Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy powinnam zasugerować koleżance wizytę z dzieckiem u specjalisty???

Polecane posty

Gość gość

witam, mam dylemat otóż moja dość dobra koleżanka ma dziecko w wieku mojej córeczki czyli dokładnie skończone 8 miesięcy, od samego początku było widać ze rozwijają się w różnym tempie co jest zupełnie naturalne i nie wzbudza niepokoju, ale spotkałyśmy się w ostatni piątek i zdziwiło mnie ze jej 8 miesięczny synek nie uczynił w ogóle postępów,dzicko nawet nie przekręca się na boki nie mówiąc o przekręcaniu się na brzuch, turlaniu bądź pełzaniu,gdy zapytałam czy on się przekręca na brzuszek powiedziała ze nie i ze wcale nie musi tego robic. mały jest ciagle noszony czasem połozy go na kocyk ale tylko na plecach a on nie wykonuje żadnych ruchów. nie czepiam się i absolutnie nie porównuję bo wiem ze kazde dziecko się rozwija indywidualnie ale pewne umiejetnosci ruchowe dziecko powinno nabyć do pewnego miesiąca. moja mała tez nie jest mega *****iwa, ale turla się już od 5 miesiąca a teraz zaczela pełzać. zastanawiam się czy delikatnie nie zasugerować koleżance wizyty w poradni rehabilitacyjnej??nie chce jej urazić ale wiem ze niektóre dzieci potrzebują dodatkowej stymulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady, moje dziecko tez ma prawie 8msc i sie nie przewraca. starsze miało tak samo a ruszyłoo ze wszystkim z dnia na dzien po 9 msc, samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli jest to Twoja przyjaciółka , to myślę że delikatnie możesz jej zwrócić na to uwagę , jednak była bym ostrożna ,może być tak , że uzna ona Twoje sugestie za złośliwość , a Wasza znajomość zostanie wystawiona na próbę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój siostrzeniec leżał do 10 miesiąca też był noszony itp. nawet nie siedział. A potem co? Wstał na nogi i poszedł. :) Wszyscy się smieją, że tego jeszcze nie było żeby pierwsze co dzieciak zrobił to wstał i poszedł nawet nie siadając :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
im dzieci więcej są noszone tym gorzej się rozwijają. Tak jak dzieci trzymane w tych leżaczkach bujaczkach. Po 3 m-cu dziecko najwięcej czasu powinno spędzać na podłodze podczas czuwania rzecz jasna. A tu albo na rekach, albo w leżaczku. Mam znajomą, która ma takie dziecko... co prawda dziewczynka w końcu zaczełaq jakieś tam postępu robić, ale ma półtora roku a mentalnie jest na poziomie mojej 9 m-cznej córki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama też mówia, że moje dziecko jest takie leniwe... Zdziwiła się jak zaczął z dnia na dzień raczkowac i chodzić w wieku 10 miesięcy. Nie wtrącałabym się. Patrz na swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, wiem ze rozwój dziecka jest bardzo indywidualny i nie ma co się trzymać jakiś wyznaczonych terminów , tylko wszystkie dzieci jakie znam w tym miesiącu przynajmniej lezaly na brzuchu stad moje zdziwienie...ale może faktycznie on ruszy ze wszystkim jak przyjdzie pora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 11.06 , może tak być , ale nie koniecznie , czasami szybka wizyta u specjalisty , oraz szybko wykryte i zdiagnozowane schorzenie , a co za tym idzie odpowiednia rehabilitacja , pozwoli w przyszłości uniknąć większych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka zaczęła się turlać po roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem lepiej pojsc do poradni. lepiej jakby specjalista zerknal na dziecko. teraz znajomi w 11 miesiacu poszli z dzieckiem bo nie probowalo nawet wstawac i raczkowac i co? slabe napiecie miesniowe w. nozkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mialam zyczliwych wtracajacych sie, od pediatry poczawszy, poprzez tesciow, na kolezaneczce wscibskiej skonczywszy. Moje dziecko nie lubilo przewracac sie na brzuch, polozone tak, przekrecaalo sie na plecy wlasnie w wieku 8 m-cy. Niepelzalo, posadzone przemieszczalo sie na tylku. Pediatra co ruszmi skierowania dawala, co przynosilo sprzeczne diagnozy specjalistow: Neurolog nr 1-dziecko zdrowe. Rehabilitant-dziecko ma wnm Neurolog nr 2-dziecko ma onm W koncu pojechalam prywatnie do specjalistycznej kliniki i tam specjalista powiedzial, ze dziecko jest zdrowe, ma swoje tempo i by nie zmuszac, nie stawiac na sile, nie wkladac w chodzik. Moje dziecko zaczelo samo siadac z lezenia majac niecale 9 m-cy, raczkowac w wieku 11, a wswtawac przy meblach w wieku niecalych 13. Ja dalam na luz, juz sie nie zamartwialam niepotrzebnie, a tu tesciowie z japa i zakupionym chodzikiem, bo dziecko ma sie uczyc chodzic ! To nic, ze mala byla juz za wysoka do chodzika, ze ja i maz bylismy przeciwko-zmuszali, wkladali, ale dziecko samo zdecydowalo, ze nie chce. Argument tesciow? Ze wnuk ich znajomych w tym samym wieku chodzil w wieku 11 m-cy, a mala ma juz roczek i raczkuje tylko. Kolezaneczka moja tez madra, bezczelnie mi dziecko zaczepiala "och, a Ty malutka chyba chora jestes, bo nie chodzisz, a mamusia ma to gdzies". Zamknela gebe dopiero, gdy jej syn, namietnie wciskany do chodzika gdy tylko przekroczyl magiczne 6 m-cy, samodzielnie zaczal chodzic pozniej niz moja corka (mala puscila sie sama chwile przed skonczeniem 15 m-ca, a syn kolezanki mial prawie 16). Co z tego, ze maly zaiwanial w chodziku, skoro posadzonyw wieku 13 miesiecy nie potrafil sam wstac, ryczal, ze ktos ma go najpierw podniesc, a potem szedl za reke jedynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem mozesz delikatnie zwrócic jej uwagę, zasugerowsc. Wiefzialam, ze zaraz padną tu teksty typu- moje dziecko tez tego nie robiło/robilo duuuzo pozniej. Owszem czasem zdarza sie dziecko cos tam ciut później robi ale po to są jakies widelki od do zeby się orientować czy dziecko rozwija sie prawidłowo. Na przekrecanie sie z pleckow na brzuch i odwrotnie dziecko ma 7msc. Najlepsze są teksty, ze czyjes dziecko zaczelo sie np przekrecac jak mialo 10msc albo rok. Ale w koncu zaczęło i mamusia cała happy. Jest to opóźnienie w rozwoju ruchowym. I gdyby sie z takim dzieckiem poszło wczesniej do lekarza to to samo lekarz by powiedział, zalecil cwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i uważasz, że to norma że dziecko turla się dopiero po skończeniu roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam ze to pierwsze dziecko mojej koleżanki i już nie raz przekonałam się ze ona jakby wypiera ze cos wystepuje nieprawidłowo np. nasz wspólny pediatra najlepszy w tym miescie po badaniu stwierdził ze jej mały ma lekkie szmery w sercu i należy to sprawdzić w poradni kardiologicznej aby oceniono czy to samoistnie minie czy należy cos z tym zrobić...i moja kolezanka zbulwersowana totalnie nie wzięła tej rady do serca i stwierdziła ze ten pediatra jest jakiś przewrażliwiony, dziecku jakiś czas temu łzawiło oko zasugerowałam ze może coś nie tak z kanalikiem łzowym i można to skonsultować z okulistą...trwało to tak długo ze z całkowicie zaropiałym oczkiem dopiero udała się do lekarza. wiem ze to nie moje dziecko,ale koleżanka nie wiem czego pewnych rzeczy nie dostrzega????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slucham? Pisalam o moim dziecku, opoznione nie bylo tylko dlatego, ze nie robilo tego i tamtego ksiazkowo. Jak mi wiec wytlumaczysz te rozne diagnozy? Dziecko ponoc zdrowe, w nastepnym tygodniu ma wnp a w kolejnym onp? w klinice lekarz mi wytlumaczyl, ze pediatrzy daja skierowania dla swietego spokoju, czasem rodzice wymuszaja i nawet, gdy specjalista uwaza ze dziecko zdrowe, to chca rehabilitacje, czym niepotrezbnie mecza dziecko, a to sie bierze z tych wszystkich porownan i wyscigu, och, bo moje dziecko robi cos szybciej niz Twoje. Lekarz powiedzial, ze dzieci, ktore naprawde potrzebuja rehabilitacji nie ma az tak wiele, ale dzisiejsze czasy wlasnie robia to, ze co drugi dzieciak ma niby problemy z napieciem miesniowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówcie co chce wiadomo że rocznego nie musi chodzić...ale że się dopiero turla mając rok, to już jest duża nieprawidłowość, nie am tu mowy o jakimś wyścigu szczurów :O Po prostu dużo zalezy od podejście rodzicow, co tacy ze dopiero z umierającym do lekarza, są tacy że lecą co chwilę do lekarza, bo akurat ma pół roku i jeszcze nie siedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj chrzesniak zaczal cokolwiek robic jak skonczyl 10 miesiecy. Moj syn jak skonczyl 8. Wczesniej mu nawet obrotki nie byly w glowie. Po prostu go to nie nteresowalo. Ruszyl z dnia na dzien. Usiadl zaczal raczkowac i raptem wiedzial jak sie orzekrecac. Nie odzywaj sie. I sa dzieci ktore niewiele robia na pierwsze urodziny a majac poltora roku biegaja. Moze to i duza rozbieznosc ale ciagle w granicach normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi absolutnie nie chodzi o jakiś wyścig i też jestem za przemyślanym podejściem do rozwoju ruchowego i ogólnego, ale mam wrażenie ze moja koleżanka pewnych rzeczy chyba nie chce widzieć, nie jestem wścibska i nigdy nie twierdziłam ze jej synek jest jakiś opóźniony ale jesteśmy matkami obie i ja cenie sobie SŁUSZNE podpowiedzi w stosunku do mojego dziecka,stąd mój dylemat bo obawiam się ze ona ma inne podejście, ale też nie mogę udawać ze ja pewnych rzeczy nie dostrzegam. wizyta u lekarza to nic takiego chodzi o dobro dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wcale nie jest dobrze jak dziecko nic nie robi do 10 miesiecy a pozniej nagle zaczyna chodzic. Stawy i miesnie musza sie fo tego przygotowac, wzmocnic, dlatego dobrze motywowac dziecko do ruchu, zeby najpierw pelzalo, siadalo, raczkowalo a dopiero pozniej poszlo w swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, sama powinnaś znać najlepiej swoja koleżankę i wiedziec, jak zareaguje. Ja rozumiem, ze robisz to z sympatii, ale wiele tu piszących uważa inaczej i sadzie, że robisz to bo jesteś wścibska i pewnie sprawia ci to przyjemność. Oczywiście, ze wiele dzieci robi sporo rzeczy później i są całkiem zdrowe. To jednak nie znaczy, że wszystkie są zdrowe i interwencja nie jest konieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem ludzi, którzy wtrącają się w tak osobiste życie i sprawy innych. Po co Ty chcesz jej "zwracać uwagę" w jakim celu? Później będziesz ją kierować do szpitala, specjalisty bo "Twoim zdaniem a Twoje dziecko a już powinno" przecież to chore. Nie masz co robić wyraźnie w życiu. Takie rzeczy może sugerować lekarz a nie koleżanka na chyba, że pediatrą jesteś. Masz jakieś podstawy konkretne (badania) że twierdzisz, że coś jest nie tak czy to tylko Twoje zdanie oparte na obserwacji wow aż dwójki dzieci. Ja ma jej miejscu bym się obraziła i szczerze chyba odsunęła od takiej koleżanki. Nawet jak rzeczywiście jest z tym dzieckiem coś nie tak to nie masz powodu mieszać się i sugerować cokolwiek. Szczególnie jak ona twierdzi, że nic niepokojącego nie widzi i jej zdaniem dziecko nie musi robić tego, co Ty uważasz za normalne. To jej sprawa może dziecko nadrobi już bez przesady każde ma inaczej co tu kobiety piszą a jak zaniedba to jej strata i tyle. Jeszcze w rodzinie ujdzie takie wtrącanie ale i tak nie powinno się tak robić ale koleżance? Zajmij się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz te jaja z napieciami miesniowymi to plaga i naduzycie, a kto najlepiej na tym wychodzi? Prywatni neurolodzy i rehabilitanci. Przeciez nie jestesmy specjalistami i nie wiemy, czy dane "wygibasy" z dzieckiem sa potrzebna rehabilitacja czy tylko wyciaganiem kasy od zatroskanych rodzicow. Ja bylam wczesniakiem, urodzilam sie 2,5 miesiaca za szybko, nie wazylam nawet kilograma, bylam pod opieka wszystkich mozliwych specjalistow, ale... rehabilitowana ruchowo nie bylam. I tez nie raczkowalam, pewnego razu wstalam i poszlam przy meblach, mialam 14 miesiecy. A teraz zdrowe dzieci, duze, silne , urodzone w terminie bez zadnych komplikacji potrzebuja rehabilitacji. Moze wyciagnijcie je wiec z tych wszystkich sraczkow-bujaczkow, polozcie na kocu, by mialy pole do popisu. O tym tez mi specjalista mowil, ze lezaczki ograniczaja mozliwosci dzieci i wtedy rodzice doszukuja sie problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama kkajka
Uważam że dobrze byłoby aby dziecko obejrzał specjalista. Mój syn rozwijal się akurat bardzo szybko, przewracanie w wieku 3 mcy, 6,5 mca raczkowanie, 10,5 mca samodzielne chodzenie. Ale mam podobnie koleżankę z dzieckiem w wieku mojego syna i wlasnie widząc ze jej mala nie robi prawie zadnych postepow doradzilam wizytę u lekarza. Dziewczynka została skierowana na rehabilitację, okazało się ze ma jakiś przykurcz szyjny. Teraz ma 15 mcy i zaczyna już chodzic, gdyby jednak mama nie zareagowala w pore nie wiadomo co teraz by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn mial prawie 10 miesiecy jak zaczal sie przekrecac z brzuszka na plecy i odwrotnie,dosyc dlugo tez nie stawal na nozki tzn.nie mial sztywnych jak sie go trzymalo i stawialo tylko odrazu zginal mimo tego wszystko z nim bylo ok,teraz ma 5 lat i jest zywym sreberkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam taka kolezanke, lekarz stwierdzil lekkie wnm, a ona nie idzie do neurologa (szkoda jej kasy na prywatnego) i trzyma dziecko w kolko w bujaczku. delikatnie zasugerowalam, ze wiem od innej wpsolnej koleznaki, ze bujaczek przy wnm odpada, ale ona dalej tam trzyma dziecko. ale ja mam przynajmniej czyste sumienie, bo jej to powiedzialam. a nie, ze potem mialabym wyrzuty, ze moglam powiedziec i wtedy moze jej dziecku byloby lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki niby lekarz to stwierdzil? Pediatra? Przeciez diagnoze o napieciu miesniowym daje neurolog, pediatra to sobie przypuszczac jedynie moze, co do bujaczkow, to racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tyle razy zwracałaś jej uwagę to na oko to na serce a nic to nie dało to odpuść sobie. Widać niewiele sobie robi z Twojego zdania. Możesz oczywiście dalej wiercić jej dziurę w brzuchu, leczyć jej dziecko, sugerować leczenie i takie tam ale robisz to już dla własnego widzimisie i chyba dlatego, że Cię to bawi. Normalny człowiek powie coś czasem do słuchu bo wiadomo dziecka szkoda i żeby mieć czyste sumienie ale jak ktoś regularnie olewa te starania to trzeba sobie w końcu odpuścić. Chyba nie będziesz jej gadać do pełnoletności dziecka. Są takie matki (sama mam taką w rodzinie) co same wiedzą lepiej. Włączy taka bajki i ma gdzieś rozwój dziecka. A potem płacz ale to już jej sprawa. Nawet jak już lekarz zwróci uwagę na coś to za raz wytłumaczą, że jest małe, że jeszcze zdąży bla bla bla. No ale nic na to nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, peditra jej tak powiedzial, ze tak przypuszcza, ale ze na razie nie da skierowania, bo jeszcze poczeka. ona prywatnie nie pojdzie, bo ma auto w kredycie 50 na 50 i oszczedza nawet na pieluchach... a do tego ten bujaczek. zasugerowalam jej nie dlatego, ze nie mam co robic, ale dla spokoju wlasnego sumienia, wiadomo, ze zrobi jak bedzie uwazac - aktualnie dalej trzyma w bujaku, bo wtedy dziecko siedzi cicho i moze je ze soba nosci po calym mieszkaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jeszcze chyba aż tak nie zaniedbała dziecka skoro pediatra uznał, że można jeszcze poczekać. Przecież to też lekarz. Mogła oczywiście pójść prywatnie ale widać uznała radę pediatry za dobrą i postanowiła inaczej. Na pewno na wizycie pytał o to jak postępuje z dzieckiem a może nawet napomknął coś o tych bujaczkach skąd wiesz? Nie Ty jedna masz taka wiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to zupelnie spoko no takie zycie jest ale i fajnie moze byc! :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×