czy jak facet przyleje kobiecie na opanowanie to to jest przemoc domowa

Jedno to jest życie a drugie seks. ja bym chciała mieć takiego chłopaka ale do łóżka ale w życiu czegoś takiego bym nie wytrzymała. Bo on cie każe na siłę a ja sama tego typu zabawy inicjuje i robiłam to bo mnie to jara. Masakra poprostu. On się z twoim zdaniem wogóle nie liczy. Szczerzę to idź do jakiegoś psychologa, wydasz trochę kasy ale może coś zrozumiesz, nie wiem nie chce ci doradzać że on jest zły lub cokolwiek albo że nie pasujecie do siebie bo cie nie znam nie znam go normalnie Wydaje mi się ze ty jesteś taka zachukana troszkę

serio?:( nie jestem zahukana, nawet zbyt wyszczekana, co się niekorzystnie odbija na moich pośladkach po co mam iść do psychologa? liczy się z moim zdaniem, często pyta np. co chcę obejrzeć w tv czy zjeść to nie ma nic wspólnego z seksem, seks to dla nas bardziej rozrywka, a moje wady charakteru nie są raczej tematem żartów

dziewczyno od dyscyplinki, jesteś wspaniała. szkoda, że masz faceta, bo jesteś moim ideałem:)

tak jak to czytam to tylko sugestię: - masz zaniżoną samoocenę - wogóle sie nie cenisz - widzisz w nim ideał a w sobię jakieś g***o -głupią kobiete - nie tworzycie relacji partner- partner tylko on cię traktuję jak dziecko ty jesteś znacznie niżej w hierarchii i mówisz tak jak 5 lat że tatuś jest taki mądry, tatuś ci nawet mówi że nie jesteś wystarczająco dojrzała by mieć dzieci a ty mu wierzysz, tatuś mówi że jest mikołaj a ty mu wierzysz, mówi że trzeba bić niegrzeczne dzieci a ty się zgadzasz że trzeba bić i że ty jesteś niegrzeczna - nie analizujesz tego wogóle on chce mieć córeczkę - pojawiasz się ty jest git - pytanie czy chcesz być jego córeczką ????? - jesteś bardzo podatna na jego wpływ, wierzysz mu zbyt często - gdzieś po drodzę zgubiłaś własne zdanie, własne myślenie, kierowanie się tym co czujesz- robisz tak jak on chce ale wewnętrznie się w tobie wszystko gotuje - masz cos takiego jak poczucie bezpieczeństwa którego może nie czułaś w dzieciństwie, czujesz że ktoś ma kontrolę i podoba ci się to , bo sama nie umiesz siebie kontrolować bo nie rozwinełaś w sobię tych cech I POPIERAM IDŹ DO PSYCHOLOGA, BO BĘDZIE GORZEJ - TO CO CZYTAM W TYM WĄTKU PRZYPOMINA MI MOJĄ CIOTKĘ ONA SKOŃCZYŁA W SZPITALU PSYCHIATRYCZNYM I MIAŁA NIEUDANĄ PRÓBE SAMOBÓJCZĄ

odnośnie tej dziewczyny co jechała po pijanemu i wjechała w drzewo to wcale się nie dziwię ale to musiałaby być właśnie taka hardcorowa sytuacja, żeby można było zrozumieć takie postępowanie ale na co dzień to raczej nie uznaję

to dziwne, co piszesz o córeczce i nieśmiałości jestem śmiała, lubię poznawać nowych ludzi, zwłaszcza teraz, gdy odsunęłam się od koleżanek, bo miały na mnie niewłaściwy wpływ uważam, że ten związek mnie wzbogacił. nie robię już głupich rzeczy, nie narażam zdrowia, jestem bardziej uporządkowana w domu wszystko było ok, czułam się bezpiecznie. umiem się sama kontrolować, dlatego dyscyplinka leży na swoim miejscu już od paru miesięcy, możesz mi uwierzyć. sama wiem, co jest złe, niewłaściwe.

Czyli nie masz życia towarzyskiego tak? To jest dobry wpływ faceta?

niewiem ja jednak zgadzam się z tym idź do psychologa wydaj raz tą stówe - pogadaj sobie, nie musisz sie go słuchać jak będzie jakiś nawiedzony to wyjdź, nie musisz przecież z nim zrywać jak go kochasz jesteś normalna tylko ta sytuacja jest trochę nie typowa można być wyszczekanym na zewnątrz, mieć dobrą pracę a kruchym w środku, ta dziewczyna ma trochę racji choć przesadza : kompensujesz sobie dzieciństwo trochę ale wchodzisz z skrajności w skrajność to jest niebezpiecznę

miałam normalne dzieciństwo nie mam zbyt wielu znajomych, to raczej jego znajomi, uwolniłam się od paru niewłaściwych osób tak, chyba go kocham i doceniam jego wkład w moje życie w zasadzie nie powinnam o nim źle pisać na jakiejś kafe, on by powiedział, że to dla głupich kobiet

poczytaj sama siebie " koleżanki miały na ciebie zły wpływ" one sterowały twoim zachowaniem, teraz steruję im dyscyplinka połączona z facetem, czyli znowu nie ty - inni tobą sterują i naprawdę nie obrażaj się ja nie chce ciebie zaatakować tylko się trochę o ciebie boję bo strasznie ryzykujesz

jest to przemoc domowa a ty przyjmujesz role ofiary-niewolnicy ślepo wpatrzona w swojego pana. no chyba ze ty sama tego chcesz i sprawia ci to przyjemnosc cos jak SM no to juz twoja wola i wasza sprawa co wyprawiacie w sypialni. ale jak masz ze sobą problem i myslisz ze to jest jedyne rozwiazanie to powinnas isc do psychiatry/psychologa/księdza/dzielnicowego i kij wie kogo tam jeszcze i poprosic o pomoc. a na czym polega to ze pakujesz się w kłopoty? no chyba ze potem napisalas ale nie czytałam,tylko kilka pierwszych wpisów.

nie, nie sterowały, ale z nimi częściej miałam ochotę na alkohol, balangi, głupie filmy, szkodliwe jedzenie. mój tż to zauważył parę razy i zdecydowaliśmy, że będę "wygaszać" te znajomości.

"nie powinnam o tym pisać na kafeterii bo ON BY POWIEDZIAŁ że to dla głupich kobiet" zachowanie pod niego, nawet nie wolno ci głupich postów pisać na kafeterii? w takich pierdołach masz poczucie że powinnaś się z nim liczyć ???

nie wierzę,ze są takie beznadziejne baby dla mnie to debilny chory damski bokser

już pisałam, że nie sprawia mi to przyjemności, a Tobie sprawia, jak nie możesz usiąść parę dni? jak to "w sypialni"? to się dzieje w salonie bądź w łazience nie sądzę, że to przemoc, on mnie kocha, poza tym sińce znikają, jak nie jest zmuszony ich "poprawiać" nie ma trwałych zmian, więc to przesada, nazywać to przemocą. ale cóż - weszłam na ten temat, żeby o tym poczytać.

popieram kogoś kto pisał wcześniej - idź do psychologa - ty tego nie widzisz ale widzą to ludzie na forum nawet dla głupich bab i tu nie chodzi o to czy on cię leję ale o twoje relację z ludźmi - coś jest nie teges i ty dlatego piszesz swój post nie broń go tu nie chodzi o niego , ale o ciebie i twoję myślenie

"jesteś śmiała lubisz poznawać nowych ludzi" "masz mało znajomych" coś s*********z masz jakieś wieloletnie prawdziwę przyjaciółki ?? naprawdę idź do psychologa i

Baba musi dostać i tyle. tak już jest ja swoją leje przynajmiej raz na tydzien, nie zeby ja katowac ale tak na opamiętanie używam paska lub rękami z liścia prosto w pysk, jak paskiem to po d***e. wtedy jest bardziej grzeczna i ważne jest żeby mały widzial i sie uczył jak traktować kobiety. To facet nosi spodnie w domu i każdy to ma wiedzieć.

to że ją koleś leje to najmniejszy problem - ona się na to tak jakby zgadza skąd się takie kobiety biorą bo dla mnie to jest dziwne?

to że lubię, nie znaczy, że mogę się spotykać, nie wszystkie są właściwe jestem otwarta, nie jestem nieśmiała czy małomówna, ale nie wszystkie znajomości są właściwe. tak, mam przyjaciółki, ale raczej to nasi wspólni znajomi, z jego strony raczej nie zgadzam się "z entuzjazmem", no ale takie są zasady.

nie każdy ma własny mózg po prostu niektórzy potrzebują jeszcze pasa

autorko ty tak powaznie czy zartujesz sobie? bo nie uwierze ze (jesli to prawda) jestes szczesliwa i pozwalasz na to. ja tez popiełnalam błedy,zadawałąm się z niewlasciwymi ludzmi (choc wtedy myslalam,ze sa wlasciwi) itd no coz w młodosci się szaleje i wielu rzeczy nie wie,mysli inaczej ale nigdy bym na cos takiego nie pozwoliła. i ty jeszcze uwazasz ze bicie ciebie jest czyms prawidłowym?

" nie każdy ma własny mózg po prostu niektórzy potrzebują jeszcze pasa ", jesteś złośliwy/a, nie czuję się głupia, szybko się uczę, mam fajną pracę, w międzyczasie robię doktorat, więc nie zaniżysz mi samooceny pisząc w ten sposób.nie rozumiem tylko, czemu jesteś złośliwy/a

dziewczyno myśl trochę - sama bez lania nie potrafisz się ogarnąc jeśli nie to umów się z nim na lanie jak będziesz przekraczać zasady których nie chcesz przekraczać to jest partnerstwo to co wy macie to jest jego dominacja - ty nawet przestajesz pod jego wpływem myśleć samodzielnie w jednym koleś ma rację jesteś niedojrzała po prostu

dziewczyno myśl trochę - sama bez lania nie potrafisz się ogarnąc jeśli nie to umów się z nim na lanie jak będziesz przekraczać zasady których nie chcesz przekraczać to jest partnerstwo to co wy macie to jest jego dominacja - ty nawet przestajesz pod jego wpływem myśleć samodzielnie w jednym koleś ma rację jesteś niedojrzała po prostu

hm, być może jestem beztroska - i dlatego Ci się wydaje, że jestem niedojrzała to nie tak przedtem nie wiedziałam, jak bezmyślna jestem na przykład paląc papierosa. dopiero przy nim tak naprawdę dojrzewam poznaliśmy się jak miałam 23 lata, obecnie mam 26 "o umów się z nim na lanie jak będziesz przekraczać zasady których nie chcesz przekraczać to jest partnerstwo" - fajna koncepcja, na pewno by mu się spodobała;) wifigdańsk - samo w sobie bicie może nie, ale gdy się coś przeskrobało? sama pomyśl. nie powiem, mam mieszane uczucia, ale z drugiej strony niczego nie można zarzucić naszemu związkowi

no, muszę już lecieć, bo za długo siedzę przy kompie, a on już się niecierpliwi no nic, wpadnę tu jeszcze, cześć:(

koleś ma dużo kasy ja jestem biedna bo robię doktorat, ma też dom/mieszkanie - wiec fajnie mi z nim jest da mi wp*****l raz na parę miesięcy mówi mi co mam robić wiec nie muszę myśleć ani płacić za czynsz, Muszę tylko ciągle myśleć co on myśli i to jest prostsze od myślenia co ja myśle. a ja jestem sobie głupiutką dziewczynką i jadłabym czipsy w łóżku gdyby nie on - tak grzeszyć strasznie - jak ja mogłabyć taka nierozgarnieta na szczęście pojawił się on i zbił mi pupę za to .

"on się już nie cierpliwi bo siedzę długo przy kompie" wpadnij tu jutro i poczytaj tylko swoje posty nic wiecej doktorat pewnie z nauk humanistycznych bo logicznego myślenia nie dostrzegam choć się staram

szkoda, że ktoś pisze za mnie i mnie obraża z tymi czipsami to był przykład... nieważne to mój ostatni wpis:(