Wszędze widze DDA. To jakaś plaga ! Czy Polacy to naród alkoholików ?

Przeciez w Rosji co drugi to alkoholik, w UK chlają wszyscy nawet dzieci chodzą pijane, czy tam są same DDA?

Uważa się,że ok. 80 % polskiego społeczeństwa(oczywiście dorosłej jego części)ma problem z alkoholem:(Linków do tej informacji proszę ode mnie nie wymagać, gdyż niedzielnego przedpołudnia nie zamierzam na to tracić.

Ano ciagle DDA, bo glupie matki, zamiast kopnac w doope chlejacego meza, to pozwalaja wlazic sobie na glowe, i zmuszaja wlasne dzieci do zycia z ojcem alkoholikiem. Bo nasze kobiety to swiete matki polki, cierpietniczki, ktore bardziej troszcza sie o faceta alkoholika, niz o siebie i swoje dzieci. A potem te dzieci maja przerabane w zyciu. Ehhhhhh

skoro 80% społeczeństwa ma problem z alkoholem to logiczne jest, że prawie wszystkie dzieci w przyszłości będą miały syndrom DDA czyli cały naród na terapię :D:D:D sorry to nie jest śmieszne

No na pewno to nie jest smieszne. Gdyby kobiety mialy wiecej jaj i zawalczylyby o siebie i o dzieci, zamiast nianczyc pijanych zlamasow, to byloby mniej nieszczesliwych dzieci na swiecie.

Czyli winni są, nie ci którzy piją?

A co tu ma wina do tego? Mozna wskazac winowajce, tylko co to da? Chcesz miec spokojne zycie, to zawalcz o nie. Chcesz zyc w gownie, to zyj. Podobno kazdy jest kowalem wlasnego losu.

Weuropie ruski chlają najwięcej ,polacy za nimi w kolejce ,bieda ponie w tym kraju .Szczęsliwi nie nadużywają alkoholu!

nie to nieumiejetnosc odnalezienia sie w realiach przerzucana z rodzicow na progeniture

jedyna różnica jaką widzę między naszym a innymi państwami jest brak poczucia własnej wartości polaków. syndrom DDA nie wynika bynajmniej z alkoholizmu tylko właśnie z tego. tak jak napisał autor - chleją wszyscy: rosjanie, anglicy, fracuzi, niemcy itd itd ale właśnie w polsce na wierzch wyłazi ta frustracja i brak poczucia własnej wartości. anglik czy francuz jak sie nachleje to się bawi a polak znęca się nad dziećmi, żoną i w ogóle słabszymi od niego bo ma za pomocą "pedagogiki wstydu" zakodowane że jest gorszy i jak traci samokontrolę to chce się odegrać na tych na których może. wtedy taka rodzina jest przez niego udręczona a dzieci mają DDA.

Jest taki film,jego tytuł w naszym języku to :"Rozdarte dusze";obraz rodziny alkoholowej:(;dzieci =DDA;nie jest to film o polakach.

dzieci nie maja wyboru, nawet nie wiedza, ze mogliby go miec. Ale kobieta ma wybor. Moze mieszkac z alkoholikiem, albo moze mieszkac bez niego. I czesto wybiera wspolne zycie. Nigdy tego nie pojme.

często jest to także brak poczucia własnej wartości. taka kobieta jest przekonana że jest zerem i że nie poradzi sobie bez faceta. że lepszy jakikolwiek niż żaden. ale przyczyny są rozmaite. nie ma co traktować kobiet jako jakichś nadludzi co to są idealne, dobre a tylko faceci źli. kobieta biorąc sobie faceta często wie jaki on jest i bynajmniej jej to nie przeszkadza.

To prawda, nawet tu na forum czesto to widac. Dziewczyna wie, ze chlopak chleje, ale i tak mysli o wspolnym zyciu z nim. A potem zd******* Tylko tych dzieci szkoda. Ojciec sie nie nadaje na ojca, a matka sie nie nadaje na matkena matke. Bo zadne z nich nie zapewnia poczucia bezpieczenstwa dziecku. A wlasnie to jest najwazniejsze w zyciu.

Tak jest jak piszecie .Wychodzą za alkoholików przewaznie jest to wpadka .Zyją z takimi draniami bo lepiej byc z kimś niz samej a o dzieciach nie myślą wcale .Nie myslą ze ryjnują im psyche na cale zycie .Facet wazniejszy .Nieraz czytam takie tłumaczenia ze była z alkoholikiem bo sie uzalezniła ..rece opadaja Znam to z mojego rodzinnego domu .Matka wyszła za alkoholika w wieku 55 lat .Tragedia co ten fagas z nami wyprawiał .Na szczescie byłam madrzejsza od matki i doprowadziłam do eksmisji tego kata ..I takiego kata mozna nazwac ojczymem ? Nigdy w zyciu ,dla mnie bdz zawsze katem ktory zrujnował zycie mojej rodzinie ale przez głupote mojej matki niestety ...

mowi sie,ze alkoholik to bezrozumne zwierzę NIE! to perfidny,przebiegły manipulant,i jeszcze agresywny w słowach i czynach chleją mężczyżni i kobiety,i młodzież-często powielają swój rodzinny dom,zbyt głęboka patologia

taki alkoholik to złodziej,okrada swoich bliskich,klamca,krętacz,a często jest to k****arz,to samo mozna powiedziec o pijaczkach szumowiny wstydu nie mają

tak, szumowiny wstydu nie maja. Ale kobiety z takimi szumowinami zyja i zmuszaja do takiego zycia swoje dzieci. To dopiero jest dranstwo! Mialam kiedys sasiadow takich. Facet wracal w nocy narabany, robil awatury, wyrzucal dzieciom ich rzeczy z szafek, niszczyl ksiazki i zeszyty. A ta idiotka zrobila mi awanture, ze zadzwonilam na police. Normalnie rece opadaja. Takim durnym ludziom powinno sie zabierac dzieci, bo niczego dobrego nie sa w stanie ich nauczyc.

"szumowiny wstydu nie mają" x bzdury które opowiadacie przechodzą ludzkie pojęcie. kreowanie tu tych alkoholików jako jakieś przebiegłe indywidua które dla własnej chyba satysfakcji chlają wódkę i dręczą innych jest czymś niedorzecznym. to są często bardzo nieszczęśliwi ludzie a sięgnięcie po alkohol jest skutkiem tego że nie potrafią sobie poradzić z własnym życiem. ludzkie życie, psychika człowieka są naprawdę bardziej skomplikowane niż wydaje się to ograniczonym kafeterianym przygłupom mającym potrzebę "znalezienia winnego" i obarczenia go odpowiedzialnością za "całe zło".

"..........to są często bardzo nieszczęśliwi ludzie a sięgnięcie po alkohol jest skutkiem tego że nie potrafią sobie poradzić z własnym życiem......." ************** no to teraz popisalas sie madroscia:D Alkoholik chla bo lubi. Bo to jest dla niego najwazniejsze. A potem chla bo musi, bo sie juz zdazyl uzaleznic. Tlumaczenie picia problemami to mydlenie oczu samemu sobie. Tak wlasnie robia kobiety pomagajace alkoholikom. Zawsze to latwiej zaakceptowac, ze facec pochlal, bo szef go wkurzyl, a cos nie wyszlo, a zupa byla za slona..... Powod zawsze sie jakis znajdzie. Tak wlasne kobiety tlumacza sobie potrzebe pomagania tym zlamasom kosztem siebie i wlasnych dzieci.

ludzkie życie, psychika człowieka są naprawdę bardziej skomplikowane niż wydaje się to ograniczonym kafeterianym przygłupom mającym potrzebę "znalezienia winnego" i obarczenia go odpowiedzialnością za "całe zło". ' tak tłumaczy jakaś d*****,użalająca się nad nim alkoholik nie ma wstydu za grosz i nie wzbudza zaufania dopóki taki nie dosięgnie dna i nie odbije sie od niego,strata czasu na wszelkie dyskusje co za okaleczone babsko pieprzy takie niedorzeczności

chyba sama ma takie problemy

to jedna z tych swietojebliwych, dla ktorych jej alkoholik jest wazniejszy niz wlasne dzieci

trafnie nazwała się przygłupem,trafiłaś w 10!

dzieci nie maja wyboru, nawet nie wiedza, ze mogliby go miec. Ale kobieta ma wybor. Moze mieszkac z alkoholikiem, albo moze mieszkac bez niego. I czesto wybiera wspolne zycie. Nigdy tego nie pojme. A słyszałaś/eś o czymś takim jak współuzależnienie?

piszecie o mężach alkoholikach, a kobiety nie wpadają w nałogi?

z takimi prymitywnymi prostakami nie ma co dyskutować. za głupi jesteście żeby zrozumieć cokolwiek i jedyne co was interesuje to "polowanie na czarownice" i szykowanie "stosu" tym których uznacie za "winnych". a że akoholizm z oczywistych powodów nie jest żadnym rozwiązaniem problemów alkoholika a przysparza problemów ludziom w okół niego to najłatwiej wskazać takiego prymitywnym paluchem.

"Zawsze to latwiej zaakceptowac, ze facec pochlal, bo szef go wkurzyl, a cos nie wyszlo, a zupa byla za slona...." x widać to po waszym postrzeganiu świata. skoro dla was problemy psychiczne, emocjonalne, społeczne człowieka ograniczają się do "szef go wkurzył" to w jaką dyskusję można wdać się z kimś tak prymitywnym?

co powiecie o mężu, który kopnął w d**ę zonę alkoholiczkę? Zwyrodnialec, zamiast wspierać w chorobie, pomagać z niej wyjść, to porzucił jak szmatę, jak zepsutą zabawkę. W drugą stronę jakoś nie macie nic przeciwko. Kobiety też piją i też bywają alkoholiczkami. Kobiecie w niczym to nie przeszkadza. W przypadku rozwodu dzieci zostaną z nią chociażby chlała, ćpała i rżnęła się na ich oczach z przygodnie zapoznanymi menelami. Matka alkoholiczka i tak jest święta. Dopiero ojciec to patologia.

Ciekawe. Czy DDA to wg ciebie tez prymitywne prostaki, ktore niczego nie rozumieja? A moze nie maja prawa krytykowac wlasnego ojca czy matki? Za to, ze OBYDWOJE spieprzyli im zycie?