Ale się uśmiałam ze swiadków jehowy

Przyszli i ledwo otworzyłam drzwi wręczają mi kopertę ze słowami "proszę wziąć i wysłać w razie śmierci, zapewnia to zbawienie" - nie wzięłam, powiedziałam że dziękuję nie jestem zainteresowana i zamknęłam drzwi. I dopiero wtedy dotarła do mnie absurdalność całej sytuacji :D bo jak mialabym to wysłać w razie śmierci? :D

Co za bzdura. Nie wymyślaj już. Na pewno nie byli to ŚJ.

wyglądali na świadków

Na czole mieli napisane ŚJ? ŚJ nie nie praktykują takich rzeczy. Pukają i zaczynają rozmowę, a nie wręczają coś i mówię coś o wysyłaniu.

Mieli teczuszki i chodzili po dwóch - to mi wystarczy :)

Może zmienili taktykę, a w tej kopercie tak naprawdę były jakieś broszurki. Każdy normalny człowiek nie czekałby do śmierci tylko otworzył od razu, a tu sru! Pranie mózgu!

To ja cię zapewniam, że to nie byli ŚJ.

To nie byli swiadkowie, oni tak nie robia

Jak "teczuszki "..to skarbówka ...ŚJ noszą plecaczki..

Z pewnoscia nie byli to SJ, oninie maja takich taktyk, widocxnie byla to jakas sekta.

Ta taktyka ktora opisalas nie nalezy do swiadkow. I napewno nie robia takich gupot jak napisalas, na 100 procent

do goscia z 05.04.14 ----- "Jak "teczuszki "..to skarbówka ...ŚJ noszą plecaczki.." --- Oni noszą torby takie jak na laptopa :D

Pewnie myśleli, że slowo śmierć cię sparaliżuje i ich wpuścisz :D

Poprostu ktos sobie jaja robil a odrazu mysl ze to swiadek, a teczki nosza rozne osoby, od maklera po studenta

Swiadkowie nie piora mozgu, oni sa konkretni. Nie zajmuja sie takimi bredniami.

świadkowie kopulują pospołu wszyscy ze wszystkimi

światkowie jehowi stosują psychomanipulacje zeby sie od ciebie jak najwiecej informacji dowiedziec... o Tobie, o Twojej rodzinie... dlatego nie warto z takimi wchodzic w blizsze rozmowy... tylko ze oni tak rozmowe nakrecą ze nawet nie bedziesz wiedziec ze oni probują od ciebie "wyludzic" jakies informacje...

swiadkowie to zaraza,paru juz rzuciłem ze schodów,hołoto sekciarska i własnie tak robią jak opisane w poście wyżej

A po co im te informacje?

jesli macie znajomych ktorzy sa swiatkami, to na nich uwazajcie... bo beda chcieli sie o was jak najwiecej dowiedziec, i o waszej rodzinie...

Chyba nie warto z wami dyskutowac.

Bzdura, nie stosują takich technik, jak opisuje autor wątku i nie próbują też wyciągać informacji. Większe pranie mózgu jest w KK. Straszą tylko piekłem za każdy grzech.

bedą chcieli sie OD WAS jak najwiecej dowiedziec O WAS, i o WASZEJ RODZINIE...

nie chyba a na pewno,precz ze świadkami,jest ich coraz mniej to staja się co raz bardziej nachalni,dewianci i manipulatorzy

Nie spotkalam sie z tym zeby cos chcieli ode mnie sie dowiedziec.

Dewianci i manipulatorzy to w kościele katolickim. Nigdzie nie ma tyle pedofilii co tam. I w końcu sie o tym mówi a nie zamiata wszystko po dywan. Do tego kościół miesza się do polityki.

Mam duzo znajomych swiadkow i to bardzo sympatyczni ludzie.

jesli macie znajomych swiatkow jehowy to oni w niewinnej rozmowie nie zwiazanej z wiarą, bedą chcieli sie OD WAS jak najwiecej dowiedziec, na temat WAS i WASZEJ RODZINY, czy dobrze w domu, czy zle w domu... itp...

bo kościół ma mozliwości,gdyby świadkowie mieli takie jak kk to pewnie byłoby jeszcze gorzej

Najwieksza sekta jest katolicyzm, manipuluja w taki sposob ze tego nie zsuwazysz jesli glebiej nie zastanowisz sie ...