojemu mezowi ze jest okropny w lozku, ale poza tym jest cudowny i odejsc?? To ze jest kiepski w lozku mowilam delikatniej ale mowilam prosilam i zachecalam. Wiem, ze kiedys seks nie bedzie juz sie liczyl, ale dzis go potrzebuje. Potrzebuje uwagi mezczyzny w lozku i tego zeb zadbal o mnie w seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już sam tytuł: "Kocham swojego męża, ale mam kochanka" mówi o osobie niezrównoważonej psychicznie. Nie można bowiem kochać "męża" i jednocześnie mieć kochanka. Nie chcę mi się czytać twoich wypocin w tym względzie, droga "mężatko", napiszę tylko zostaw jednego, a zajmij się drugim, tak będzie uczciwiej, no i będziesz wreszcie "kochała" to, co lubisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, no to po co tutaj napisałaś? Niby żeby wesprzec osoby, które są w takiej samej sytuacji i po prostu tym napisać, tak? To ja powiem tak: jeśli naprawdę taka sytuacja by Ci odpowiadała i czułabyś się w niej komfortowo, to uwierz mi- nie pisałabyś tutaj, nie szukałabyś osób którym możesz się zwierzyć. Nie obraź się, ale jesteś zbyt słaba psychicznie, aby udźwignąć te sytuację i dlatego piszesz tutaj. Byłam 5 lat w ziązku i przez 2 ostatnie lata zdradzałam, ale ani razu nie czułam, że chcę o tym z kimś porozmawiać, komuś się wyżalić. A wiesz dlaczego? Bo uważam się za osobę bardzo mocną psychicznie i jeżeli coś robię, to jestem w tym stanowacza, konsekwentna, z jajami. Nie szukałam ani zrozumienia dla tego co robiłam, ani oklasków. Tak wybrałam i tak robiłam. Ale jak mój facet się dowiedział i spakował moje walizki, to odeszłam z godnością. Nie jęczałam pod drzwiami, nie męczyłam go telefonami, nie błagałam o wybaczenie. Jedyne co zrobiłam, to go przeprosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przypadek z nickiem
Taki nietypowy przypadek rzekłbym.Otóż idzie do łóżka z facetem ,którego nie kocha.Któr5a kobieta zdobywa się na to?Musi minimum czuć aby mieć spełnienie.Przeciez nie jest facetem.A moze jednak jest w kobiecej skórze?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc skoro Ty nie masz odwagi odejść, bo mąż taki cudowny, to masz jedno wyście jeśli chcesz być w porządku... powiedz mu o tym że masz kochanka, niech to on zdecyduje co dalej. Może wtedy pomyśli, zastanowi się i będzie się starał, a może pozwoli Ci na skoki w bok bo zda sobie sprawę że sam nigdy Cię nie zadowoli, albo po prostu odejdzie. Daj jakąś szansę osobie którą rzekomo kochasz, nie bądź samolubna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukajaca spenienia
NIEmoralna ona - Dziekuje, masz duzo racji w tym co napisalas. Moze i tak jest. Jesli moj maz sie dowie ja nie bede sie upierac nad swoja niewinnoscia, bo wiem co robie. Wiem tez, ze on mi tego nie wybaczy. Twoja wiadomosc jest naprawde trafiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli rozumiem że masz zamiar ciągnąć ten układ dalej? Marnować czas swojemu mężowi, nie dawać mu żadnej szansy na odnalezienie swojego szczęścia? Ojojoj egoista z Ciebie słonko, egoistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukajaca spenienia
Moze i egoistka, tylko czy moj moz nie jest egoista?? Staram sie, ma wszystko co chce,a gdy aj prosze o moje potrzeby to jest "foch". A zreszta nie bede sie bronic, bo to nie ma sensu. Jestem w pelni swiadoma robie zle. ale mimo wszystko to nie jest az takie zle bo skoro moj maz jest spelniony ja tez i nikt mu glowy nie suszy wiec nie ma sprzeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałaś w co brniesz, miałaś pełną tego świadomość i czy Twój maż czuje się spełniony, o tym przekonasz się jak Twój romans się wyda i możesz się bardzo zdziwić tego jego spełnienia ;) i tak, taka postawa to egoizm, dbanie o swoje potrzeby kosztem innych, jest egoizmem. Dobrze ujęła to NIEmoralna ona, nie odejdziesz od męża, bo drugiego takiego barana jak mąż nie znajdziesz. Chwała Bogu że po zdradzie mojej dziewczyny podjąłem jedną słuszną decyzję... nigdy więcej żadnych stałych związków, bo nie warto się komuś poświęcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEmoralna ona
Autorko, każdy ma swoje sumienie. I jeśli czujesz się naprawde ok w takiej sytuacji to spoko. Twoje życie, Twoje decyzje, Twoje wybory. Tylko nie mów, że Twój mąż też jest egoistą, bo to kolejne tłumaczenie siebie. Wybacz, ale tak to wygląda. Tylko- jeśli zdarzy się kiedyś sytuacja, że Twój mąż będzie chciał się rozstać, to nie stękaj mu za uszami żeby Ci wybaczył. Wtedy też miej jaja. Byłam w takiej sytuacji, przerabiałam to, więc wiem co mówię. Natomiast cofając się wstecz i będąc przed tą całą sytuacją, to można było to inaczej rozwiązać. Zawsze są rozwiązania. Patowe sytuacje rodzą sie tylko wtedy, kiedy sami nie chcemy nic z tym zrobić. Mogłaś z nim rozmawiać tak długo, aż to zrozumie, tłumaczyć, mówić głośno o swoich pragnieniach, zaproponować konsultacje u psychologa, albo seksuologa. Wiesz, czasami jedno z małżonków zgadza się na to, zeby ich partner miał kogoś na boku i jest ok. Może to i niepoważne, dziwne itp., ale zdrada ukrywana też taka jest: niepoważna, dziecinna i śmieszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada ukrywana jest znacznie gorsza, bo świadczy o braku zaufania!!! Gdyby moja dziewczyna powiedział mi że zastanawia się nad kochankiem bo się nie sprawdzam, to zrobiłbym wszystko aby to zmienić, ewentualnie spróbowałbym wspólnie znaleźć jakiś kompromis, a jak i to niewiele by dało, to albo dałbym jej spokój i odszedł, albo zezwolił na kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Gościu, Ty próbowałbyś coś zrobić, ale mąż Autorki, albo nie miał jasno przedstawionych potrzeb przez Autorkę, albo uznał, że bredzi i nie chce nic z tym robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co autorka pisze, to raczej nie powiedziała mu że zastanawia się nad kochankiem i to jej błąd, bo czasem drugą osobę trzeba postawić pod ścianą, aby zrozumiała... a z tego co autorka pisze, to delikatnie mu to sugerowała, a wiadomo jak kobiety pewne sprawy przedstawiają ;) nam facetom trzeba mówić wprost a nie krążyć i krążyć, aż się czegoś domyślimy, bo na ogół się nie domyślamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, jesteśmy prości i nie rozumiemy czasem o co nas prosicie, zwłaszcza jeśli nie mówicie o tym wprost, tylko coś tam sugerujecie ;) facet jest jak pies, jak jest nieposłuszny, to trzeba go krótko za mordę i będzie chodził przy nodze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie by było jak wyrzucił cie z domu a kochanek kopnął w d**ę bo prędzej czy póżniej mu sie znudzisz lodziaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×