Ludzie czesto opowiadaja o swim zyciu niestworzone rzeczy

ja wiem ze wiekszosc ludzi ukrywa swoje niepowodzenia ale niektorzy robia to przesadnie, moja znajoma opowiada jak to jej maz oszalal na punkcie synka, ma jeszcze corke, aprawda jest taka ze on wogole sie nimi nie zajmuje bo niechce, corke przez pare lat wogole na rece nie bral, a synka bierze na pare minut na rece jak maja goscia zeby zobaczyli jak to im sie swietnie uklada,robi tak bo niechcial ani slubu ani dzieci, mial juz 2 z poprzedniego malzenstwa wiec temu sie nimi nie zajmuje, druga tak tlumaczy swojego chlopaka ktory ja zdradza,odchodzi od niej nawet na miesiace a ona tak go kocha i on ja tez, w mojej rodzinie ciotka kryje swoja corke ze niby jest caly czas na studiach a prawda jest ze ona po pol roku chodzenia zostala wyrzucona z powodu niezaliczonych egzaminow,ale na naszej klasie ma wpisana ukonczona wyzsza uczelnie, wszyscy wiedzieli a ona nadal wciskala kity ze corka wciaz studiuje....