Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem inna od ludzi w moim wieku i źle się z tym czuję

Polecane posty

Gość gość

Mam prawie 30 lat, nie mam męża ani dzieci, a ludzie w pracy rozmawiają tylko o tym. Rzecz w tym, że ja o tym nigdy nie marzyłam, ale jak tu rozmawiać z ludźmi. Jestem jak duże dziecko, czuję, że się jeszcze nie nażyłam. Lubię swoje życie, ale obcowanie z ludźmi wprawia mnie z czasem w kompleksy. Trudno się pogodzić z upływającym czasem i tym , że już "trzeba" mieć rodzinę, a nie się bawić. Czy ktoś z was czuje podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo jest ludzi nastawionych na zakładanie rodziny, ale są też karierowicze i pasjonaci. Może pokaż innym jakąś swoją pasję, przestaw swoj sty życia jako atrakcyjny.Ci którzy mają dom i rodziny często marzą o powrocie do dawnego hobby na którego nie starcza im czasu, albo rozwoj osobisty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie, tylko że ja mam męża, nie mam dzieci, a wszyscy już mają. Ja również lubie nasze życie, ale faktycznie zaczynam czuć się dziwacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam gorzej od Ciebie, bo oprocz tego że nie mam męża ani dzieci, nie mam też pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja za pare dni koncze 30 .mam meza dziecko ale nie mam pracy i zle sie z tym czuje ,nie wiem , czlowiek nie moze miec wszystkiego, zwsze jest jakies" ale "w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfer
Ja jestem po trzydziestce i całe dnie spędzam przed komputerem. Miałem beznadziejne dzieciństwo i teraz je sobie odbijam, gram w te wszystkie gry, w które grać nie mogłem, oglądam filmy i seriale, ogólnie - dobrze się bawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz a ja nie mam NIC, ani męża, ani pracy, i też prawie 30l, więc chyba ktoś na mnie rzucił klatwę, bo nic mi się nie udaje w żadnej dziedzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy mowia,ze zycie zaczyna sie po 30 -mam nadzieje,ze nie klamia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfer
Niektórym życie kończy się po trzydziestce, jak mają kredyt do spłacenia i rodzinę na utrzymaniu. Nie ma czego zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrrrrka
Ja też właśnie sobie odbijam to, że kiedyś nie miałam pieniędzy na różne rzeczy, czuję się młodo, ale dobija mnie, że różnię się od innych pod tym względem. Jak mam im mówić o kursach, kinie, teatrze, klubach czy zakupach, skoro wiem, że oni są na innym etapie i patrzą na mnie z politowaniem. Za to mnie nie interesują sukcesy ich dzieci i kolekcje śpiochów. Czas leci i myślę, że obudzę się z ręką w nocniku, bo kiedyś nie będę miała nikogo i tak zostanie. Ale teraz nie umiem się nagiąć i przekonać do tego dorosłego życia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darling 29
Mam dokladnie tak samo.. Po nocach spac przez to nie moge:(nie Wiem Czego chce przeraza mnie wizja utraty niezaleznosci, posiadania dzieci..Sama siebie nie ogarniam jeszcze:/ 29 lat na karku a jak ktos mowi do mnie Pani to nie Wiem o kogo chodzi lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jamalami
Mi się wydaje, że wiele z nas czuje się jakby byli pogubieni w życiu. Taki znak czasów chyba. Kiedyś to było prościej, miało się jakąkolwiek szkołę, szedł człowiek do pracy, zarabiał, poznawał kogoś i ślub, dzieci; dziś jesteśmy bardziej niezależni, ale i bardziej samotni- musimy z jednej strony walczyć o przetrwanie w naszym niełatwym do życia kraju, nie mamy żadnej pewności podstaw bytu, a z drugiej jesteśmy bardziej świadomi siebie, swoich potrzeb i marzeń, mniej ulegamy presji społeczeństwa, bardziej szukamy swojej drogi. I nie ma w tym nic złego- po prostu nasze babcie nie zastanawiały się, czy wychodzić za mąż,mieć dzieci, rozwijać swoje pasje- nie było na to czasu, pole samo się nie obrobiło, a samemu też by się nie dało, ludzie byli po prostu niezbędni i było oczywiste, że trzeba tworzyć "klan", który wesprze. Dziś wydaje mi się ludzie bardziej odkrywają siebie, ale w społeczeństwie jest jeszcze wiele z dawnych czasów i dlatego na kogokolwiek "innego" patrzą z politowaniem, niezrozumieniem, uśmiechem pogardy. Ja też mam 30 lat i doświadczam podobnych rzeczy jak autorka- "jak to, ty jeszcze dzieci nie masz, niedojrzała jesteś, nie wiesz co tracisz, młodsza nie będziesz, zostaniesz sama, zastanów się"... A ja nigdy o dzieciach i rodzinie nie marzyłam, sama miałam też bardzo ograniczone dzieciństwo i teraz dopiero czuję że żyję, mogę robić i pozwolić sobie na to czego mi latami brakowało... Wiem że może to brzmieć egoistycznie, ale co z tego? Nikogo nie krzywdzę, a w końcu cieszę się życiem, ale społeczeństwu to z jakiegoś powodu przeszkadza... Głowa do góry i olej gadanie, nie ma co się przejmować:) Więcej jest takich ludzi jak Ty, zapewniam Cię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elannae
Ja mam 32 lata i ani meza ani dzieci, ale za to zwiedzilam kawal swiata. Wlasnie wrocilam z Brazylii 2 tyg temu. Wcale sie tym nie martwie, ze moje znajome juz dawno maja rodziny i sa utytlane w pieluchach i kredytach. Ja poprostu mam swoje pasje i jestem bardzo zadowolona ze swojego zycia. Dziewczyny nie przejmujcie sie konwenansami i tym, ze w pewnym wieku cos wypada i trzeba. Guzik prawda. Niech kazdy robi to co mu przynosi satysfakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×