Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile kasy zebralyscie ze chrzcin

Polecane posty

Gość gość

Luźny temat, ale tak szczerze ilosc gosci i kasa - i co za to kupilyscie dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000, 15 osób, mate a resztę do auta dorzucilismy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 gości, ok 1000 zł plus ubranka,zabawki, książeczki,chrzestni ubrali córkę na chrzest, ok 600 zł wzieliśmy dołorzyliśmy i kupiliśmy wózek dla córki ( było to za zgodą gości, z którymi omówiliśmy sprawę i każdy wiedział że część pojdzie na wózek ) a za resztę kupiliśmy ubranka i 200 zł poszło do skarbonki małej. Teraz córka ma 3,5 roku i zawsze wszyscy się pytają co kupić małej na urodziny czy święta i inne, robimy tak : pytamy się czy chcą kupić zabawkę czy ubranie itd, i wtedy podsuwamy im pomysł na zabawkę lub mówimy czym się interesuje mała, a jak ubrania to mówimy jaki rozmiar jakie kolory mała lubi jakie postacie i co by się przydało ( czyli czego ma mało ) . Jak ktoś daje jej pieniądze to idą do jej skarbonki, no i mała ma parę tysięcy swoich. Kiedyś wpłacę jej to bo banku i będzie miała na studia lub start w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wlasnie mam na odwrot-nie licze kasy, nie oczekuje prezentow, tesciowie i szwagierka nigdy sie nie pytaja, czyym dziecko sie interesuje. Szwagierka na swieta pokupowala rozowe bluzeczki (zaszalala, bo ma 2 synow i ich w roze nie stroi), a moje ddziecko nie lubi teo koloru :P Tesciowwa kupila domek dla lalek, choc mowilam, ze dziecko interesuje sie konmi, ze mam juz prezent (mozaike do ukladania z motywem koni) i ze jjak chce, to moze byc wspolny prezent, jednak tesciowa sie uparla i kupila ten domek, ktory teraz lezy w kacie, dziecko moze 2 razy od swiat sie nim bawilo, a juz podczas wigilii, gdy tesc j go zlozyl, to zabrala sie za pudlo po domku i z niego chciala zrobic domek.. dla koni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zero ja od razu mówiłam wszystkim że prosimy o niedawanie pieniędzy, nie cierpię tego, od utrzymywania dziecka są rodzice. Córka dostała złote kolczyki, dwa łańcuszki złote plus komplet biżuterii srebrnej, ubranka, kilka zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robilismy slub i chrzciny 2w1, zaprosilismy tylko najblizszych, impreza w domu. Zebralismy 4 tysiace, bo nie oczekiwalismy osobnej kasy z okazji slubu i osbnej z okazji chrzcin. dodatkowo dostalismy zestaw obiadowo-kawowy, posciel. Dziecko dostalo ubranka, mate eduacyja, zlote kolczyki i zloty pierscionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zebrałam tylko dziecko :} dostał 2100 od 11 os. Odłożyliśmy jakoś nie mogę się zebrać by coś kupić a chcieliśmy coś pamiątkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zebrałam tylko dziecko :} dostał 2100 od 11 os. Odłożyliśmy jakoś nie mogę się zebrać by coś kupić a chcieliśmy coś pamiątkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000, 15 osób, mate a resztę do auta dorzucilismy smiech.gif nie skomentuję:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robiłam wystawnych chrzcin,ważny dla nas był sam dzień.Syn dostał 200 zł.Chrzciny były w II dzień świąt BN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I gowno cię to obchodzi, ja się nie muszę tłumaczyć i pytać gości o zgodę :D bo nikt problemu nie robi z tego :D a na ubrania dla dziecka mnie stać, a auto duże jest też dla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 osób - najbliższa rodzina, chrzestni, dziadkowie, 4 tysiące, ubranka, zabawki i pampersy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzkaaaaa
Nic bo nie chcialam żadnych pieniędzy . Córka dostała krzesełko do karmienia , książeczki, zabawki , ubranka , łóżeczko turystyczne i wózek parasolkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robiliśmy chrzcin i nie zamierzamy (dziecko ma już ponad rok). Ale uważam, że nie ma nic złego w tym, że ktoś kasę przeznaczył na samochód. To rodzice (niestety) decydują na co pójdą pieniądze, które dziecko otrzymało. I ofiarodawcy muszą się z tym liczyć, że niektórzy te pieniądze odłożą, inni kupią jakieś sprzęty dla dziecka (krzesełko do karmienia, rowerek itp), a inni dołożą do czegoś, co będzie służyło wszystkim w rodzinie (samochód, pralka, remont pokoju). Więc jak komuś się nie podoba, że rodzice "zabrali" dziecku pieniądze, to niech im ich nie daje! Jaki to problem by samemu sobie zrobić skarbonkę we wlasnym domu i po prostu wrzucać tam różne pieniądze i dać je uzbierane przez ileś lat, jak dziecko będzie starsze, albo w ogóle nie dawać gotówki tylko kupować konkretne rzeczy. _ My w domu mamy skarbonkę dziecka. Jak ktoś u nas był w odwiedzinach (czyli w zasadzie babcie) to najczęściej do skarbonki jakieś pieniążki wrzucił, albo dawali nam u siebie żeby dac "do skarbonki". Na początku owszem.. trafiały tam tylko pieniądze od kogoś, albo jak ja znalazłam w domu jakąś kasę powyżej 5zł (mąż ma zwyczaj zostawiania lub gubienia po domu pieniędzy). I zawsze braliśmy ze skarbonki, jak trzeba było kupić np. leżaczek, krzesełko do karmienia i inne rzeczy. Ale potem trafiała tam też gotówka zarobiona przez męża. I jak niedawno sprzedaliśmy jeden -nieduży osobowy- , a kupiliśmy drugi większy (van) samochód to ze skarbonki poszła całość, bo trzeba było dopłacić trochę. Nie czuję się jakoś nie tak, bo "okradłam dziecko".. to dla niego, dla nas.. dla wygody wszystkich i większego bezpieczeństwa auto zmienialiśmy. Zresztą tam gotówki dziecka było już niewiele, bo dawno nikt nic nie dawał (a roczek nie był taki jak wszyscy robią, pieniędzy na roczek nie wydaliśmy (oprócz na tort), ale też dziecko nie dostało. Więc jak ktoś daje gotówkę, to nie powinien mieć pretensji na co pieniądze posżły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000, 15 osób, mate a resztę do auta dorzucilismy smiech.gif Właśnie dlatego nigdy nie daję na chrzest czy komunię pieniędzy bo dziecko raczej ich na oczy nie zobaczy.Potem mamusia i tatuś szpanują autem za pieniądze dziecka.Przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas bylo tylko 10 osob (najblizsza rodzina, dziadkowie nie przyjechali bo daleko). Dostalismy lacznie 3.800, figurke aniolka, Pismo Swiete. Pieniadze wplacilismy na osobne konto, wplacamy tam wszystkie pieniadze jakoe dostanie corka. Zebrala sie juz spora sumka bo najblizsi kupuja jakies drobne zabawki, ubranka i daja pieniadze. Nam to odpowiada, chce te pieniadze przeznaczyc na pokoj dla corki jak wybidujemy dom. Albo beda na przyszlosc dla dziecka, jeszcze zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123rt
11 osób, tylko najbliżsi, w tym 3 dzieci:) 500 zł, łańcuszek z medalikiem, biżuteria, zabawka i ciuszki:) Pieniądze na razie są schowane bo zastanawiamy się co dziecku kupić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawno to było, ale wszystkie pieniądze na chrzest wrzucałam na książeczki dla dzieci i dokładam do nich, mają już takie niemałe oszczędności, zbiera się dalej, pieniądze przydadzą się w przyszłości, bo nie wiadomo jak to kiedyś będzie. Póki więc możemy to odkładamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpanuja autem za pieniądze dziecka :D hahaha bo jebne :D jasne lepiej szmat nakupowac, pewnie z hm , oryginalne :D to nie dawaj kasy, ja daje i mam w d***e co ktoś z nią robi Mohe dziecko mialo wszystko opricz maty, łącznie z nast fotelikuem, a gotówki nie odkladam bo za 20 lat i tak nie będzie wiele warta Kupuje na bieżąco co potrzebuje i co chce Poza tym 1 miesięczne dziecko nie rządzi forsa, robię to w jego imieniu ja i to ja decyduje na co wydać howgh Wiedzialam że się oburzone zleca, kupujcie dzieciom na chrzest szmaty z sieciowek jak was nie stać i chcecie hmem się szczycic wiesniaczki nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas 16 osób 5500tys, plus ubranka ,biblia, takie srebrne pamiątki ze chrztu x2 od chrzestnej i babci z grawerem pamiątkowym (lubię takie sentymentalne rzeczy ) - kupiliśmy wózek spacerowke trochę ubranek mate edukacyjna reszte na specjalne konto dla dziecka po urodzeniu zalozylismy kiedyś będzie konkretniejsza kwota :) u nas w rodzinie wszyscy preferują koperty my zresztą również jak gdzieś idziemy to z koperta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ualalalalalala jak zwykle szum :D I czepianie się :o "Do auta dołożyła " :o I co z tego !? U mnie było 21 osób ( 19 osób dorosłych). Mały dostał 750 zł + mnóstwo prezentów. Na co wydaliśmy kasę :D :P ? Nie powiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:59 dobrze,że chrzciliście dziecko bo inaczej dalej byście jeździli starym gratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 4 osoby (dziadkowie i chrzestni, dzieci nie licze) 1000zł+ pamiątki,prezenty.. Nie spodziewaliśmy się żadnych pieniędzy bo chrzestna ubierała małą na czym wogóle nie oszczedzała, chrzestny płacił za chrzest (księdzu) i kupował gromnicę, kwiatki itp, a dziadkowie udostępnili dom by wyprawić bo w naszym mieszkanku miejsca brak... Pieniążki przeznaczyliśmy na złoty łańcuszek i kolczyki dla małej. To co zostało poszło na rowerek. Teraz to wszystko bezbiecznie czeka aż mała będzie wystarczająco duża by tym sie nacieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa zwłaszcza że na chrzciny więcej wydalismy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szczeże skoro dają dziecku gotówkę to czemu rodzice mają natym nie skorzystać, przecież i tak nikt póżniej nieprzychodzi sprawdzać co z pieniędzmi się stało. Nasz syn miał w tamtym roku komunię i uzbierał przeszło 5tyś. Mąż i syn wiedzą tylko o 3tyś, ja po komuni robiłam pożądek z pamiątkami i tak sie uzbierało. Częśc od razu schowałam by nie wiedzieli. Te 2tyś poszły na moje przyjemności:) w końcu nalezalo mi się za te wszystkie nerwy i prace związaną z komunią. Czuje się z tym dobrze a za reszte syn i tak wystarczająco duzo miał nie licząc reszty prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglas się z mężem podzielic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara92
Nie robiliśmy chrzcin, najbliższa rodzina, dziadkowie, chrzestni i rodzeństwo. Kasy trochę uzbieraliśmy, a dziadkowie kupili nam spacerówkę z http://www.arti.pl/wozki-dzieciece_kat10.html bo taka chcieliśmy i tez dali kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie jest takie ze czasami tak po prostu jest ale moze byc i super jak sie usmechnie rankiem :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat mojego meza (oczywiscie z zona) Uzbierali 7.000 zl :) Mieli moze z 15-20osob.No i wiadomo dziecko dostalo tez zabawki i zloto.Ja chrzcic dopiero bede ale nie licze na kase i my z pewnoscia juz nie dostaniemy tyle :P Nalezymy do tych co sobie sami radza w zyciu.Do tej pory a maly ma 5m dostalismy po symbolicznej grzechotce od calej rodziny.I mam to gleboko gdzies kto i co daje najwazniejsze ,ze sami dajemy rade bez pomocy.Po slubie ani jednego dnia nie mieszkalismy u rodziny na domek ,ktory mamy tez nam nikt nic nie dal,pracy tez nikt nie zalatwial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość A szczeże skoro dają dziecku gotówkę to czemu rodzice mają natym nie skorzystać, przecież i tak nikt póżniej nieprzychodzi sprawdzać co z pieniędzmi się stało. Nasz syn miał w tamtym roku komunię i uzbierał przeszło 5tyś. Mąż i syn wiedzą tylko o 3tyś, ja po komuni robiłam pożądek z pamiątkami i tak sie uzbierało. Częśc od razu schowałam by nie wiedzieli. Te 2tyś poszły na moje przyjemnościusmiech.gif w końcu nalezalo mi się za te wszystkie nerwy i prace związaną z komunią. Czuje się z tym dobrze a za reszte syn i tak wystarczająco duzo miał nie licząc reszty prezentów. x A inaczej nie potrafisz zarobić na własne przyjemności niż okradając własne dziecko? Właściwie nie musisz odpowiadać, poziom wypowiedzi stanowi odpowiedź. "Szczeże" współczuję dziecku takiej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×