Wszyscy mi zazdroszcza ciazy. To przykre

ja od siostry nie wymagam by mi lozeczko czy wozek kupowala, wezcie kobitki czytajcie ze zrozumieniem

3 lata pracowałas? toś sie napracowała, widac len z ciebie skoro piszesz ze nawet tesciom nie pomogasz żenada, jestes nauczona tylko brac, brac i wyciągał łapy

ona nawet pewnie glupiej zabawki dziecku nie kupi - dziecko jeszcze sie nie urodzilo a ty juz psioczysz! o matko co z tymi babami sie dzieje, piescicsz sie nad tym swoim dzieckiem i nad soba ze hoho. wspolczuje rodzicom chrzestnym twojego dziecka, dupa az bedzie ich piekla od tego twojego obrabiania

jakie klepanie biedy? powtarzam: czy tysiac zlotych na dziecko to malo? A do sisotry ni dzwonilam nawet bo o ciazy powiedzialam jej osobiscie jak byla w kraju i juz wtedy zalamalywala rece

a ja mam takie pytanie- dlaczego uważasz, że twoja ciaża jest obiektem zazdrości innych?

nie kupi zabawki bo nie musi i juz, i nie ma co tego roztrząsać a wam życze wszystkiego co najlepsze i nie kasa jest ważna, 1700 to juz coś, niektórzy za tyle musieli wykarmić troje dzieci i dali rade...

bo zle o mojej sytuacji w otoczeniu wypowiadaja sie tylko bezdzietne.

tak to mało. Nic temu dziecku nie zapewnicie. Wyrośnie na następnego robola. Przykre, ale prawdziwe.

jakie klepanie biedy? powtarzam: czy tysiac zlotych na dziecko to malo - tylko musisz sobie zaczac zdawac sprawe, ze te 1000zl ktore wam pozostaje nie nalezy de facto do was, tylko do twoich tesciow. to dzieki nim z waszej skromego dochodu mozecie zaoszczedzic nie oplacajac rachunkow,ew. kredytu, codziennych wydatkow na jedzenie, chemie, wyposazenie gosp domowego, ew umeblowanie itp wydatki dotyczace funkcjonowania rodziny. tak naprawde jestescie ciagle pod krecha, ale ty tego nie zrozumiesz, bo twierdzisz ze TY masz jak w banku ten tysiak na dziecko

i na tej podstawie stwierdzasz ich zazdrość? żenujące i pokazuje jak płytka jesteś- ciąża to żaden wyczyn

bo dzieciate nie maja na to zwyczajnie czasu i bardziej interesuje je ich wlasna rodzina niz twoja, to nie oznacza, ze mysla dobrze... . i to nadal nie tlumaczy zalozenia ze sa zazdrosne, "zrobic" dziecko to zaden problem dla wiekszosci a gdyby siostra chciala to tez by juz miala . i jak widzisz - na tym forum wiele kobiet rowniez wypowiada sie zle o tym w jaki sposob myslisz, a nie sa bezdzietne, czy w zwiazku z tym zmieniasz zdanie, czy jednak pozostajesz w wygodnym polozeniu twierdzac, ze sa zazdrosne?

20:54 bo normalne myslace kobiety najpierw sie kształcą, dorabiaja czegos WLASNEGO w zyciu, dopiero pozniej mysla o dzieciach. stad ich pogarda z ich strony. nie badz taka totalnie bezkrytyczna wobec siebie. zanim znowu kogos posadzisz o te absurdalna zazdrosc pomysl 2 razy. myslenie jest dobre.

1000 zł to nie będzie tylko na dziecko. Wydajecie 700 zł na życie. Czyli pewnie jedzenie plus chemia. A ten tysiąc odkładacie na konto nienaruszony? Nie sadze.

są zazdrosne bo ty mieszkasz za freeee a wszyscy muszą bulić echh

tak staramy sie co miesiac odkladac tysiac, czasem jak jest niespodziewany wydatek to tylko 800 badz 700 odlozymy ale nigdy mniej

współczuję klepania biedy

Nikt ci nie zazdrości.Wszyscy raczej są zażenowani twoją głupotą... Nie stać was na nic. Oczekujesz od innych pomocy i dziwisz się że nikt się nie cieszy tą ciążą...

jestes pasozytem

no ja na miejscu twojej tesciowej pirdolnelabym sobie leb o sciane. sorry, ale ona pewnie marzy zebysci razem ze swoim nieudacznym mezem w koncu sie ogarneli i zaczeli byc doroslymi ludzimi, z praca, z poczuciem obowiazku, ambicji i niezaleznosci a tu jeb! strzeliliscie sobie bachora w najnieodpowiedniejszym momencie waszego zycia przeginajac na maxa strune! stawiacie tesciow w patowej sytuacji, bo przeciez was nie wywala z domu a bulic na pewno beda musieli wiecej. a marzenie o tym, ze w koncu sie usamodzielnicie i przestaniecie ich obciazac finansowo i psychicznie prysnelo jak banka mydlana! wspolczuje kobiecie, wiem jak to jest uzerac sie z niedoleznymi umyslowo ludzmi, tego nie ogarniesz.

Jak się dziecko urodzi to może coś siostra kupi dziecku, bo sorry ale nie ma go jeszcze na świecie.

i dodam jeszcze tyle, ze ja odczytuje to tak, ze twoje srodowisko dobrze wie jak wyglada wasza wytuacja i waszych tesciow, dlatego maja niechec do was. powinnas sie wstydzic, ludzie pewnie cie juz palcami wytykaja, dorobilas sie jedynie metki pasozyta a nie obiektu zazdrosci, niech to w koncu do ciebie dotrzwe.

hehe mądrości kafe a ja bym chciała mieszkanie za freee

pasożytem? zapi/erdziela jak mały samochodzik, cały dom sprząta, więc oni mają darmową sprzątaczkę. czy trzeba mieć od ch()ja pokoi żeby zrobić sobie dziecko? i zarabiać 10000 przed poczęciem? Tu jest mnóstwo tępoty, te jadące jadem na forum lochy w d()pie były i g0wno widziały, o wakacjach zagranicznych nie wspomnę, ale inne w podobnej sytuacji zjadą jak ch()j. wstyd

Cytuje co napisałaś w pierwszym poście: "Nasza sytuacja finansowa najlepsza nie jest bo maz pracuje i zarabia tylko 1700zl" Niestety to dość mało, choć macie ten komfort że mieszkacie za darmo i nie będziecie mieć dylematu czy zapłacić czynsz by nie wygnili za długi czy jedzenie dziecku.

Nie rozumiem mentalności osób tu piszących! Wszędzie tylko pełno jadu! Dziewczyna chciała dziecko, no to ma! Skoro dojrzała do decyzji o dziecku to chyba wie jakie konsekwencje się z tym wiążą. Sama zaszłam w ciąże będąc jeszcze na studiach. Było ciężko pogodzić wszystko i wyżyć z pensji męża ale daliśmy radę. Teraz moja mała chodzi już do przedszkola a ja praktycznie od razu po studiach znalazłam świetną pracę i nie muszę się teraz zastanawiać czy to już odpowiednia pora na dziecko i czy będzie na mnie czekał etat po macierzyńskim!

21.22- no jednak autorka nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji, bo jak mozna przeczytać- liczy, że wszystko spadnie jej wręcz z nieba, tudzież od mamy, kuzynki, siostry itd.

autorko, nie sluchaj tych co pisza, ze dziecko bedzie nieszczesliwe itd...bedzie szczesliwe, jelsi bedzie kochane, a skoro czekasz na nie i Twoj maz to bedzie mega szczesliwe, a Wy razem z nim. Ludzie (rodzina ) roznie reaguje, bo to nowa sytuacja, a jak tesciowie zobacza wnuka lub wnuczke, to swiat ich zacznie sie krecic wokol malenstwa ;). Bedzie dobrze, ciesz sie i nie przejmuj sie zlym gadaniem ;)

21:14:19 no ciekawa jestem, czy jakby zajmowala sie sprzataniem zawodowo to czy byloby ja stac na czynsz i te 2 pokoje w domu:D wiec nie pitol ze wystarczy ze posprzata i juz moze mieszkac u kogos bez innych zobowiazan. tez sprzatam u siebie w domu i co, mam w zwiazku z tym isc pod sejm i strajkowac ze nikt mi za to nie placi? owszem, jej sytuacja bylaby genialna, gdyby po oplaceniu wszelkich mozliwych oplat byla na czysto z dwupokojowym mieszkaniem i 1000 zl w kieszeni - extra, niech robi dzieciaka, ale poki co ma 23 i robi tego dzieciaka w domu sowich tesciow, czego oni ewidentnie sobie nie zycza, bo juz sie wpieniaja, ze nie dadza jej wiecej ani zlotowki, kolezanki jada po niej jak po burej suce, nawet siostra zalamala rece. wiec chyba nie zaprzeczysz, ze cos jest nie halo.

za 1700 na pewno zapewnia dziecku szczescie w tym kraju. powodzenia

generalnie widzę że wszystkie "panie" bardzo są tutaj uprzejme;p fakt kolorowo nie jest w waszej sytuacji bo 1700zł to nie jest jakaś "bezpieczna" kwota do utrzymania rodziny ale nie ma AŻ takiej tragedii bo są rodziny które mają dużo dużo mniej pieniędzy na utrzymanie np 3dzieci. ogólnie Twój mąż powinien poszukać lepszej pracy jeśli ma taką możliwość chociaż w Polsce nie jest teraz łatwo albo chociaż niech dorabia coś jeszcze i odkłada pieniądze bo raczej łatwo nie będzie. i UWAGA do wszystkich bezczelnych kobiet lepiej wychować dziecko za 1700zł w 3 osobowej rodzinie niż je porzucić w krzakach albo zabić. PIENIĄDZE TO NIE WSZYSTKO. na pewno dacie sobie rade pozdrawiam K...