Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziele pokoj z dzieckiem. jestem szczesliwa. glowa do gory kobitki :)

Polecane posty

Gość gość
No nie wszyscy lubią takie atrakcje. Ja bym wolała zamienić rodzeństwo na cokolwiek, aby tylko się niczym nie dzielić, szczególnie swoja przestrzenią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam, pokój wielki i dało się funkcjonować, ale o ile dziecko jeszcze małe i cieszyło się że ma mamę i tatę obok, o tyle jednak my potrzebowaliśmy swojej przestrzeni, miejsca gdzie można się spokojnie wyspać, uprawiać seks bez nasłuchiwania czy budzi się czy nie, pokoju gdzie nie ma zabawek. Wiadomo że jeśli warunki są jakie są i nie ma szans na poprawę (chociaż dla mnie to "nie ma szans" to naprawdę skrajne przypadki), to trzeba się przystosować i cieszyć się z tego co jest. Ale nie piszcie mi że "kiedyś się tak mieszkało i było ok". Tak, też tak mieszkałam, 6 osób na dwóch pokojach, czyli pokój rodziców niby dzienny i ich sypialnia, ja z trójką rodzeństwa i to był straszne dla mnie. Jeszcze inaczej jak było podwórko, jako małe dzieci non stop na nim siedzieliśmy, ale już później- wystarczy przecież że ktoś słucha muzyki a inne potrzebuje się uczyć, że jako nastolatka muszę się przebierać a brat obok, to że inni bałaganili a ja lubiłam porządek... W kwestii znajomych staraliśmy się dogadywać i wychodzić na ile to możliwe, ale i tak mało kogo zapraszaliśmy albo również z gośćmi siedzieliśmy na podwórku. Jakby nie to podwórko to koszmar byłby na całego... Marzyłam o własnym pokoju jak o niczym innym. Dom powinien być bezpiecznym miejscem w którym każdy ma swoją prywatność, własną przestrzeń, a we wspólnym pokoju to po prostu niemożliwe. Jak się rodzeństwo lubi- jest ok, jak nie- no to jest problem. A to nie pole walki żeby non stop trzeba było się z kimś układać i do kogoś dopasowywać. Teraz mamy jedno dziecko, ale nie zdecydujemy się na drugie jeśli nie będzie dodatkowego pokoju w zapasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po co ta rozpiska......... ja mialam dzielacy pokoj i nie zaluje so tej pory raz sie klocilismy a raz godzilismy. Wole dzielic pokoj jak byc jedynaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja marzyłam, aby być jedynaczką. Po każdej usłyszanej kopulacji rodziców modliłam się żarliwie, aby nie pojawił się kolejny bachor. Przez złe warunki w dzieciństwie mam ogromny żal do rodziców i nawet teraz po latach nie znoszę tego mojego rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z dzieciaków żyjących, a raczej wegetujących jak szczury wyrasta zazwyczaj patologia i kolejne pokolenie zwykłych nieudacznych stworzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu bieda szaleje, jakie to żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To taki Cyganski system hehe w jednym pokoju wszyscy spia, jedza, sraja i kopuluja i sama radosc bo w pokoju coraz wiecej osmarkanych Cyganiatek, ogladalam kiedys taki film o Cyganach gdzie wszyscy zyli w jednym pokoju: stara Cyganicha z mezem gzdzili sie na jednym lozku, corka ze swoim Cyganem na nastepnym a na nastepnym spaly male Cyganiatka a sraczem bylo dziurawe krzeslo z wiadrem i wszyscy klapali o szczesciu, jak to niektorym do szczescia wiele nie trzeba hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co dyskusja o rodzeństwie w jednym pokoju ,tu chodzi o rodziców ,jak się ma te dwa pokoje to rodzeństwo może być razem już bez przesady ,ja bym tam chętnie podzieliła się siostrą czy bratem pokojem ale nie mam.I tak jak do jednego ktoś przyjdzie to może posiedzieć tą 1-2 godziny u rodziców czy nawet w tej kuchni ale jak ma się jeden pokój starzy siedzą w jednym kącie kręcą się a dziecko z kolegami w jednym kącie co to za męczarnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z polski
ja mysle ze te zawiste komentarze pisza zaniepokojone kobiety ktore nie moga miec dieci i probuje sie wyzyc na wszystich wokol bo maja wielkie domy tylko dzieci im brak a jak widzicie pieniadze szczescia nie daja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda patrycjA. Ja dzielilam z rodzicami potrm z bratem i siostra i szczesliwym dzieckiem bylam. Dziekuje rodzicom. Fajnie bylo poklocic sie z siostra czy uciec bratu navrowerze :) patologia to wy ! My mamy dzieci a wy procz kasy to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z polski
no i bardzo dobrze ze sa tu jeszcze takie madre kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm powiem tak..wynajmowalam mieszkanie .1 pokoj(duzy),kuchnia,lazienka.za sciana byl kolejny pokoj tzw graciarnia.Poki mala byla niemowleciem to ok jakos to bylo,ale dzieci maja to do siebie ze rosna.Czy ktos przyszedl to cii bo mala spi,czy chcialam pouprawiac glosniejszy seks to nie bo dziecko.Nie moglismy juz tak zyc.Dogadalam sie z wlascicielem i ta graciarnia jest teraz pieknym dziecinnym pokojem.Wiem jak takie zycie wyglada i nikt mi nie wmowi ze to szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z polski
dla mnie to jest szczescie moje dzieci sa szczesliwe my jestesmy szczesliwi i tescie sa szczesliwi co do seksu to przeciez dzieci spia i nie sa juz najmniejsze wiec sie w nocy nie budza ja nie widze problemu chyba ze ktos sie drze na cale gardlo ale to juz chyba nie jest normalne w pewnym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mieszkałam w jednym pokoju z mezem i dwójka dzieci przez 5 lat. potem sie przeprowadzilismy na wieksze mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ja tez sie nie dre ale mimo to swiadomosc ze corka jest obok byla wstretna.stad ten drugi pokoj.Narazie skoro nie mam wlasnego m staram sie zapewnic dziecku normalne warunki no ale co kto lubi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z polski
jesli wlasne dziecko jest dla ciebie wstretne to ja nie mam pytan... przeciez to jest naturalna ludzka czynnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziecko nie jest dla mnie wstretne ale uprawianie przy nim seksu juz tak.niewazne ze spi.Ok masz racje zrob jeszcze jedno,twoja sprawa ale odrobina wyobrazni potrzebna :o a ile m ma tenwasz pokoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patka, często się przyglądałaś jak matka paukę ojcu robiła? Kręcisz się tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwojke dzieci na pokoju a planuje jeszcze dwojka. I co wam do tego? Oplujcie ekran z wrazenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spodziewam sie trzeciego planowanego:) mamy 27metrow w pokoju. Staram sie chociaz o ciut wiemsze:) sama nie bylam jedynaczka i nie zaluje. Moglam miec i 8rodzenstwa oby sama nie byc :) a mialam trojke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam taką patologię...mają jeden pokój i kuchnię. nie mają nawet toalety,tylko wychodek na podwórku.i to domek w mięscie :/ i w tym pokoju rodzice i dzieci :12letni syn,7letni syn i roczniak. rewelacja po prostu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z polski
nasz pokoj ma 20m wiec maly nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z polski
i tez mamy wychodek na podworku i co wam do tego????? mamy w domu lazienke ale korzystamy z niej tylko w awaryjnych sytuacjach jak goscie przyjda np to tam ida a my ogolnie korzystamy z tej na dworze na wsiach tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coz jestes smieszna i tak naprawde w d***e masz swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam piątke dzieci na 15 metrach i ch*j wam do tego tępe dzidy :) Nie wp*****lajcie się w nie swoje. A na dole pod blokiem mam toi toi. Bo u nas w bloku nie ma się nawet wc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mieszkasz przy ukraińskiej granicy, że żyjesz jak szczur. Dorób sobie więcej bachorów, będzie się z kogo nabijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja planuję siódemeczkę. Razem z koleżanką się ścigamy. A mam jeden pokój w tym w nim kuchnię. Extra co ? I co ? Jarajcie się szmaty. Moja sprawa ile dzieci mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z polski
no wlasnie to jest kazdego intymna sprawa ile chce miec dzieci i ile pokoi i nikomu nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę wychodka, my mamy tylko dziurę w ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu.pisalas ze z kuchni zrobisz oddzielny pokoj.a gdzie przeniesziesz kuchnie? bylam kiedys u kolezanki i ona miala kuchnie w mini korytarzu obok wc.jak dla mnie,cos okropnego.mieszkanie(kawalerka 20m)ladne tylko ta kuchnia przy kibelku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×