powiekszone wezly chlonne u dziecka od miesiaca juz nie wiem co robic

miesiac temu maz zauwazyl ze syn 4 lata ma powiekszone wezly chlonne na szyji, myslelismy ze to swinka, nastepnego dnia udqlismy sie do lekarza. Lekarka nie wiedzac co jest przyczyna dala skierowanie na morfologie i mocz ogolnie. Z wynikiem zglosilismy sie u lekarki, ale przyjmowqla juz inna, skierowala do laryngologa i hematologa bo wyniki wyssly ksiazkowe. Laryngolog stwierdzila ze wwzystkie 3 migdalki sa powiekszone w dosc duzym stopniu, pobrala wymaz z nosa. Od piatku posala na urlop. Wynik odebralam w sobote, wysaly 4 bakterie ktore kazdy ma w trybie nosicielstwa, telefonicznie laryngolog stwierdzila zeby pojsc do pediatry po antybiotyk zgodny z antybiigramem. Byla sobota, nie chcialam czekac do poniedzialku woec posalam do pomocy weekendowej zeby mlody juz zaczal brac leki. Pediqtra tam pracujaca wypisala klacid i nurofen pzreciwzapalnie i kazala sie w poniedzialek zglosic do rejonu do kontroli i pi skierowanie na morfologie z rozmazem i crp. Powiedziala, ze jezeli bedzie problem ze skierowqniem to ona we wtorek znowu bedzie przyjmowqla w pomocy nocnej i mozemy do niej przyjsc po skierowanie. Posalam do rejonu a tam pediatra stwierdzila ze ona mi skieowqnia nje da, bo przy antybiotyku i tak wynik bedzie zafalszowany. Rece mi juz opadaja, nie wiem co mam robic, ciagam to biedne dziecko od miesiaca po lekarzach i dalej nie wiem dlaczego wezly sa powiekszone. Syn do tej poru wazyl 18 kg, przez ostatni czas spqdl do 16. Pediqtra nie widzi problemu. Powiedzcie co byscue zrobily na moim miejscu bo ja juz nie mam sily! Najprawdopodobniej przeniose malego do innej przychodni bo juz mnie wkurza ze zankazdym razem inny lekarz nas przyjmuje i krowy nie czytaja tego co do tej oory zalecila poprzedniczka tylko za kazdym razem ja sie peodukije jak glupia...

Wiem ze dlugie to do czytania, ale moze ktos sie jednak wypowie?

Z***b gnoja

to to samo co u nas.podejrzenie świnki,,lek dał antybiotyk bo od razu zapalenie lrtani miał....ale węzły dalej ma powiększone i szyjne i uszne...te szyjne to zmalały ale uszne dalej ma

u nas podobnie, jutro idę do lekarza z podejrzeniem świnki

Moj syn tez mial ten problem. Powiekszone wezly chlonne na szyi I karku, wyglafalo ewidentnie jak swinka. W dodatku w przedszkolu akurat mieli kilka przypadkow, wiec bylam pewna, ze to to. Rowniez lekarz pierwszego kontaktu stwierdzil swinke. Ale juz 2 dni pozniej zabralam dziecko do szpitala, bo utrzymywala sie wysoka temperatura, ktorej mie moglam zbic. Od razu przyjeto mnie na oddzial, bo lekarz na dyzurze stwierdzil, ze to nie swinka. Pobrali krew I zrobili usg. Okazalo sie, ze jeden z wezlow jest zblokowany I zbiera sie w nim plyn. Maly dostal dozylny antybiotyk I byl w sumie hospitalizowany 10 dni. Wszystko ladnie zeszlo I od tamtej pory (3 lata), nie bylo problemow.

ja muszę isć zeby go właśnie skierowanie dał na morfologię bo nic nie miał ...

a mnie w poradni poinformowano że temperatura nie jest chorobą i delikatnie mi dano do zrozumienia że mam spadać.. byłam z mc temu i ze 2 tyg temu i wciąż mały gorączkuje ale nie codziennie tylko różnie, a od czw ma opuchniętą buzę za uszami i pod brodą jak przy śwince

Ja ja jak durna latam z dziexkiem od lekqrza do lekarza, kazdy mowi xos innego a leczenia brak. Dostal antybiotyk, ale on jest na bakterie wystepujaca u kazdego z nas, a mlody ma akurat katar wiec poziom ichbjestbpodwyzszony, ale tez nie w jakims krytycznym stopniu. Czekam po kilka dni na kolejne wyniki a cholera wie co w malym siedzi :-( i migdaly i wezlu powiekszone moga byc objawem jakiejs wiekssej infekcji albo czegos gorszego. Jak tozmawialam telefoniczne z hematologiem, 3 tyg temu kiedy wezly byly powieksaone od 3 dni, stwierdzil ze nie przyjmie mnie na cito, bo to za krotko, ptzyjalby gdyby wezly byly powieksaone od 3 tyg. Teraz mija 3 tyg, a w rejestracji w poradni hematologicznej jedynej we wroxlawiu nikt nienpodnosi sluchawki.

Ogryzek, pojedz na izbe przyjec. U dzieci I osob ponizej 30 roku zycia, obrzek wezlow chlonnych jest przewaznie objawem zwyklej infekcji wirusowej, ale jesli opuchlizna utrzymuje sie przez dluzszy okres czasu, to przyczyna moze byc inna. U mojego syna po prostu jeden z wezlow przestal dzialac, co zaburzalo jakies tam przeplywy (przepraszam, nie znam sie na tym, nie jestem lekarzem) I hdyby to w dalszym ciagu ignorowali, to sasiadujace wezly musialyby ciezej pracowac I tez moglby je szlag trafic, bo zwyczajnie by sie zatkaly. Lekarz powiedzial, ze dobrze, ze to szybko wylapali, bo inaczej musieliby ciac I czyscic.

No wlasnie, u spnas juz 3 tyg i dalej nie znam przyczyny

Zalamane rece, jak napisalam wyzej, bierz dziecko do szpitala, w koncu laski nikt Ci nie robi.

Chyba tak ztobie, gorzrj jak mnie odesla z kwitkiem

do szpitala bo dziecko ma węzły powiększone? bez przesady, jeśli hematologiczne przyczyny zostały wykluczone, bo morfologia dobra. Powiększone węzły to nie tragedia, ani oznaka choroby

A zostaly wykluczone, jak zadna z 3 pediatrow do ktorych trafilismy nie skierowala nas na crp? A hemayolog jeszcze nic nie stwierdzil bo roamawialam z nim tylko przez tel 3 tyg temu a wizyte mamy na koniec kwietnia

19.06, powiekszone wezly ZAWSZE sa oznaka infekcji. Powiekszaja sie od tego wladnie, ze wylapuja wirusy I bakterie, chroniac w ten sposob organizm. Zdarzs die, ze jakis wezel jest powiekszony na stale, nawet wtedy, kiedy infekcja xostala juz zaleczona, ale obrzek wezlow to zupelnie inna sprawa.

jeżeli objawem są tylko powiększone węzły chłonne to w szpitalu nic nie pomogą, przerabiałam to x razy na własnej skórze, mam bardzo często chronicznie powiększone węzły, kilka zastojów itd.. ale to nie jest stan wymagający hospitalizacji, lekarze zgodnie twierdzą ze same węzły wymagają obserwacji i być może leczenia ale nie jest to jakaś tragedia, z powiększonymi węzłami "bujam" się od ok 20lat i wciąż żyję aczkolwiek wolałabym być wyleczona :/

niebezpieczny jest pojedynczy węzeł, niesymetryczny, powiększone węzły obowdowe to też przewlekłe, nieistotne infekcje, także wyluzuj. Zbadaj, ale nie popadaj z paranoje i nie męcz dzieciaka

natomiast opuchlizna węzłów mnie martwi u syna bo to znak ze coś się dzieje w organizmie ale nie wiadomo co i jakoś nikt nie chce dociec ska ma te węzły powiększone... i u autorki to samo..

diagnostyka jest trudna przy węzłach niestety bo to moze być od wszystkiego, ostatnio mi lekarka powiedziała że mam powiekszone węzły od łupieżu ... nie raz miałam zapuchniętą żuchwę od zapalenia dziąseł, od przewiania, jęczmienia na oku itd.. ale to są rzeczy jakby uchwytne i widoczne, wiadomo z czego i nie wymaga interwencji, za to kiedy węzęł spuchnięty, boli.. a nie widać infekcji, przyczyny jego spuchnięcia to jest niepokojące...

Dbanie o zdrowie i dobre samopoczucie mpjego dziecka nazywasz popadaniem w paranoje? W takim razie gratulujie i wspolczuje twoim dzieciom! Ja mam zamiar dowiedziec sie dlaczego moje dziecko ma powiekszone wezly chlonne, bo nie jest to normalne. Mialam juz sytuaje kiedy jego zycie bylo powazne zagtozone pzrez durnowata goraczke i nie uwazam zeby sprawdzanie stanu zdrowia dziecka bylo objawem popadania w paranoje kiedy lekarze zachowuja sie jakby olewali sprawe

bo to że wezły sa powiększone to naprawdę nic nie musi znaczyć, a Ty się martwisz, prawdopodobnie bez powodu. Mówię, trzeba zbadać, sprawdzić, ale nie szaleć, jeśli kolejny pediatra powie że z dzieckiem wszystko ok

Pediatra wcale nie mowi ze z dzieckiem jest ok, tylko zamiast zrobic to to calecila lekqrka z opieki swiatecznej kazala mi zcekac az skonczy brac antybiotyk, wtedy mam przyjsc znowu wtedy ona wypisze skierowanie. Anskierowanie jest pzreciez wazne miesiac, przeciez nienjestem tempa i nie polece od razurobic wyniki. Za tydzien znowu bede musiala do niej isc, zeby dostac tylko skierowanie, a co zalapie w poczekalni od innych dzieciakow to jego...

no dobra, ale skoro dziecko jest na antybiotyku to jaki sens robić badanie? dobrze ci powiedziała.

A ne nie sa powiekszone jakos tak, one maja po 1,5 cm, druga str jest jest powiekszona, ale nie az tak. Weekendowa lekarka jak je zobaczyla to biegala jak ze staczka, chciala z marszu usg robic, ale aparat byl nieczynny

Ale skierowanie mogla wypisac zebym nie musiala znowu leciec i narazac mlodego na kolejna infekcje

nie powinna wypisywac skierowania "na zaś"

A niby dlaczego? Najwyzej bym nie zrobila badania. To nie sa druki scislego zarachowania z ktoeych ona sie eozlicza, a i tak stwierdzila ze trzeba to zrobic

bo takie są zasady, nie chodzi o druki ścisłego zarachowania :) dobrze zrobiła

lekarze mają pacjenta w d.. co więcej mam wrażenie że nie liczą się z tym ile razy masz do nich przyjść...