Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy niemowlaka może ojciec zabierać sam ?

Polecane posty

Gość gość
z pewnoscia facet jest winien rozstania wiec nie obrazajcie autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.11 masz rację. A w ogóle "Facet to świnia" jak śpiewa BIG CYC. Znam tyle związków gdzie inne kobiety rozbiły je czy to z młodszym stażem pożycia lub długo czasowym nie miało znaczenia.Nie zarzucajcie autorce jak to w którymś poście, że jest nieodpowiedzialna bo nie przewidziała na początku jej startu, że akurat z tym facetem nie będzie warto, bo ja zostawi za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawnie - żaden sąd mu nie da zgody na samodzielne zabieranie tak małego dziecka. Standardowo dopiero gdzieś ok. 3 roku życia sądy wydają na to zgodę i to pod warunkiem, że ojciec wie jak się dzieckiem zajmować. Możesz stwierdzić, ze karmisz piersią, udowodni ci to ktoś? możesz powiedzieć, że dokarmiasz, ale w przypadku 2 miesięcznego niemowlęcia nie ma opcji, żeby sąd takie wizyty przyklepał. Koleś łaski nie robi, sąd zatwierdzi alimenty i będzie musiał płacić, jak nie - to do komornika. Tylko napisz od razu żeby wyrok był z klauzulą natychmiastowej wykonalności. Aha - jeśli koleś pracuje gdzieś na etacie, to możesz wnieść o potrącanie alimentów bezpośrednio z wynagrodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo czy dzieci lub nie albo jak w tym przypadku kiedy inna kobieta jest już w ciąży.Dla takich kobiet-ś****w to nie ma najmniejszego znaczenia, że krzywdzi rodziny lub te co rokowały by, gdyby nie te co te bez żadnych kryterium moralnych poprostu rozwalają innym przyszłość dla samej żądzy.Tego ziela pół świata,mało to wolnych mężczyzn na świecie? Nie takie kobiety-ś****wa muszą niszczyć,toteż wcześniej czy później wróci do nich to zło - czego z ogromna przyjemnością im życzę. A Tobie autorko zyczę szczęścia i nie poddawaj się napewno wywalczyć to co zamierzasz- odwagi.Przykro mi,ze i Twoje maleństwo będzie z rozbitej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ta osoba co pisała abym dobrowolnie pozwoliła oddawać niemowlaczka do innego nie dostosowanego domu oraz ludzi ( ciotek, znajomych jego ) i miętolili moje dziecko jak zabawkę, chuchali na Nią i dotykali, gdzie ja jako matka nie miałabym nad tym kontroli i uwagi - to chyba tę osobę pogięło. I na 100 procent nie masz zapewne własnego dziecka. Ma rację ta osoba, która pisze, że w tym moim konkretnym przypadku ojciec mojego dziecka 23 latek jest kompletnym ignorantem. ____________________________________________ WYPRASZAM SOBIE! Przypominam pierwszy post na wątku.......... / "Mam dwumiesięczną córkę.Ojciec córki nie jest moim mężem. Mamy po 23 lata. On uważa, że powinnam mu dawać córeczkę na wizyty do jego domu (mieszka jeszcze z rodzicami, ma też inną kobietę) beze mnie. Ja boję się o Nią i nie wyobrażam sobie, że mogę tak malutkie dziecko beztrosko oddawać na wizyty ojcu. CZY MA TAKIE PRAWO ? - pomocy !!" / / Jak byk jest napisane o domu gdzie facet mieszka Z RODZICAMI, ma inną kobietę. Nikt nie napisał o "miętoleniu dziecka" czy "niestosownego domu". Ciebie macica pogięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemowlak wlasnie JEST Z PORCELANY. Ja na twoim miejscu bym sie zgodzila pod warunkiem, ze bede temu towarzyszyc. Jesli on na to przystanie to te fladre szlak trafi na miejscu I dobrze. Tobie pewnie krwi napsula. A te komentarze zlosliwe niektorych ludzi to...rece opadaja. Nigdy bym swojego nie dala. Jeszcze zeby jakas szmula co mi faceta odbila dotykala mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.57 ale masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość 18.57 ale masz problem ______________________________________________________________ Ja akurat problemu nie mam. Nie moje małpy i nie mój cyrk. Powala mnie myślenie niektórych osób. Emocje biorą górę nad logiką i nad tym "że się utarło" (tradycyjnie) że niemowlak jest ze szklanki i nikt, nikt , nikt nie prawa je dotknąć, spojrzeć na nie czy "dmuchnąć", i koniecznie, koniecznie,koniecznie MUSI być zawsze przy mamusi, bo jak "nowa baba" dziciaka nie ukatrupi, to napewno te wszystkie ciotki , wujki, i hoooj wie kto jeszcze zrobią mu krzywdę. A później dziwić że takie "emocjonalne kaleki" po świecie chodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale to jest maleńkie niemowlę, a nie 5-latek. też bym się bała oddać na parę dni facetowi z zerowym doświadczeniem, najwyraźniej nieodpowiedzialnemu z natury, i jego nowej dziewczynie, która też pewnie nie jest panią doktor ze specjalizacją w pediatrii. no i niemowlęta, to nie roślinki- takie odseparowanie od matki może mieć negatywne skutki, a tatuś, to w sumie obca osoba, bo nie ma z dzieckiem stałego kontaktu. żaden sąd ci nie każe oddawać tak małego dziecka, więc te groźby niech sobie wsadzi, niech przychodzi do ciebie, a dziecko będzie zabierał jak podrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ci proponuję wyjechać do kraju radykalnych arabów -tam mieć malutkie dziecko i wedle swojej zasady - bez żalu i sentymentu oraz oporu oddać dziecko pod opiekę Twoje dziecko ojcu-arabowi i jego rodzinie, bo męzczyzna przeciez musi miec dobrą więź emocjonalną z dzieckiem, no bo przecież dziecko nie jest z porcelany i po drodze nie ukruszy się bhahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie- nie twój cyrk i nie twoje maleńkie dziecko. mało, to przypadków, że niemowlęciu stała się krzywda przez głupotę, ignorancję czy beztroskę. i nie chodzi tylko o tę nową "flądrę" eksa- zostawienie tak małego dziecka jest emocjonalnie trudne dla kobiety, czasami masz problem żeby zaufać własnym rodzicom, a co dopiero obcym ludziom, do których nie masz zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i z emocjonalną kaleką widocznie poturbowaną przez życie to ty mi się kojażysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie burz się kobieto ze ktos pisze o waszej nieodpowiedzialnosci . Trzeba bylo najpierw go poznac a potem decydowac sie na dziecko . A teraz bedziesz wyrywala byłemu dziecko .A dlaczego ? Przecież jest jej ojcem . Jak kladlas sie do łózka to był odpowiedzialny a teraz juz nie jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto nie sluchaj tych ludzi, jedynie prawnik moze wytlumaczyc ci takie sprawy a potem tylko sedzina zdecyduje czy ojciec moze zabierac noworodka do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja się z nim nie kładłam do łóżka:D ale wydaje mi się, że jak ktoś porzuca ciężarną kobietę dla "miłości życia", to raczej jest lekkoduchem, do tego nie ma doświadczenia z niemowlęciem. dziewczyna się boi i nic dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna "okołorozwodowa" rozgrywka dzieckiem. żałosne bo nie chodzi o bakterie ale o tą "flądrę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój eks mąż miał krótki i przelotny romans z dziewczyną kompletnie niezrównoważoną emocjonalnie- prześladowała nas oboje, nachodziła w pracy, koczowała na naszej wycieraczce:D zresztą bez tego stalking'u z jej strony, to sprawa by się pewnie nie wydała. mój eks oprócz rozwiązłości, to cudowny człowiek, niemowlę-którego na szczęście nie mieliśmy- zostawiłabym mu bez wahania, ale jak pomyślę o tej wariatce, to w życiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cudowny rozwiazly czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cudowny rozwiazly czlonek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miala cudownego meza z ktorym sie rozwiodla, to rzeczywiscie byl cudowny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesteście upierdliwe. miał mnóstwo zalet i jedną "małą" wadę. a małżeństwo było całkiem udane do pewnego momentu. ja w każdym razie mam same dobre wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do momentu az cie zdradzil, wszystkie zwiazki sa udane do pewnego momentu, teraz bedzie cuuudoooowny da innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość no właśnie- nie twój cyrk i nie twoje maleńkie dziecko. mało, to przypadków, że niemowlęciu stała się krzywda przez głupotę, ignorancję czy beztroskę. i nie chodzi tylko o tę nową "flądrę" eksa- zostawienie tak małego dziecka jest emocjonalnie trudne dla kobiety, czasami masz problem żeby zaufać własnym rodzicom, a co dopiero obcym ludziom, do których nie masz zaufania. _________________________________________________________ Przypadki zdarzają się w kochających rodzinach. Dachówka może zlecić dziecku do wózka. Nie mówimy o tym samym. Ty, i wiele innych osób kierują się emocjami. Nie mówimy też tutaj o zostawienie niemowlęcia facetowi dniami i nocami. Brak zaufania do rodziców bierze się od nieodpowiedzialnych, zaborczych lub zbyt "chuchających" na swoje dzieci rodziców. Założę się że gdyby autorka była mężatką i chciała moment odetchnąć od tego "biednego niemowlaczka" to zaraz by się posypała lawina porad typu "a zostaw mu dzieciaka", "niech wie co to macierzyństwo", "zostaw dzieciaka i po prostu wyjdź". Nie widzisz różnicy o co chodzi w tym temacie? Założę się że gdyby owy facet miał szansę tutaj napisać jak sytuacja wygląda z jego strony, wiele tutaj by stuliły ogon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tego postu
Bardzo dziękuję tym paniom, które udzieliły mi do tej pory w postach podpory psychicznej oraz dostarczyły konkretów, które niebawem przedstawie jako dodatkowy pozew do już złożonego o alimenty. Jutro to odręcznie napiszę o widywanie córki, tylko w mojej obecności.Mam nadzieję, że Sąd zrozumie mój aktualny stan ducha i emocje, które niekorzystnie odbiły by się kosztem dziecka. Ja naprawdę potrzebuję teraz spokoju w opiece nad córeczką, która ogólnie mówiąc jest bardzo żywą i *****iwa osóbką i w nocy budzi się kilka razy. Pomaga mi moja mama ale i tak jest mimo absorbującego obecnie mojego życia, dla mnie Natalka jest największym szczęściem jakie mnie spotkało. Ojciec dziecka mam wrażenie nie czuje tego, praktycznie może raz miał Ją na rękach. Zupełnie nie wiem jaki jest prawdziwy powód Jego obecnego wymuszenia na mnie tej traumatycznej dla mnie decyzji o wydawanie tak malutkiej istoty poza moim wzrokiem. Zamiast podziękować mi, że bardzo dobrze opiekuje się nasza córeczką, podziękować za urodzenie dziecka (porób miałam bardzo ciężki ) przeprosić, że zostawił mnie w bardzo trudnym okresie mojego życia to 7 miesiąc to wiecie jak kobieta wygląda i jakie ma kompleksy (dość dużo przytyłam, teraz jest dobrze powoli dochodzę do siebie ) to teraz jedynie na co Go stać to przechadzać się z Jego obecną kobietą niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Znajomi mi mówili, że wręcz całują się w miejscach publicznych ofen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tego postu
Co ja mam " im " oddać moją córkę ??? Masochistką na szczęście nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz rację autorko
niech zrobią sobie ich własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tego postu
Życzyłabym sobie tego.Może dałby mnie i moim rodzicom spokój.Mój tato powoli traci cierpliwość do Niego.Użyczają mu domu na wizyty nie wtrącają się, ale jak widzą, że za każdym telefonem czy wizytą płaczę to tato chce interweniować.Proszę go jeszcze o cierpliwość, ale nie wiem na ile to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawil cie w ciazy? To tez mozesz w sadzie powiedziec, opuscil was obie a teraz ma zadania, on jest zalosny s*******n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma prawo się widywać z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest robota jego matki, moja byla tesviowa to samo robila, on by dal spokoj sle ona mu trula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×