Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1356466665

Zostawil mnie 2 razy...wrocilam do niego...nie szanuje sie?

Polecane posty

Gość 1356466665

Witam nam problem..moj chlopak zostawil mnie Dwa razy.Bylismy ze sobą rok po czym oznajmil ze to koniec.Kochalam go..nie umialam sobie z tym poradzić..po roku wróciliśmy do siebie ale doslownie na moment...po czym znowu mnie zostawil..po drugim rozstaniu nie bylo tak źle.wytlumaczylam sobie ze to d**ek i nie zasluguje na mnie..po dwuch miesiącach znowu jesteśmy razem ale wydaje mi sie ze nic do niego nie czuje..to juz nie to samo co wcześniej,nie potrafie mu zaufać..co mam robić?!! Chyba wypaczyl we mnie uczucia .Po prostu ich nie mam jezeli chodzi o niego...czuje sie bezpiecznie przy nim,wiem ze drugiego takiego nie spotkam...tak bardzo bym go chciala znów pokochać ale po prostu nie umiem..nie wiem co robić..poradzcie cos:( Mam mu to powiedzieć...co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozstan sie z nim....ale wczesniej zrob wszystko zeby nie mogl sie bez Ciebie w zyciu obejsc a pozniej go zostaw! swinie Ci faceci! a ile Ty masz dziecko lat? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1356466665
Mam 20 lat..nie mam dziecka...nie wiem czy w ogole kogoś pokocham jeszcze ,mam wrażenie ze zabral we mnie wszystko co nazywali sie uczuciem,dziekuje ze sie odezwales \las...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1356466665
Moim zdaniem rozstaliśmy sie w najpiękniejszym dla nas momencie. Bylo super a tu nagle taki prysznic,..to tak jakby dostać w morde za nic..a potem zostać jeszcze kopnietym w ten obity ryj..czuje sie jak lód..bez uczuc..czy to mozliwe żeby on spowodowal ze nie mam uczuc? Spotykalam sie z kims gdy nie bylam juz z moim bylym ale nie zalezalo mi na tym chlopaku..myslalam o bylym z którym jestem teraz..brakowalo mi jego..a teraz gdy z nim jestem nie czuje nie myślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czemu uwazasz ze nikogo nie pokochasz :) ja mam 28 lat i w Twoim wieku mowiłam to samo :) wez nie gadaj tak...co on w sobie takiego ma co Ci do niego ciagnie ? bo nie rozumiem...Ty go kochasz on Cie zostawia...?olej go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo Cie zranił dlategoo tak sie czujesz...:) i to nic dziwnego! :) faceci to buraki musisz sie do tego przyzwyczaic :) ale wiem ze jak Cie facet zostawia nagle...to wiem ze predzej czy ppzniej wroci jak bumerang...tylko pytanie czy Ty go bedziesz chciała..."odgrzewane kotlety" nie w kazdym przypadku sa dobre ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1356466665
Co on takiego ma? Czuje sie przynim bezpieczna kochana sliczna jest bardzo odwazny a przy innych tak sie nie czuje niewiem mozej ja juz nie wiem co to milosc..niby sie spotykamy a nie czuje nic...kur mac:( tak bardzo bym go chciala pokochać..nie umiem po prostu nie umiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tez zostawił nagle..mowiac, ze sie pomylił ? i co nie wraca..a jedynie robi sieke z mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu oznajmił Ci ze to koniec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" faceci to buraki musisz sie do tego przyzwyczaic" Po co tak generalizować. Kobiety są zawsze ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dareios..no nie zawsze no nie sa ok...sa tez suki baby ale chodzi o to ze faceci tak juz maja ze jak maja zostawic laske to robia to bez mrugniecia okiem ...przepraszam ze Cie uraziłam..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ktos mial wyzej na mysli, ze jak nagle to wracają jak bumerang ? komu sie przytrafiło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to też nie zawsze. Przyczyny rozstań zazwyczaj zaczynają się jakiś tam czas wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wytlumacz mi dlaczego ? i ze np ludzie nie rozmawiaja o tym co jest i co ich meczy ? tylko nagle gdzies tam sami podejmuja decyzje :) chyba ze nie potrafia walczyc ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to faceci wtedy bardzo dobrze sie ukrywają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to napisałam...mi sie to przytrafilo :) moj byly bylismy krotko nie bede sie rozpisywac z jakich powodow sie rozstalismy ...zostawil mi a wczesniej bylo super...tylko ze 2 dni przed rozstaniem zaczelam cos przeczuwac...Nasze rozstanie trwało pare gdzin..i on zostanmy przyjaciolmi...ja na to smiech bo taki tekst zawsze mi sie zle kojarzyl :) no i co My rozstalimy sie w maju a on we wrzesniu juz miał kogos nowego i to mlodsza d**e ode mnie bo ja ialam wtey 22 lata a ona 17 on byl w moim wieku...no i przyjezdzal mi sie na nia zalic...! dramat ...nie wiedzialam co robic...od poczatku wiedzialam ze ona jest kims na kogo on sobie nie zasluzyl...pozniej ona jako jego przyjaciolke musiala mnie zaakceptowac...pojawial sie i znikal...a teraz on ma z nia dziecko rozwodzi sie .a on pojaawia sie u mnie razem na zakupy jedzimy...do kina do teatru..na imprezy na spacery nawet razem biegamy ;/... ja sie go boje bo to jednak moj przyjaciel...ale wiem ze on cos ode mnie chce...ale nie potrafie mu zaufac jako facetowi ! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od roku czasu namawiał mnie zebym sie rozstala ze swoim facetem az to w koncu zrobiłam bo wmowił mi ze tamten mnie nie kocha ...i ze jemu nie zalezy..! tak zrobiłam i on nawet zadzwonił do moich przyjaciol zeby sie spotkac i to opic..ewidentnie probuje ale ja go juz nie chce minelo 6 lat....a czekac nie da sie nawet jak sie komus powie ze sie bedzie czekac...ja wiem ze on byl miloscia mojego zycia !!! ale takie rzeczy to tylko w filmach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a czemu zostawił ? wiesz, gdyby chcial to by wrocil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wrocil wlasnie ! a zostawil z przyczyn o ktorych ja sama nie rozumiałam... ;/ trudno takie jest zycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze za orty cie on nie lubi,zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byly orty ??? cholera no wlasnie nie z ortami jest tak ze to ja go poprawiam ;D i nazywa mnie pania polonistka ! bardzo przepraszam...ale za szybko pisze a pies mi na lbie siedzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 737363673
Widzę ze poruszyla sie tutaj konwersacja na ten temat...jednak ja nadal nie wiem co mam robić...boje sie go zostawic,boje sie tego ze będę zalowac..choc on mial uczucia moje w d***e gdy po prostu odszedl..nie ogarniam tego...czuje cholerna bezradność w tej trudnej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 737363673
Widzę ze poruszyla sie tutaj konwersacja na ten temat...jednak ja nadal nie wiem co mam robić...boje sie go zostawic,boje sie tego ze będę zalowac..choc on mial uczucia moje w d***e gdy po prostu odszedl..nie ogarniam tego...czuje cholerna bezradność w tej trudnej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to wytlumacz mi dlaczego ? i ze np ludzie nie rozmawiaja o tym co jest i co ich meczy ? tylko nagle gdzies tam sami podejmuja decyzje chyba ze nie potrafia walczyc ?" Często jest tak, i to działa w obie strony, że jeden z partnerów przyjmuje pasywną, uległą pozę. A takich ludzi się nie szanuje, tak samo jak nie szanuje się ulotki którą dostaje się za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"boje sie go zostawic,boje sie tego ze będę zalowac..choc on mial uczucia moje w d***e gdy po prostu odszedl..nie ogarniam tego...czuje cholerna bezradność w tej trudnej kwestii" Dajesz się traktowac jak zabawkę która można odstawić na półkę i sięgnąć po nią jak najdzie go ochota. Mysl logicznie czy to ma jakąś przyszłośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dareios ! powiem Ci ze kompletnie Cie czlowieku nie znam a juz Cie lubie :) wlasnie jej pisałam to samo ;) ja bylam w takim zwiazku zostawial mnie no moze nie do konca zostawiał,mielismy przerwy i jak miał wene to wracał...i w koncu powiedziałam dosc! i tu odpowiedz na Twoje pytanie droga autorko "...nie szanuje sie?" moze nie ze nie szanujesz ale dajesz mu poczucie wladzy nad soba ....to przykre ale prawdziwe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak. Dajesz mu kontrolę nad sytuacją bo on moze sobie odejść i wrócić kiedy zechce i wie że ty będziesz czekać. I to sprawi że na pewno się nie zmieni bo jego zachowanie nie napotyka sprzeciwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 737363673
Ale wlasnie teraz jest z***biscie...dobrze sie dogadujemy...ale jak jesteśmy ze sobą z 3 dni to zaczynamy sie klocic...widac ze mu zależy...wiem to czuje to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuć to można smród. Dorosły, dojrzały człowiek powinien się kierować przede wszystkim rozumem a nie bliżej nieokreślonym czuciem, bo uczuciami to można łatwo manipulować. Twój przypadek nie jest odosobniony, bo to częsty schemat - koleś laskę olewa, robi z nią co chce, a ona cały czas żyje nadziejami. Gdy jemu humorek się poprawi to ta rozanielona ze mu zalezy, że jest dobrze, że się polepszyło. A jak za 2 tygodnie znów mu się odwidzi to wtedy ta zdołowana, zrezygnowana, bo księciunio się obraził. I to jest właśnie przekazywanie kontroli - od ciebie nic nie zalezy. Jak jest dobrze to się cieszysz, jak jest źle to czekasz. A on sobie robi to co chce. Dajesz się lepić jak plastelinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 737363673
To proszę napisz mi jakie mam przejąć w tym momencie zachowanie? Jak mam sie zachowywać żeby on poczul ze nie moze mnie stracic...jakies rady,bardzo proszę.Wydaje mi sie ze zabardzo mu ulegam...nie wiem jak mam sobie z tym poradzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×