Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamstracha

Zamierzam przystąpić dziś do spowiedzi,ale się boję...

Polecane posty

Gość Mamstracha

Idzie może dziś ktoś z Was? Też macie stres w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko, ksiądz to facet i pukać lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było nie grzeszyć :d Bo podejrzewam, że sporo musiałaś przeskrobać, że się stresujesz. Ja mam z głowy - w boga nie wierzę, ludziom się nie spowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do kościoła nie chodzę i się nie spowiadam i mam spokój :P A co do ciebie to polecam iść do jakiegoś młodego księżulka... Będzie bardziej wyrozumiały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
Hehe no było nie grzeszyć-fakt :) Ale taka jest natura człowieka że grzeszy-no niestety.I nagrzeszyłam sporo,to fakt. Może jak to tu napiszę ,to sobie oswoję tego stresa i będzie mi łatwiej :) Są tu jakieś osoby wierzące ktore też chadzają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się stresuję odkąd trafiłam raz na księdza, który podczas spowiedzi zaczął mnie przepytywać, serio, 30 lat mam o on do mnie żebym wymieniła główne prawdy wiary a potem przykazania kościelne :D a ja nie przygotowana bo nigdy się z tym nie spotkałam żeby pytali i dukałam chyba z 10 minut, bo nie chciał mnie puścić :o porażka jakaś, od tamtej spowiedzi jak muszę się wyspowiadać to wertuję wszystkie formułki wcześniej:D Ale drugi raz na takiego na szczęście nie trafiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzysz w boga czy w księdza? Jak jednak w boga to "porozmawiaj sobie z nim sama,nie musisz robić przyjemności śliniącemu się staremu satyrowi który później co lepsze kawałki opowiada przy wódce kolegom po fachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
Mi nie chodzi o to żeby ksiądz był wyrozumiały, (oni na ogół są-nie w tym kłopot), tylko w ogóle o pokonanie swojego strachu, a raczej lęku bo to jest jakiś nieuzasadniony lęk-bo przecież nikt mi krzywdy tam nie zrobi.Niby to wiem, ale i tak się bojam-czy to jest racjonalne? No nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie byłam już dosyć długo, cały czas mam chęć pójść ale mam takiego stresa, że nie moge się na to zebrać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotliński w swojej książce "byłem księdzem opisuje dokładnie spustoszenia jakie w psychice robi" spowiedź " Polecam poczytać, może się komuś otworzą oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
Oj gościu wyżej już nie opowiadaj takich głupot, że tam ksiądz będzie przy wódce coś komuś opowiadał, jest tajemnica spowiedzi i wiem że oni się tego trzymają. Zresztą, i tak mnie nie zna-to jak chce to niech opowiada-mi to lotto. Pewnie że wierzę w Bo g a, i własnie dlatego idę do spowiedzi bo wiem że to Ch ry stu s w tym momencie udziela rozgrze szenia przez kapłana.I tu jest haczyk, bo jak można się bać kogoś kogo sie kocha? Nie powinnam się bać, to czemu się boję ? Bez sensu, umie to ktoś wyjaśnić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co wy do tej spowiedzi chodzicie? Na co wam to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zawsze boję..;) serce mi wali jak oszalałe. Ale trzeba to przetrwać!;) Po wszystkim poczujesz ogromną ulgę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolszewik92
Trzeba było tyłka nie dawać do ciamkania w przydrożnych barach, ale trudno, pamiętaj najważniejsze są pikantne szczegóły bo bez nich nie ma rozgrzeszenia. A jakby się ręka księdzu pod sutanną ruszała to się nie przejmuj. Aha i o wkładaniu w pupe fiuta też powiedz, nie można zatajać grzechów !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jeszcze mało wiesz ministracha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolszewik92
"I tu jest haczyk, bo jak można się bać kogoś kogo sie kocha?" To widocznie się nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie balas sie nagrzeszyc to nie boj sie wysopwiadac :) uwielbiam tych co nie maja pojecia co mowia :) po pierwsze to nie jest kosciol ewangelicki bo tylko w takim kosciele idziesz do komunii i spowiadasz sie przed Bogiem w myslach! a jesli pojdzie do komunii i sie nie wyspowiada to bedzie swietokradztwo ! przynajmniej tak jest w kosciele katolickim jakby ktos nie wiedział :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
O jedna widzę tylko odp od osoby wierzącej-dziękuję że napisałaś.No właśnie ja mama to samo, już miałam iść wcześniej i nie moglam się zebrac, odwlekam to i odwlekam, kiedyś miałam paroletnią przerwę i wtedy bylo mi łatwiej jakoś, byłam w desperacji i kompletnie nie czułam żadnego strachu, skad więc ten lęk teraz ? Heh, a moze to szatan tak działa? Niby smieszne ale może i prawdziwe.... No bo tak na rozum tego nie da sie wyjaśnić. Do tej pory zawsze po spowiedzi czułam się lepiej, nigdy żadnej krzywdy mi tam nikt nie zrobił-to z czego strach? To chyba jak przed zastrzykiem-boisz sie ale jak wezmiesz to okazuje sie ze nie bylo tak zle, a ba człek wyzdrowieje ostatecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spowiedź osobista to wymysł kapłanów. Nie ma nic wspólnego z testamentem. Katolicy jednak naprawdę nic nie wiedzą o swojej religii czy raczej o tym co zrobił z niej kler katolicki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
Bolszewik a wiesz że Ty masz rację ? Tak to chyba jest-niedobór miłości Ewidentnie. Byłbyś dobrym spowiednikiem-czaisz temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz widziałam niezłą akcję w kościele... Spowiedź ta przed wielkanocą, cały kościół ludzi, na dodatek było to na wsi a więc wszyscy się znają... Spowiadało chyba z 4 księży ale do każdego długa kolejka. Nagle jeden z księżulków zaczyna krzyczeć na cały kościół na mężczyźnę który się spowiada, że jak to tak z kobietą bez ślubu i coś tam jeszcze,nie pamiętam już bo było to z 15 lat temu... Tak wiem obowiązuje tajemnica spowiedzi ale jak widać sukienkowy o niej zapomniał, facet który się spowiadał uciekał z kościoła z twarzą a kolorze buraka i wcale się nie dziwie...A ludzie jak stali w kolejce i to dość długiej do niego tak pouciekali do innych... Teraz się już nie spowiadam i mam spokój :) Jeśli Bóg istnieje to wie co robię i sam może ocenić moje postępowanie... Nie potrzebny mi do tego żaden łącznik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze mowie opowiadam nie klepie na pamiec grzechow...i sie np zapominam i mowie a bo jeszcze to to to to i to ! nie z ksiedzem trzeba jak z czlowiekiem pogadac a on pozniej łaczy sie z TYM NA GORZE i gitara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To biegiem do natanka, on sam twierdzi że ma połączenie smsowe z niebem. Szybciej rozgrzeszenie doleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
Oliweka właśnie ja o tym wiem że po poczuję ulgę, i że to jest całkiem irracjonalne, ale mimo tego nie umiem przełamać :( Dziś mówię raz kozie śmierć, mam prośbę (bo nie mam kogo poprosić) mogłabyś sie za mnie pomodlić? O odwagę dla mnie.Zebym nic nie zataiła ok? Będę b.wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spowiedź osobista jest zapisana w Biblii po Zmartwychwstaniu Jezus powiedział: "weźmijcie Ducha Mego - komu grzechy będą odpuszczone, komu zatrzymacie będą zatrzymane"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolszewik92
Poza tym po co wyznawać Bogu grzechy jak i tak widział. A poza tym skr***** bzdura, to nie skr**** tylko strach i egoizm aby zarobić na życie wieczne. Strach albo możliwość zdobycia czegoś. I tyle. Maskarada pobożności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze, że masz stracha. Tzn. że masz nie stępione sumienia. Ulga po spowiedzi - bez cenna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah" Spowiedź osobista to wymysł kapłanów. Nie ma nic wspólnego z testamentem. Katolicy jednak naprawdę nic nie wiedzą o swojej religii czy raczej o tym co zrobił z niej kler katolicki." jakich kaplanow doksztalc sie czlowieku a nie glos herezji ! ma wiele wspolnego z testamentem! ale Ty go chgyba nie miales nigsy w reku! widze ze Ty tez jestes katolikiem ale pewnie nie praktykujesz skoro usłyszałes cos nie do konca kiedys tam gdzies i wypowiadasz sie w taki sposob!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bolszewik92 Nawróć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolszewik92
Bo spowiedź i rytuały kk to wymysły z zwłaszcza branie siłą swoich wyznawców nie świadomych (chrzest) i bzdura, że poza kk nie ma zbawienia, haha, dobre sobie. A powiedzą mu oni panie, panie a on im odrzeknie nigdy was nie znałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×