Czy kobieta w wieku 35 lat ciagle moze byc atrakcyjna

i podobac sie zarowno sobie jak i innym mezczyznom. Tak jakos zlapala mnie teraz chandra, bo za kilka miesiecy koncze 35 lat :( i zaczynam sie troche obawiac.

jasne, ze moze. o ile ma predyspozycje do bycia tzw. milfem :D jak ladna i zadbana to wiek nie jest przeszkoda.

pokaz foto to ocenimy na dwoj***abka wrozyla. ja jestem mlody, ale jak widze jakas ladna 30+ to bralbym ja tak samo jak moja 20-paro letnia rowiesniczke.

Tak wygladam jeszcze na szczescie mlodo. Ale jak teraz czytam w necie artykuly na temat starzenia sie, to wyglada na to, ze po 35 to juz tylko z gorki.

Ha ha ha ha przecież 35 lat to jeszcze młodość

wpadne pozniej, bo na razie to same gimbazy tu sie udzielaja :p

gimby teraz w szkole sa :P

Witam, Jestem w tym samym wieku co ty i właśnie te same myśli przychodzą mi do głowy. Coś w tym musi być... Pozdrawiam

ja tylko z paniami 35+ kopuluje:)

Ok, a jak komplementy słyszy się od młodszych....są szczere czy tylko zabawa.

A ja mysle, ze wszystko jest sprawa bardzo indywidualna. To jak kobieta wyglada w wieku 35 lat zalezy od genow, trybu zycia, ciaz ktore ma za soba oraz zasobow finansowych. Torbicka jest po 50ste i wyglada swietnie, ale przecietna kobieta na ulicy juz nie tak dobrze. Co nie wyklucza faktu, ze taka 25 letnia dziewczyna ma wiecej lat mlodosci przed soba niz 35 latka.

Boże, jak nie dbasz o siebie, nie ćwiczysz, nie trzymasz diety to się zrobisz kupiasta i dużo wcześniej. A jak się dba o siebie to i do 40 stki można trzymać formę, albo i dłużej. I mówiąc "dbać o siebie" nie mam na myśli siedzenia u fryzjera po 4 godziny tygodniowo czy wklepywania sobie godzinnego makijażu. Ten sam czas można poświęcić na basen, bieganie, rower, a efekty będą dużo lepsze :)

Zreszta kazdy musi przez to przejsc, nikogo proces starzenia nie ominie. Najwazniejsze jest by wypracowac swoj wlasny styl i klase, nie utyc bo to postarza i byc pewnym siebie

Kurne, gora do 40stki, takze pozostalo jeszcze 5 lat :p

A jesteś singielką albo rozwódką, że takie myśli chodzą Ci po głowie do tego stopnia? Moim zdaniem można wyglądać lepiej, niż jak się ma 20 lat nawet. Tylko rób make-up, możesz poeksperymentować z fryzurą, zrobić jakiś naturalny balejaż. Są kosmetyki do rozświetlenia cery, to odejmie lat:>

i zadbaj o brwi;> jakaś regulacja, podmalowanie, żeby były perfekcyjne. To b.dużo daje.

Znawczyni88 - nie ma to jak wypowiada sie osoba, ktora nie jest w takiej sytuacji, Patrzac po niku masz 25 lat, a wiec bez przesady. Za 10 lat pogadamy

nie nie mów droga autorko, ja każde urodziny przeżywam jakbym starzała się o 10 lat a nie rok;) Jestem pewna, że 35letnia kobieta wciaż może byc atrakcyjna! Ważna jest odpowiednia pielęgnacja, regularne wizyty u kosmetyczki też nie zaszkodzą. W końcu ma się środki finansowe na odświeżenie garderoby czy pójście do stylisty fryzur. Głowa do góry! Zacznij od uśmiechu, od razu będziesz atrakcyjniejsza dla innych.

ja mam 40 lat i dbam o siebie ale nie jestem juz a atrakcyjna piękną dziewczyną, jak wychodziłam na dwór to wszyscy się na mnie patrzyli, faceci mnie podrywali na ulicy, owszem byłam kiedys ładna i zgrabna ale czas upłynął nic się nie poradzi choć niedawno podrywał mnie w supermarkecie taki pan w wieku około 56-60 lat :) powiedział mi że jestem zgrabna i mam ładne rzęsy , a szczupła nie jestem zaznaczam :)

możesz też wpisać w youtube "contouring &highlighting" i popatrzeć, co możesz zdziałać makeupem:D Jak będziesz w tym dobra, nie masz co się przejmować wiekiem wg mnie:)

O co chodzi z tym milfem ?:-)

Moja żona ma 38 lat i stwierdzam że czas był dla niej bardzo łaskawy. Choć nie ma figury modelki, wciąż muszę warczeć i groźnym wzrokiem piorunować różnych facetów którzy się za nią oglądają.

Wydaje mi się,że trzydzestka to taki optymalny, najlepszy wiek dla kobiety. Trzydziestolatki są równie atrakcyjne jak dwudziestolatki ale są bardziej doświadczone, pewne siebie i swojej atrakcyjności.Nie wiem jak jest później ale mam koleżanki starsze ode mnie 5 czy 10 lat i nadal są bardzo atrakcyjne mimo, że nie poświęcają na to ani zbyt wiele czasu czy też pieniędzy.

A najlepsze jest to, że upływ czasu nie ominie nikogo. Gdy widzę ładną nastolatkę, czy dwudziestkę to czasem nachodzą mnie myśli,że ten czas już za mną. Ale przecież ja też kiedyś miałam 15 czy 20 lat a te młode dziewczyny za jakiś czas będą w moim wieku. Tak jest od początku świata i tak będzie zawsze :-) No chyba,że jakiś szalony naukowiec coś wymyśli.

ja mam 40 lat ale szczerze powiem że nie chciałabym byc 20 stką , wiem że mogę być piękna wtedy , nie tak jak teraz i faceci by sie ślinili ale jak pomyslę sobie że przede mna wychowywanie dzieci i ta katorga to nie chcę moje dzieci są juz większe , zostają w domu a ja wyjeżdżam , jadę gdzie chcę i wczoraj właśnie spotkałam swoja koleżankę 41 lat która urodziła w tym roku synka ,nie wyglada jakoś staro, niczym się nie różni od matek 30 letnich, ładna na twarzy, ładne włosy tylko uda ma troche rozbudowane, ubrana nowocześnie, styl skejtowski , teraz sa takie czasy że kobieta 10 lat młodsza od ciebie może gorzej wyglądać

Jestem w podobnym wieku do autorki, bo za 3 miesiace skoncze 35 lat. Tez czasami nadchodza mnie takie mysli, ale tak naprawde nie chcialabym znowu miec 25 lat - chyba ze majac ten rozum co teraz. Powimo ze zawsze bylam bardzo ladna dziewczyna, wysoka, szczupla itp. to ciagle mialam jakies leki, kompleksy, nie czulam sie dobrze we wlasnej skorze. Teraz za to mam wrazenie, ze wreszcie wiem co chce, emanuje wieksza pewnoscia siebie i podobam sie sobie bardziej niz gdy mialam 20 pare lat. Owszem, nie wiem czy dalej bede tak myslala gdy naprawde zaczne sie starzec. Ale staram sie o tym nie myslec, bo jak tutaj ktos juz napisal, kazdego to czeka, wiec bez sensu myslec o tym co nieuniknione. Pozdrawiam

uchh.. tez mam 35 lat i ze zgroza czasami mysle o nadchodzacych latach - o tym, ze za 5 lat bede miala 40 lat, ze juz nie wroca moje lata 20-ste. I wiecie co bardziej doluje? Nie sam fakt, ze mam tyle lat czy jak wygladam ale cala ta paplanina wokol dotyczaca tzw. starzenia sie i demonizowanie tego. Jak bedziemy mialy 70 lat (jesli dozyjemy) bedziemy mowily, ze niepotrzebnie marnowalysmy energie na takie zbedne myslenie. Wsrod moich najblizszych znajomych jest kilka kobiet, ktore sa calkowitym zaprzeczeniem tego stereotypu "starzejacej sie babki pod 40-che". Jedna ma 42 lata a wyglada i czuje sie na 10 lat mniej, podrozuje po swiecie, jest zywa, radosna i przebywajac z nia dostaje zawsze "pozytywnego kopa" radochy. Druga ma 37 lat i jest bardzo atrakcyjna kobieta, zawsze miala powodzenie u mezczyzn i caly czas faceci sie za nia ogladaja na ulicy. Wysoka, piekna twarz, wyszukany styl ubierania, nieco hipisowski, dlugie wlosy, fajna bizuteria itd. Trzecia kumpela - lat 38 - mloda duchem i cialem, pelna spontanicznych pomyslow, wlasnie przebywa w Indiach dokad poleciala kilka tygodni temu.. OK, nie bede wymieniac reszty bo bez sensu. Wole patrzec na te kobiety jako przyklad ze mozna cieszyc sie zyciem, czuc sie mlodo i radosnie bo prawdziwa mlodosc wyplywa z naszego wnetrza. Tworzeniem napiecia i strachem kreujemy tylko wewnetrzny bol dzieki ktoremu przyspieszamy proces starzenia;-))

w tym roku będę miała 33 lata i też nachodzą mnie takie myśli czy jestem jeszcze atrakcyjna, najfajniej jest usłyszeć to od faceta, mąż mówi że wyglądam teraz bardziej seksowniej niż gdy miałam 24 lata, ( ładniejsza figura, pełniejszy biust) ale są takie dni gdzie mam doła i...

Czy wy naprawde jesteście te głupiutkie, że swoją wartość i dobre samopoczucie umiecie czerpać tylko z tego, ilu facetów się za wami ogląda ? :O Głupiusieńkie jak nastolatki, bez kitu :D

Gosc 12:17 przyznam szczerze, ze twoj post mnie podbudowal;-) Najbardziej tylko dziwi mnie fakt, ze niektorym ludziom sie wydaje, ze po 30sce to juz powinno sie wygladac jak stara, pomarszczona kobieta. I wlasnie ta presja najbardziej mnie wkurza. Fakt, trudno przewidziec jak bede wygladala za lat piec, czy naprawde nie zaczne sie strasznie starzec. Ale mam cicha nadzieje, ze az tak bardzo sie nie zmienie. Ze dalej bede nosila dlugie wlosy i moje rysy twarzy az tak sie nie zmienia ;-)