Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciowa czy podarowala wam cokolwiek dla wnuka w ciazy

Polecane posty

Gość gość

jak w temacie czy bedac w ciazy tesciowa podarowala cokolwiek dla waszego dzieckaa? kocyk? zabawke? zainteresowala sie czy pomoc w jakikolwiek sposob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic bo nie ma kasy. moja mama natomiast to już szaleje i trochę ubranek kupiła, za wózek też zapłaciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak zaproponuje pomoc to będziecie pisać, że wtrąca się w nie swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak znajdę to Irak nic nie będę chciała od starej krowy a moja dzodza będzie kochało tylko babcię moja mamę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, w ciąży nic mi nie podarowała dla dziecka, dopiero jak się synek urodził to zaczęła dawać mu prezenty w postaci ubranek czy zabawek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierońska wariatka
Moja teściowa nie jest w ciąży :D I nie była od kiedy się znamy :D Ale nie czepiając się... Kiedy teściowa dowiedziała się o ciąży nakupowała mi mnóstwo rzeczy dla kobiet w ciąży włączając w to zabawny t-shirt, całą torbę kosmetyków, fajne spodnie elastyczne ;) Zaoferowała pomoc ale raczej kurtuazyjnie bo mieszkamy naprawdę daleko od siebie ;) Dla wnuczki prezenty kupiła dopiero jak mała się pojawiła. Nie chciała zapeszać. O moich rodzicach nie będę się rozpisywać bo nie o tym temat. Ale też poszaleli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnóstwo rzeczy:) Już w 3 mc szalała z ciuszkami:) kupili łóżeczko. Potem dawali kase żebym kupiła coś wnukowi bo ja wiem najlepiej co mu potrzeba. I tak co wypłatę mały dostaje kase. W ciąży byłam zapychana owocami i warzywami i musiałam jeść "bo to dla małego", obowiązkowo poduszka pod plecy i nogi na krzesło żeby nie było żylaków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rzygam tą pomocą ze strony teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od swojej też nic nigdy nie dostałam dla dziecka. Tylko jak przyszła oglądać dziecko jak wyszłyśmy ze szpitala to przyniosła kg cukru, porażka. Dziecko ma 5 lat i na palcach 1 ręki mogę wymienić co dostało od babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jakiś taki zabobon z tym cukrem, ale nie wiem dokładnie o co chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się, moja nic - kompletnie zero, i do dziś tak jest, niby jest ok, wpada 2-3 razy w ms na godzinkę, ale tak jak pisałam już dziś na innym temacie, anwet czekolady nie kupi. A niby taka zakochana, ale jedynie słit focie porobić, i się zmyć... żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ;) Pierwszą rzecz jaką dostaliśmy od teściów to były śpiochy .Teściowa przyniosła je po porodzie do szpitala. Wyprawkę kupili moi rodzice .Mama - kołdrę,ochraniacz do łóżeczka,pościel i parę ciuszków.Tata kupił łóżeczko i wózek.Resztę rzeczy kupiliśmy my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa wraz z moimi rodzicami kupili wózek, a teściowa kupiła prawię cała wyprawkę tzn nianie przewijak pościel termometr el i wiele wiele innych rzeczy teraz syn ma pół roku i co jakiś czas a to kupi śpiochy a to jakieś spodnie, bluzkę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa uszyła pościel do łóżeczka, moja mama nic nie pomogła, ale ja też niczego nie oczekiwałam, nawet do głowy mi nie przyszło że zajdę sobie w ciążę i będę oczekiwać hołdów i darów tak sobie myślę że skoro założyłaś 'temat na ten temat' to masz postawę roszczeniową i myślisz że wszyscy teraz powinni składać się na wyprawkę dla Twojego dziecka bo to pewnie ich obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lózeczko z matracem i ochraniaczami nosidelko do auta rozek lampka nocna wszystko używane......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy bedac w ciazy tesciowa podarowala cokolwiek dla waszego dzieckaa? hehe, to mloda tesciowa, skoro jest w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
ja myślę że tu nie chodzi o postawę roszczeniową tylko o miły gest który wyraża radość z przyszłego wnuka:) moi się cieszyli, przy pierwszym coś mu kupili, przy drugim już nie bardzo. ogólnie nie za bardzo się interesują... na roczek nie robiliśmy żadnej imprezy to nawet sami z siebie nie kupili nic... tu nie chodzi o wielkie rzeczy ale o miły gest czy o pamięć... zawsze robiłam urodziny dla siebie i najstarszego bo mamy w jednym czasie, w tym roku odpuściłam bo nie miałam weny na spędy rodzinne, a dzień przed ur syna byliśmy u nich i syn mówi że jutro ma urodziny, to nie ich wnuk, ale to przykre że olali i nawet czekolady, więc chyba uznają że jak nie ma imprezy to nie trzeba pamiętac czy złozyc zyczenia.... miałam ich za bardzo fajnych ludzi ale ostatnie 3 mc pokazały mi że maja gdzieś i mnie i wnuki i męża po części też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w końcu wnuk w ciąży czy teściowa ?! :D luuudzie! naprawdę ni w ząb gramatyki nie znacie ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w ciąży i teściowa nic mi nie kupuje, czy dla mnie czy dla dziecka ale i ja tego nie oczekuję. Poza tym ona wierzy w zabobony, że się niczego nie kupuje przed porodem. Teraz jak leżałam w szpitalu to mężowi dawała obiady, pomagała mu ogarniać mieszkanie nasze. Jak wróciłam też nam dawała obiady dopóki nie poprawiło mi się na tyle, że sama zaczęłam normalnie funkcjonować. Ogólnie dobra z niej kobieta ale po wyjściu z tego szpitala przyszła i mi zaczęła opowiadac o tych zabobonach, że się nie kupuje a my wszystko już mamy i jaki by to był żal większy itp. więc chyba wolę jak mnie jednak nie odwiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jest w ciąży i też od nas wcześniej nic nie dostanie,bo ma osobliwy gust i szanuję to.Nie chcę kupić czegoś,co nie będzie się jej podobało albo pasowało.Jak urodzi to ją wspomożemy finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
na 2 wnuków przez 3 lata dostalismy używany fotelik kupiony na spółkę, używany bujaczek, 2 grzechotki, 2 autka, 3 paczki new bornów, kombinezon zimowy, 2 dresiki, świecącą pozytywkę też używaną, bezrękawnik i to by było na tyle... ogólnie ja niczego od nich nie wymagam ale zauwazyłam że wolą córkę niż męża i wbrew temu co mówią nie traktuja ich jednakowo: teraz mają kolejnego wnuczka i myślę że tu róznica w traktowaniu też będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa przy pierwszej ciąży powiedziała, że tuż przed porodem kupi dla dziecka łóżeczko. Dziecko się urodziło, a teściowa uznała, że teraz nie ma pieniędzy i że mała może spać na złączonych fotelach. Kupiłam sama łóżeczko, za które oddała mi pieniądze w dniu, w którym organizowaliśmy małej roczek - to był prezent na roczek i z okazji narodzin. Przy drugiej ciąży nic nie obiecywała i słowa dotrzymała ;). Po narodzinach dziecko nic nie dostało (z wyjątkiem chrztu - 200 zł) i tak jest do dziś - ma 10 miesięcy i teściowa nie robi mu żadnych prezentów (starszej też nie, chyba że na urodziny, bez okazji nic). Moi rodzice pierwszej wnuczce dali 1000 zł na wózek, a drugiemu dziecku 3000 zł na wyprawkę (lepiej im się powodzi niż 10 lat temu). Co miesiąc każde dziecko dostaje od nich po 200 zł, które wpłacam im na konto. Teściowa kiedyś powiedziała, że starszej założy konto, bo przepisywała działki swoim dzieciom i mój mąż dostał 1/4 tego, co pozostałe rodzeństwo i tym kontem chciała się chyba sama przed sobą usprawiedliwić (może bała się, że mąż wystąpi o zachowek?), ale konta nie założyła do tej pory (to było 7 lat temu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mi w ciąży jak byłam nie dawała bo uwaza to za zły omen. nawet krzyczała na mnie po co kupuję wózek przed narodzinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie dostalam,malo tego obiecala ze kupi wozek malemu i na obietnicy sie tylko skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollso
czy wy sie dobrze czujecie?nieroby z rozsczeniami:)bym sie pod ziemie zapadla gdyby mi ludzie kupowali lozeczka,kocyki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od tesciowej niczego nie chce i nie wymagam,ale gdy sie cos komus obiecuje to raczej wypada slowa dotrzymac tak czy nie? A ta nawet nic nie wspomniala,ze wozka jednak nie kupi,ze moze pieniedzy nie ma czy cos,poprostu przemilczala temat i tyle.Nawet nie potrafila z twarza wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja za miesiac rodze i nie dostalam nic od tesciow ,nie oczekuje tego i nie chce,po tym jak traktuje mnie mojego meza i naszego synka ktory ma sie narodzic.dla mnie moj synek ma i bedzie mial jednych dziadkow,bo co to za dziadkowie ktorzy zycza aby urodzic chore dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak u wiekszosci rowniez nic nie dostalismy od tesciowej. Ona uwaza, ze najbardziej kocha sie pierwsze dziecko i wnuka pochodzacego od tegoz wlasnie dziecka. Moj maz jest trzeci, wiec same rozumiecie, ze nie liczymy na nic. Jest mi przykro, bo doskonale zdaje sobie sprawe ile mamy teraz wydatkow, a nawet sie nie zapyta raszpla jedna. Pewnie, ze nie ma obowiazku, ale to naprawde bardzo przykre. No i do tego nigdy ale to nigdy nie ma kasy. Wszystko idzie na papierochy i piwsko. Nie znosze jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kupiła spiworek do wózka pościel razem z poszewkami, jedną dodatkową poduszeczke, rożek, karuzelke email lozeczko, trochę ubranek. jak już urodzilam to z takich droższych rzeczy jeszcze kojec. a tak to co miesiąc kupuje jej jakieś ubranka, drobne zabawki, owoce czy coś słodkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja nawet nie pogratulowała ciąży a co tu mówić o kupieniu czegoś... może jak się urodzi to coś da bo "wypada", albo na chrzciny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×