Siwiec czy Krupa ?

Ja pier@dolę. Własnie dlatego są brzydkie bo są sztuczne, zrobione, narysowane, przerysowane, świecą po.pami i cy.cami.

normalni faceci? chyba kłamczuszki :D

Jak uważacie. Wstyd się z taką laską pokazać. Poszpachlowana jak sypiąca się ściana.

wstyd koło takiej stanąć a co dopiero się pokazać, rozumiem was panowie :D

ale mało która kobieta naturalnie jest idealnie piękna... rzadko kiedy w naturze będziesz mieć naturalną dziewczynę , która jednocześnie : -będzie idealnie szczupła - będzie miała duże jędrne piersi - płaski brzuch - piękna twarz ( mały nosek , duże oczy, nieskazitelna cere) - długie nogi i to wszytsko na raz. Problem polega na tym ,że wy byście chcieli ,żeby kobiety naturalnie były tak piękne ale tak nie jest... Natura wam się nie podoba jak odbiega od wyżej wymienionego ideału piękna, a jak kobieta poprawi swoje mankamenty dzięki operacji to od razu jest sztuczną zdzirą :O i jak tu dogodzić facetom ?

Na uczelniach jest fuuuulll pięknych młodych, zgrabnych dziewczyn, aż zazdrość bierze. A Siwiec ma nochal jak kartofel :) tu nie trafiłaś akurat.

skąd wiesz czy te piękne mlode dziewczyny nie wypychają sobie stanika ? nie wciągają brzucha lub nie noszą bielizny wyszczuplającej... moja kumpela w makijażu tez jest piękna i to wcale nie jest wulgarny makijaz , a jak sobie go zmyje to Uuuuu :(

Wstyd się z taką laską pokazać i koniec! możecie mi nie wierzyć wiem co mówię, oto dowód: .http://www.hotfotka.pl/zk.php?src=img/upload/20120622093906.jpg To ja z moją kobietą, zero plastiku czuję się przy niej komfortowo, nie stroi się, po fryzjerach nie lata

Podobnie jak panie szpachlary.

to powiedzcie mi co ma zrobić brzydka z natury dziewczyna ? - jak zostawi to tak jak jest to źle bo brzydka. - jak się zoperuje to też źle bo stanie się plastikową wywłoką... a obwisłych piersi ani krzywego nosa raczej żadnymi naturalnymi sposobami nie usunę...:O Uwierzcie mi ,że chciałabym być tak 'brzydka' jak Siwiec lub Krupa :O

Zawsze mi żal osób, które chcą wyglądać jak ktoś inny.

rób co ci serce dyktuje, nie tylko plastikowe lale mają sztuczny biust, zdziwiłabys się ile kobiet (i jakie kobiety) robią zabiegi w Czechach. Czy stara czy młoda czy ładna czy brzydka ale CYCEK ma być. znajomi nie muszą nawet wiedziec

Dzięki Ci Boże za moje piękne piersi.

cyca to mam po sam pępek...tego to nie brakuje ...aż za bardzo :O a zrobionego nosa to raczej nie ukryje przed znajomymi :O

Daj spokój, ja mam garbola jak się patrzy, ale póki się na to komuś nie zwróci uwagi to nie widzą :) No chyba, że masz już naprawdę kulfona nie z tej ziemi.

co jest ważniejsze, twoi znajomi czy twoje dobre samopoczucie?

Czy stara czy młoda czy ładna czy brzydka ale CYCEK ma być. **** hehe proszę cię :) jestem ładna i zgrabna. Biustu specjalnie nie mam ale na pewno nie będę sobie wsadzać żadnych implantów bo jakiś koniowalec z kafe uważa ,że tak musi być :)

Jak mozesz być zgrabna jak nie masz biustu? Piszę to jako kobieta.

no wiadomo ,ze samopoczucie ..ale ja zrozumiałam ,że te Panie są brzydkie bo są sztuczne , a tutaj chyba nie ma podziału takiego ,że sztuczny cyc wygląda lepiej na porządnej Pani z bibliotece niż na modelce. Ale zgadzacie się z tym ,że to co sztuczne jest brzydkie albo jesteście hipokrytami.

ale gdybyś mogła wybrać, załóżmy naturalny biust większy niż masz to na pewno wolałabyś większe. Ja chciałabym mieć dla siebie a nie dla jakiś prostaków wątpliwej urody, ale to nie zmienia faktu że lepiej mieć niż nie mieć

biustu bym nie miała gdybym była po amputacji idiotko... każda kobieta ma piersi, mniejsze lub większe. Mam świetny tyłek , piękną talię, fajne nogi, płaski brzuch i jakoś nie narzekam na powodzenie :)

Konkludując: kobieta, która ma mikrobiust nie jest zgrabna, może być szczupła, ładna, zadbana czy elegancka ale nie jest zgrabna ale... lepiej być elegancką kobietą z małym biustem niż napompowanym mutantem.

Skrótów myślowych nie wyłapujesz? Możesz mieć powodzenie bo jesteś ładna i fajna, zadbana i elegancka, ale bez biustu, oj to znaczy z małym biustem, zgrabna nie jesteś.

zgadzam się, kobieta z mikrobiustem nie może być zgrabna sama taka jestem i po zdjęciu stanika juz nie jestem zgrabna

EEEE nie zgadzam się ,że wielkość biustu decyduje o zgrabności....baaa prędzej te dziewczyny z małymi biustem są częściej zgrabne ( płaski brzuch ,zgrabne nogi, wcięcie w talii) - bardziej te cechy decydują o tym czy kobieta jest zgrabna czy nie a nie ilość miligramów tłuszczu na klatce piersiowe...i mówię to jako kobieta , która ma tam jakis cyc.

No widzisz :) mówisz to z perspektywy kobiety z biustem. Tej koleżance wyżej, która ma kilka idealnych części ciała brakuje biustu. Nie jest zgrabna kobieta, której sutki ledwo odrosły.

czyli wg was bardziej zgrabna będzie kobyła z sadłem, bez talii i celulitem tylko dlatego ,że ma cyce ? Będzie zgrabiejsza od dziewczyny , która jest szczupła, ma talię i szczupłe nogi...chyba źle pojmowałam do tej pory pojęcie "zgrabna" :D

Nie do cholery, nic takiego nie zostało napisane!! Masz mieć wszystko to co opisane plus piersi. Ale widzę, że oprócz biustu braki w mózgu również występują.

zgrabna kobieta: oprócz biustu posiada wcięcie w talii, zgrabny tyłek i nogi, nie musi być wysoka, nogi nie muszą być jakies nie wiadomo jakie długie bo mówimy o normalnych dziewczynach a nie o modelkach, natomiast kto jest zgrabniejszy: chuda i płaska czy gruba locha z piersiami to zgrabniejsza jest 1 pani, co nie zmienia faktu że nie można jej nazwać do końca zgrabną

"Masz mieć wszystko to co opisane plus piersi. " ************** Tylko ,że przeważnie to wszystko i duże, pełne piersi nie idą razem w parze. Skąd nagle u chudziny big cyc ? Ja co prawda ma cycki ale np mam problemy z całą resztą ciała wiem ,że jak się zaczne odchudzać to i biust spadnie... Takie szczęście ,że szczuplutka i ma duży biust to ma może 1/100 ...