Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamstracha

Zamierzam przystąpić dziś do spowiedzi,ale się boję...

Polecane posty

Gość gość
nikogo nie obrażam, jeśli ktoś uwielbia życie w nakazach to jego wola. Wystarczy żyć tak aby nikt przez nas nie płakał i będzie zgodne z Bogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
No właśnie B ó g chce szczęścia dwojga ludzi-w tymr zecz. I dlatego współżycie jest darem dla małżonków, jest tym cementem który ma łączyć ludzi w małżenstwie a nie poza, i współżycie niemałżenskie jest grzechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
Nie sądzę.Poza tym nigdy nie wiesz czy ktoś przez Ciebie nie płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
Acha hasło Masz sprany mózg to tylko informacja tak? W porządku-to odsyłam ją do adresata-masz sprany mózg (serio tak myślę ).Mam nadz ze Cię nie uraziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc iź do tej spowiedzi, opowiedz co cię trapi, będzie dobrze. U dentysty czujesz ulgę bo stres który był przed bólem minął. Masz dylemat i stres bo inaczej byś tu nie pisała o tym. Poczujesz ulgę nie że opowiedziałaś o grzechach bo jeśli tak by było to grzech byłby tylko jeden raz, ulga będzie po spowiedzi dlatego, że przełamałaś stres, wstyd przed obnażaniem się przed obcym facetem ze swoich najintymniejszych przeżyć. Oczywiście do następnego razu gdzie znów wyznasz te same grzechy. Współczuję takich poglądów twojemu facetowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelii
Kamelia Pewien chrz/eścijanin rozmawiał ze swoim znajomym, który próbował wszelkimi sposobami obronić "swoją wi/arę". Mężczyzna ten nie chciał absolutnie przyznać, że człowiek rodzi się grze/sznikiem i jest z natury wrogiem B.o.ga. Opowiadał, że kiedyś zagadnął go na ulicy młody chłopak, zadając mu bezsensowne jego zdaniem pytanie: "Czy ma pan pokój z Bo.g.ie.m?", na co on sam odpowiedział: "Człowieku, co też ci przyszło do głowy? Jeszcze nigdy nie kłóciłem się z B.o.gi.e.m!" W podobny sposób myśli wielu ludzi. Ale w kwestii pokoju z Bo.g.iem wcale o to nie chodzi. Wielu ludzi twierdzi, że nie mają Bo.gu nic do zarzucenia, a raczej są z Jego istnienia i z Niego samego nawet całkiem zadowoleni. Przeważnie jednak stan ten kończy się wraz z chwilą, gdy w ich życiu potoczy się coś inaczej niż sobie wyobrażali, niezgodnie z ich własnymi życzeniami. Gdy tylko pojawią się troski, zmartwienia, nieszczęście, choroba, kłopoty finansowe lub śmierć któregoś z bliskich, ludzie tacy mają zaraz cały wór roszczeń wobec Bo.g.a i zadają to znane pytanie: "Czy B.ó.g naprawdę jest miłością?" To gr.ze.ch decyduje o tym, że człowiek jest naprawdę wrogiem B.o.ga. Słowo B.oż.e nazywa tak każdego człowieka w Liście do Rzymian 5,6, gdzie czytamy również, że człowiek jest "bez.bo.żny". Z tego względu pytanie: "Czy ma Pan pokój z Bo.gi.em?" znajduje w Piś.m.ie Świę.tym całkowite uzasadnienie. Czy wierzysz, że Jez.us Chr.ys.tus również i dla Ciebie wykonał dzieło na krzyżu Golgoty? Czy wyznałeś już Bo.gu swe gr.z.ec.hy? Jeśli tak, to możesz mieć tę pewność, że na podstawie przebłagalnej ofiary Je.z.usa zostałeś usprawiedliwiony i masz pokój z Bo.gi.em. Ów młody mężczyzna na ulicy zadał bardzo ważne pytanie - poruszył kwestię życia i śmierci. Kto jednak przechodzi obojętnie obok łaski B.o.żej i Jego oferty przebaczenia, nie posiada z Nim pokoju, lecz znajduje się na drodze wiodącej do wiecznego potępienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
A nie czasem dlatego że ząb masz zdrowszy? Gdyby ząb po dentyscie byl nadal tak samo chory i tak samo bolał jak przed dentystą, to czułabym ulgę? Ulgę mój drogi daje odzyskanie zdrowia. Tak jak podczas anginy gdy antybiotyk zaczyna skutkować.Inaczej już tego Ci chyba nie wyjaśnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki za ten sprany mózg ale nie powiedziałem tego w złości tylko potocznie tak się określa mocno ukierunkowanych ludzi i ich poglądy. Masz prawo je mić ale tez można tak jak inni, zero stresu, zero spowiedzi bo zyją normalnie , kochają się, czasem nawet współżyją ze sobą i nie uważają ze to coś złego. Wręcz przeciwnie, sa szczęśliwi a szczęśliwi ludzie są lepszymi ludźmi. Niestety kościół zawładnął szczęściem niektórych ludzi i straszy ich grzechem, piekłem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamstracha
wytlumacz mi dlaczego ten twoj milosierny, dobry bog zeslal na ludzi zarazy, potop, dlaczego posunal sie do tak haniebnych czynow? to jest dowod ze nas kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbawienie i bezpieczeństwo jest tylko w Je/zusie.Diabeł zatrzymuje dzieło Bo/że.Zło się nas boi tylko jak jesteśmy w Chry/stusie.Bo tylko w Je/zusie zwyciężamy zło.Dlatego czujemy strach bo zły w ten sposób stara sie nie dopuścić do oczyszczenia nas z grze/chów i odrodzenia łaski Pana w nas. Przestrzeganie B/ożych praw i posłuszeństwo Jego nakazom jest najważniejsze.Bo chrześcijańskie szczęście jest tylko w jedności z Chry/stusem.Bez Bo/ga jesteśmy niczym.JEZ/US ŻYJE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
No dziękuję że chociaż przepraszasz za ten sprany mozg. Ja nie wiem w jakich środowisku Ty się obracasz że dla Ciebie takie hasła sa czymś normalnym, ja tak do ludzi nie mówię .Ty rownież jesteś bardzo ukierunkowany ideologicznie, tylko tego nie dostrzegasz.Zgadzam się że ludzie szczęśliwi są lepsi, i dlatego właśnie chcę isć do spowiedzi, zeby na nowo żyć z B o giem, i być szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem Bóg pozwala diabłu mącić w tym wszystkim, dlaczego nie zgładzi go? wszak ma nieograniczone możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
I wolę mieć ten stres (no w koncu to jest sprawiedliwe, skoro na grze szyłam to teraz muszę umieć ponieść jakieś konsekwensje, one i tak są bardzo małe w stosunku do tego co ponieśc powinnam bo zapłatą za grz ech jest śmierć tak naprawdę, a ja tylko taką mała ''karkę'' w postaci przełamania oporu przed spowiedzią ? phi co to jest.To jest nic) ale móc odnowić przymierze z J e zusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam ludzi którzy nigdy nie chodzą do kościoła a są wspaniałymi ludźi a czasem nawet lepszymi od tych pseudo katolików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
Widocznie szanuje wolność swoich stworzen, diabła też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ono sie pogorszyło to przymierze? z twoich wypowiedzi wynika że grzechy które popełniłas to mała betka , nic nie ukradłaś, nikogo nie zbiłaś itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelii
wszyscy są grz.esz.nikami zasługującymi na śmierć. Nie ma ani jednego człowieka który potrafił by żyć tym dobrym sprawiedliwym idealnym życiem - KAŻDY grz.es.znik zasługuje na karę- śmierć - wieczne potępienie. Je.z.us wziąl tą karę w zastępstwie za ciebie- bo nie jestteśmy być wstanie sami z siebie idealni- aby zadowolić B.oż.ą sprawiedliwość- grz/ech musi być ukarany- chcesz sama zasłużyc sobie na zba.wie.nie? nie dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa i mu powiedz co cie gryzie i ze sie wstydzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
No wiesz myślę że nie Tobie oceniać kto jest lepszy a kto gorszy,masz za mało danych,nie masz wglądu do wnętrza serca.A pozory zewnętrzne często mylą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam unikam stresów, życie je i tak nam dostarcza więc bez spowiedzi jeden mniej. Jeślik toś czuje taką potrzebę więc niech idzie i uwolni się od tego. Problem w tym, że przy następnej spowiedzi repertuar jest dokładnie taki sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelii
3:23 bw "wszyscy zg.rz.e.szyli i brak im chwały B.o.ż.ej," Rz 5:12 bw "Przeto jak przez jednego człowieka gr.z.ech wszedł na świat, a przez grz.e.ch śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrze.s.zyli;" Rz 3:10 bp "Tak też napisano: "Nie ma sprawiedliwego, nie ma ani jednego''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
Haha, psychologa nie potrzebuję narazie :) Ale dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiarj jest przyporządkowana położeniu geograficznemu. I tak gdybyś Mamstracha urodziła się np w Iraku wyznawała byś inną wiarę i nie chodziłą do spowiedzi bo oni wierzą w coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
A skąd Ty możesz wiedzieć jaki będzie repertuar przy następnej? Czyżbyś był moim spowiednikiem ? :) Po to człowiek pracuje nad sobą aby ten repertuar był inny, mniejszy itd. Ale nie zawsze ta praca wychodzi, czasem przychodzi lenistwo, czasem jakiś kryzys wiary, czasem inne przeszkody i wracamy nieraz do punktu wyjścia (albo i gorzej).Jest napisane w B. że nieraz jest że gdy wygoni się zło z ludzkiej duszy, to ono po czasie wraca.Jest to okreslone tak że wyganiasz demona, a on po czasie wraca z kumplami, zastaje czyste miejsce,wymiecione, cacy i rozgaszcza się wraz z 7 mioma innymi.Ale tak sie dzieje tylko wtedy gdy miejsce jest czyste i puste.Czyli nie ma tam B o g a. Gdy jest de mon ma małe szanse na wejście. Owszem przymierze zostaje naruszone przez grz ech. A czy jeśli Ty napyskujesz żonie czy mezowi albo go oszukasz w czyms lub zdradzisz to Wasz zwiazek nie zostaje naruszony? Albo wrecz zniszczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
No w Iraku miałabym przesrane że tak powiem. Gdybym zyjąc swoja wiarą nagle poznała J e z usa i zdecydowala sie na zmianę wyznania, moi ziomkowie by mnie zaciukali. Niejedna kobieta została bez nosa w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze wiesz, bo chodzisz regularnie do spowiedzi, że grzechy są ciągle te same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Mamstracha i ten jedyny Bóg pozwala na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda bzdura którą głosi jest nielogiczna i bez sensu wszyscy urodziliśmy się grzeszni bo Ewa zerwała jabłko z drzewa....tia czyli odpowiedzialność zbiorowa i na to ma być chrzest by zmyć z nas ten grzech..... a potem z kolei bierzmowanie....pamiętam jak nie mogłam zrozumieć na czym polega rola bierzmowania i jak ksiądz kazał mi wykuć na pamięć jakąś dziwaczną formułkę o pieczęci na duszy.... nie rozumiałam jej i nie pojmowałam po co te całe bierzmowanie skoro mam już chrzest, byłam u Komunii Św. i należę do Kościoła.... to samo ze spowiedzią, niby Bóg wszystko wie ale mamy się opowiadać obcej osobie by ona za pośrednictwem Boga dała nam odpuszczenie grzechów.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamstracha
No to chyba Ty wiesz lepiej ode mnie bo ja wiem że nie mam cały czas tych samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Iraku, Iranie, Syrii wszyscy po śmieci smażą się w piekle bo nie wyznają naszego Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×