Wyjazd za granicę z dzieckiem

Witam! Mam dość trudną sytuacje finansową i rodzinna, tak więc coraz częściej myśle o wyjeździe za granice. Mój partner pracuje i zarabia 1600 zł, mamy małe dziecko i mieszkamy u jego rodzicow. Myśle, że nasze życie np w Niemczech byłoby łatwiejsze. Tu starcza nam tylko na rachunki, pampersy i jedzenie, czyli nawet nie wszystkie podstawowe potrzeby. Poza tym dochodzi stres, spięcia z teściami itd. Takze chciałabym prosic o rade i informacje. Niemcy są chwalone i wydaje mi się, że ten kraj bedzie najlepszym rozwiązaniem. Także czy ktoś wie jaka jest tam teraz sytuacja z dostaniem miejsca w żłobku (córka ma 1,5 roku)? Jakie są opłaty za żłobek? Czy są polsko-niemieckie żłobki? Jakie dokumenty musze wypełnic aby móc w ogóle ubiegać się o miejsce? Czy są jakieś dodatki na dziecko niezależnie od zarobków? My oboje chcialibyśmy pracowac i jak najwięcej odłożyć, bo wbrew pozorom wyjazd z kraju to ostateczność i chcielibyśmy tu wrócić jak troche się odkujemy. Czy ktoś ma doświadczenie w takich sytuacjach i mógłby mi doradzic jak najlepiej to zorganizować? Jak najdokładniej przygotowac taki wyjazd? Od czego zacząć? Nie możemy wyjechac do pracy bez miejsca w żłobku dla córki, a z drugiej strony nikt nie przyjmie do żłobka dziecka bezrobotnych Polaków. Bardzo proszę o pomoc i porade.

Witam. Mieszkam od kilku lat z rodziną w Niemczech i na tyle ile umiem postaram się Ci pomóc. Po pierwsze raczej nie ma szans, zeby Twoja córcia dostała żłobek jeśli Wy nie będziecie zameldowani w DE. A jak u Was jest ze znajomocią języka? albo któreś z Was ma pochodzenie niemieckie (np. po dziadkach). Wtedy sprawa jest bardzo prosta. My jak przeprowadzlismy się tutaj to mój emek już w trakcie rozmów kwalifikacyjnych mówił, ze ma rodzinę i musi miec mieszkanie przejściowe na czas, kiedy nie znajdziemy sobie czegos. Dostaliśmy małe niespełna 40 metrowe mieszkanko, ale na początek wystarczyło. Witam. Mieszkam od kilku lat z rodziną w Niemczech i na tyle ile umiem postaram się Ci pomóc. Po pierwsze raczej nie ma szans, zeby Twoja córcia dostała żłobek jeśli Wy nie będziecie zameldowani w DE. A jak u Was jest ze znajomocią języka? albo któreś z Was ma pochodzenie niemieckie (np. po dziadkach). Wtedy sprawa jest bardzo prosta. My jak przeprowadzlismy się tutaj to mój emek już w trakcie rozmów kwalifikacyjnych mówił, ze ma rodzinę i musi miec mieszkanie przejściowe na czas, kiedy nie znajdziemy sobie czegos. Dostaliśmy małe niespełna 40 metrowe mieszkanko, ale na początek wystarczyło. Jak już będziecie zameldowani to z miejsce w żłobku nie będzie problemu. Jeśli oboje będziecie pracowac, albo chodzic na kurs językowy to "z marszu" przysługuje Wam opieka nad dzieckiem (albo żłobek, albo tzw, Tagesmutter - coś a'la opiekunka) Dodatki na dzieci to Kindergeld w wysokości 184 euro na miesiąc niezaleznie od dochodów. Ponadto w zalezności od zarobków możecie dostac dopłatę do mieszkania, dodatkowy zasiłek na dziecko i nawet mogą Wam zapłacic za żłobek dla córki (niestety nie wiem jaki jest pułap zarobków)

Dziękuję bardzo za odpowiedź! Chciałabym się jeszcze dowiedzieć jak wygląda sprawa meldunku i mieszkania socjalnego? Może być nawet 20m (jesteśmy przyzwyczajeni) tylko jak to załatwić?

Z niemieckim u nas słabo ale myśle, że bysmy sie nauczyli dosc szybko. A w kwestii krewnych to mamy rodzine w Niemczech, ale to dalsza rodzina z którą widzimy się raz w roku i oni też wyjechali za pracą.

Z pierwszym mieszkaniem w Niemczech jest ciężko. Bo chcesz wynająć mieszkanie to chcą zaświadczenia, że nie zalegałaś na poprzednim a skąd masz wziąć takie skoro to pierwsze mieszkanie, ale jak już uda się wynająć to z meldunkiem nie ma problemu. Idziesz z umową najmu do urzędu i się meldujesz.

Można się zameldowac w mieszkaniu pracowniczym? Od czego to zalezy?

Tzn., ja nie wiem jak jest z mieszkaniem pracowniczym. Jeżeli wynajmujesz mieszkanie od miasta czy od prywatnej osoby to do zameldowania wystarczy Ci tylko umowa najmu. Idziesz z tym do urzędu i tam od ręki Cię meldują.

ale jak ty to sobie w ogóle wyobrażasz? nie znasz języka, nie macie załatwionej pracy, mieszkania?? musisz chyba odłożyć przynajmniej jakąs sumkę na start, na wynajem mieszkania a potem liczyć że bedzie praca szybko.

za granicą chcesz pracować a w PL jakoś ci nie spieszno do tego? to normalne że jak jesteście tylko na utrzymaniu konkubenta to jest ciężko. nie masz pracy, mieszkania, męża, pięniedzy.... NIC a w dziecko się wpakowałaś. tak to jest jak się myśli hormonami a nie głową.

najpierw odłoż z 5-10 tys na start a potem wyjeżdżaj.

A i 10 tys to jest nic. To jest raptem 2,5 tysiąca euro. Żeby wynająć mieszkanie trzeba zapłacić kaucję. My płaciliśmy prawie 900 euro. Opłaty za mieszkanie i na życie trzeba mieć do pierwszej wypłaty. A nie wiadomo kiedy ona przyjdzie.

chetnie Ci podpowiem ale napisz najpierw jakie macie zadowy, bo jesli nie znacie jezyka to juz jest bardzo źle.

Niech najpierw wyjedzie mąż i jak już będzie miał mieszkanie i pracę to dopiero dołącz do niego z dzieckiem

To jest dobry pomysł, żeby mąż jechał pierwszy przetrzeć szlaki.

a jakie macie zawody???

Głupich nigdy nie będzie brak