Odradzam każdej kobiecie związek z ROZWODNIKIEM z dzieckiem

Odradzam każdej kobiecie bez zobowiązań taki zwiazek. Ja niestety sie w taki wpakowałam i jak juz opadły rózowe okulary z oczu to widzę jak to wszytsko wyglada. Szczerze mówiąc na dzień dzisiajszy zastanawiam się czy on jest ze mną bo mnie kocha czy może dlatego że we dwójkę jest łatwiej opłacic mieszkanie i wychodzi taniej zycie -wcześniej mógł pozwolic sobie rpzy płaceniu alimentów na wynajmowanie pokoju.. Alimenty alimentami ale oprócz tego idzie co miesiac pewnie dodatkowo 300-400 zł na zabaweczki, jedzenie, dojazdy do dziecka i odwożenie dziecka.Co dwa tygodnie jak dziecko jest u nas to musi byc obowiazkowo jakas droga zabaweczka. Weekendy z dzieckiem to 24 h w telewizji bajki, wstawanie o 6 rano i robienie tego co sobie dziecko życzy bo tatuś chyba chce odkupic w ten sposób winy rozwodu. Kiedy wspominam ze ja też chce dziecko on wielce przestraszony mówi mi ze to nie jego wina ze nie miałam ze swoim ex dziecka i ze obawia sie czy damy rade finansowo z kolejnym. I tak dałam sie omamic rozwiedzionemu facetowi i czuję sie wykorzystana i mimo ze mam czystą karte on mi wmawia ze juz mam rpzeciez rodzine i ze jego dziecko powinnam traktowac jako swoje. Czyli według niego jest dobrze jak jest i po co mi ślub, dziecko skoro juz funkcjonujemy jak rodzina.

Jaka ja byłam głupia. Myslałam sobie że damy radę, że jesli sie kochamy to będziemy funkcjonowac jak inne pary. Ale niestety nie czuje tego że on jest ze mną że mnie kocha, czuję się wykorzystywana i mamiona słowami 'kocham cie' których ja nie czuję. Okazuje się ze tylko on sie liczy. On już założył rodzine, ma dziecko a ja powinnam sie do tego dopasować i najlepiej zapomnieć o swoich oczekiwania i pragnieniu posiadania swojej rodziny.

nie tylko z rozwodnikiem ale z facetem który ma dziecko ,ja w porę się opamiętałam na szczęście ,dziecko niczemu nie jest winne ale faktycznie lepiej się wiązać z ludźmi wolnymi nie po przejściach gdzie są dzieci .

porozmawiaj z nim i tyle ,powiedz mu to samo co i nam.

Nigdy nie wiesz czy taki człowiek cie kocha szczerze czy może jest z toba dlatego bo mu łatwiej i wygodniej.

szczerze ja mam swoich dwojke...i zwiazałam sie z kims kto juz ma dziecko...to dramat....ale pamietaj ze kobiecie jest trudniej zaakceptowac dziecko swojego partnera...bo jesli ma matke to nigdy dla niego nawet ciocia nie bedziesz...dzieci tak juz maja...a mezczyzni ktorzy sa po rozwodach z dziecmi to nie jest dobry pomysl... oni wszystko robia pod siebie...i wlasnie to jest ta wygoda o ktorej wspomniałas...bo gdyby nie to ze mieszkacie razem...i jest latwiej...napewno mieszkalby u mamuni :)

oni nie potrafia kochac..mam wrazenie ze faceci po przejsciach sa wypaleni...i mowie tu z wlasnego doswiadczenia :/

Nie dość ze taki facet po przejściach jest wygodny tak jak piszesz to jeszcze jest strasznym egoistą "Bo on już miał ślub i ma dziecko" to twoje pragnienia są mało ważne.

Jeśli wypalony to po co zawracał mi gitarę? Zupełnie tego nie rozumiem. Czuję sie wykorzystana, bo nie czuje sie kochana przez niego,liczy sie tylko on i dziecko a ja jestem na doczepkę. Po to żeby zyło sie lepiej i wygodniej.

odradzam każdemu mężczyźnie związek z kobietą z bękartem

to po jaką cholerę z nim jesteś skoro tak narzekasz?? kobieto albo szczerze porozmawiajcie i coś zmiencie w życiu albo się rozstancie i przestańcie się męczyć

Kobieta z dzieckiem to trochę inna bajka, bo to ona dostaje alimenty i to z reguły wieksze niż potrzeby dziecka. Uważam że zdecydowanie gorsza partia na partnera jest rozwodnik który płaci alimenty niż matka z dzieckiem.

Ale o czym mamy rozmawiać? Mam mu nakazać żeby mnie bardziej kochał i żeby mniej wydawał kasy na dziecko?A może dziecku mam kazać budzić się o godzinie 9 ?O czym tu rozmawiać?

nic nie zrobisz rozwodnik to rozwodnik ....i oni sa naprawde egoistami...a szczegolnie jedynacy...o dramat ... wspolczuje Ci i powinnas go zostawic...po co z nim jestes...tylko mi nie mow ze go kochasz ? ;/

Kocham go, wiązałam z nim swoja przyszłość ale niestety okazało się ze on mnie chyba traktuje jako trampolinę od swoich kłopotów. Czuję ze on jest ze mna bo mu tak teraz dobrze i wygodniej niz wcześniej jak był sam.

Wkopałaś się bo widać że facet nie chce już ani dziecka ani ślubu

Jak rozwodnik z dzieckiem to tylko bogaty i nie zrażony do ponownego założenia rodziny

o to takich to juz baaaardzo malo ;)

Ano własnie , dlatego ja zawsze powtarzam 'rozwodnik z dzieckiem, dla rozwódki z dzieckiem' niech się razem męczą ze swoimi problemami. Ludzie wolni z czysta kartą powinni szukać kogoś wolnego bez zobowiązań. Zycie jest zbyt skomplikowane same w sobie zeby jeszcze dowalac sobie takie problemy na samym poczatku zwiazku.

bzdura ja też zyje z rozwodnikiem który ma dziecko i bardziej kocha mnie:)jeśli tak jest to nie ma problemu

a mamusia dziecka pewnie cpunka jak u pazury? :P, :P, :P

Tak stac go na więcej bo wcześniej to stac go było na wynajem tylko pokoiku w mieszkaniu 3 pokojowym. Nie mógł tam przypriowadzać dziecka a teraz ma mieszkanie, dziecko spędza z nami weekendy. Dzieki mnie on zyje lepiej i dlatego zastanawiam sie czy oby on nie potrzebuje mnie do tego. Bo jak już rozmawiamy o slubie czy wspolnym dziecku to nie widać żeby był takimi planami zainteresowany.

"Ale ja nie przyczyniłam się do jego rozwodu, poznałam go kilka lat po rozwodzie. Nie rozwaliłam jego małżenstwa." oj chyba nigdy nie czytałaś Biblii co? Ludzie odrzucili Boga a teraz są zdziwieni ze ich opuścił i życie idzie im jak po grudzie. To jest tak ze nie masz Bożego blogosławieństa dla tego zwiazku i nie bedzie dobrze. poczytaj o tym.

Olej typa szkoda zycia. I nie chodzi tu o dziecko tylko jego podejscie do tematu. Jego nie interesuja twoje potrzeby. Dziecku niepotrzebne sa tydzien w tydzien drogie prezenty. Wartosci nie kupisz nawet najdrozsza monteta ;) nie zrekompensuje mu w ten sposob nic tylko nauczy, ze mu sie nalezy.

Napewno to też kara Boska ale i totalny egoizm takiego rozwodnika. On czuje się poszkodowany, ma pod górkę bo płaci alimenty i szuka takiego jelenia jak ja który pomoże mu odbić się od dna. Ja biorę taki ciężar na swoje placy bo go kocham a on co mi daje? Nic.

zostaw go i znajdz sobie faceta z ktorym wszystko przezyjesz na nowo. wez tu z takim doswiadczonym facetem przezywaj pierwsza ciaze porod wychowanie. taki rozwodnik jest doswiadczony, pewnie tez juz zgorzkniały,,nie chcialabym takiej smutnej zrzędy.

Co do prezentów nie miałabym nic przeciwko, ale wkurza mnie że jak już cos kupuje to zawsze z tej wysokiej półki. Nie stać go na to a kupuje, a przecież moglibyśmy te pieniądze odkładać dla nas, na nasz start. Ale nie po co, dziecko musi miec super ekstra zabawke za każdym razem gdy nas odwiedza

Także wygląda to tak w ciągu miesiąca są alimenty+zabawki+dojazdy+jedzenie+soczki,chrupki,mcdonaldy+kino. Dochodzi spokojnie jakieś 300 zł dodatkowo do alimentów. Potem będzie szkoła, komunia i inne dodatkowe okoliczności. :-(

zaserowalabym takiemu kopa w d** i szukala kogos innego, on ma wygodnie pod nos wszystko- o nic nie musi sie starac, pelny luz, to nie zwiazek to uklad na twoj koszt

Ale jaka kara Boska co to za gniot. Boga nie ma. Tam nic nie ma...troche dziel sztuki, pierwiastki w trumnie, zdjecia, masa wspnien to wszystko co po nas zostaje. Ciage slychac Bog tak chcial, zadko dzieki Bogu. Ludzie umieraja, cierpia, to samo biedne, niewinne dzieci. Ci co maja pieniadze zyja, morduja, gwalca, kradna I tak w kolko I jakos ich ta wszechmocna sila nie gladzi! Jak ktos ma wiez taka z Bogiem to niech do kosciola idzie, a nie na portalu spolecznosciowym rozpowszechnia bzdury. Nawet jesli Bog jest to nie jestes osoba upowazniona do tego, zeby wytykac ludziom ich grzechy, szufladkowac ich I wyglaszac madrosci zyciowe na temat rozwodnikow. A juz tymbardziej utozsamiac cos z kara Boska. Co to sad ostateczny? Kara Boska to miec takie uposledzone spoleczenstwo jak Ty.