zemścił się za brak seksu

cześć wszystkim, mam na imię Anna i mam 17 lat. Pierwszy raz piszę na jakimś forum więc proszę o wyrozumiałość. Niedawno spotkałam chłopaka, na początku byłam nieświadoma tego, że mu wpadłam w oko. Zaczął dużo do mnie pisać i muszę się przyznać, że po pewnym czasie zorientowałam się, że się mocno zakochałam i bardzo polubiłam nasze rozmowy. Były takie.. hmm magiczne, romantyczne, w nocy po kołdrą trzymałam telefon i czekałam na jego "dobry wieczór pięknej Pani". Wtedy ten wieczór naprawdę był piękny. I tak to trwało jakiś czas. W trakcie widzieliśmy się kilka razy i to chyba wtedy był najbardziej uroczy czas w moim życiu, pierwsze przytulenie, pocałunek. Czułam jak unoszę się w powietrze. Ale ta piękna bańka szybko się zniszczyła. Po raz ostatni widziałam się z nim jakiś tydzień temu, podczas tego spotkania był bardzo zmieniony. Mimo, że go poprawiałam, jego ręce chciały mnie dotykać. W końcu w prost zaczął całować po szyi zniżając się do do moich piersi. Powstrzymałam go i wyjaśniłam, że nie czuję się jeszcze na to gotowa. Powiedział, że rozumie. Po kilku dniach od tego zdarzenia napisał mi dość niemiłego smsa. Zaczęliśmy rozmawiać a on stał się nagle wulgarny, zaczął obrażać mnie od tępych dzid, c*p i idiotek. Strasznie mnie to boli a nie umiem z nikim o tym rozmawiać. Wolałam napisać tutaj niż przyznać się rodzicom i przyjaciółkom..

Mogę prosić o wsparcie i poradę?

Trafiłaś na idiotę. Chłopca, który nie dostał czego chciał i teraz tupie nózką. Cham i kretyn. Ciesz się, że wyszło szydło z worka. To przykre, ale takei jest życie, różne osoby poznajemy na swej drodze. Będzie dobrze, poznasz jeszcze kogoś normalnego :)

Pokazal swoja prawdziwa twarz i bardzo dobrze,bo po co Ci taki d**ek? Nie odzywaj sie wiecej do niego,szkoda czasu na takiego buraka ;)

Sam poziom jego wyzwisk pokazuje jakim jest człowiekiem. Nie rozumiem jak można się tak podmilać do kogoś po to aby zaroochać, a nawet jeśli zależy komuś na seksie, to czemu nie może przełknąć porażki i jak każdy normalny chłopak dopierać się nachalnie przy okazji następnego razu licząc że cię zmiękczy. Tacy są faceci.

zgadzam się z postami powyżej ale nie tylko twój się zemścił za brak seksu, oni tak właśnie robią, a najbardziej ci którzy dostają kosza czyli w sytuacji kiedy nawet nie doszło do randki, no ale cóż....

facet nie przełknie porażki, co to to nie, oni się mszczą nawet po latach

z tym przełknięciem, to po to aby usidlić laskę za jakiś czas i tak jakby anulować porażkę, nie chodzi o pogodzenie się z nią

dokładnie zgadzam się z tobą gościu, żadna miernota nie zniesie porażki, ucierpi na tym miłość własna każdej ropuchy która nigdy nie zmieni się w księcia :)

to znaczy mam być przygotowana na to, że po nawet wielu latach będzie chciał "wrócić" po to aby dokończyć to co zaczął? nie do końca też zrozumiałam gośc 19:08.Czy masz na myśli to, że będzie szukać teraz kogoś innego i czekać aż sama przybiegnę do niego?

nie, ten twój zemścił się od razu, możesz być spokojna, no chyba że kiedyś zechcesz kręcić z jakimś jego kumplem, nie daj boże przystojniejszym od niego, to wtedy będziesz musiała mieć się na baczności

"to znaczy mam być przygotowana na to, że po nawet wielu latach będzie chciał "wrócić" po to aby dokończyć to co zaczął? nie do końca też zrozumiałam gośc 19:08.Czy masz na myśli to, że będzie szukać teraz kogoś innego i czekać aż sama przybiegnę do niego?" nie, nie o to chodzi :) gdyby nie zachował się jak cham, to mógłby próbować dalej, w końcu byś mu pozwoliła na więcej, a teraz już się skreślił.

Aniu, zaden facet, który tak traktuje kobiete nie zasluguje ani na krztę uwagi

obawiam się że jego koledzy są na takim samym poziomie więc nie będę ryzykować. Wiesz a poza tym to jego raczej mało będzie obchodzić co ja robię. Skoro tak się zachował to nie może być mowy o jakichkolwiek uczuciach z jego strony. Nie będzie zatem marnować energii na to co ja robię i z kim. Boję się tylko, że nie zapomnę i dalej się tak będę czuć. Teraz wiem, że na pewno nie będę chciała się zbliżyć do nikogo innego i to przez długi czas. Będę cały czas to słyszeć, te słowa i myśleć że inni mężczyźni też tak o mnie myślą.

rzuć go, nie jest Ciebie wart

Pewna doza braku zaufania na przyszłość jest wskazana, ale bez przesady. Jak jakiś miły chłopak się przypląta, to nie skreślaj, zobacz jaki jest, spotkaj się kilka razy, być może nawet jak będzie myślał sprawach cielesnych (bo który chłopak nie myśli), to naprawdę będzie w stanie cię rozumieć, a nawet jeśli nie rozumieć, to uszanować i kontynuować znajomość jak człowiek z klasą :)

gwałcę młode frajerki bez świadków!

a ja bzykam starych komuchow ze swiadkami

zgwałć jakąś starą, najlepiej swoją

A mój mi pstryknął zdjęcie i wstawił w net nie wiem gdzie zgłosić http://images50.fotosik.pl/255/8a84fadda0a0b9a0.jpg

Ile chłopak ma lat

on jest 3 lata starszy ode mnie. Za niedługo skończy więc 20 lat.

pogoń dzieciaka, to taki trudny wiek :O

ja też jestem jeszcze dzieckiem tak naprawdę ale nie będę się tłumaczyć czymś takim. Poza tym sam chciał się po tym tłumaczyć, że to przez to, że sam został porzucony przez kobietę którą kochał (pewnie będę przy mnie dalej o niej myślał) ale co to za wyjaśnienie. Wyładuję złość na kimś innym za swoje krzywdy? Zapytałam czy sądzi, że kiedyś ja się będę mścić na kimś innym. Na tym koniec, milczenie.

Dziewczyno, miej trochę godności i nie odzywaj się do niego. Najlepiej skasuj lub zablokuj jego numer. A jeżeli go spotkasz, to kop w jaja i "adieu".

nie mam nawet na to ochoty na szczęście. Ten pomysł z kopnięciem.. jest bardzo kuszący ale tego nie zrobię. Nie będę się zniżać do poziomu troglodyty i mścić na nim. Na razie chciałabym tylko się wyspać, bez płaczu w poduszkę i zrywania w nocy.

tragedia, co to za facet? nikt go nigdy nie wychowywał? Dziecko ulicy, które myśli tylko swoim członkiem?

ja ostatnio miałam podobna sytuacje, tzn tylko częściowo podobna, poznałam kogos, kilka spotkan, on niby mowi ze mu zależy itp. nagle proponuje wspolna noc - ja odmowilam, ze to za szybko... Myslalam, ze jak większość albo mnie tez zwyzywa albo się przestanie odzywac a on nie - powiedział ze udowodniłam ze jestem wyjatkowa itp., a jemu nie chodzi tylko o to, nawet jakiś prezent mi dal, taki był zadowolony... nadal nie zrobiliśmy tego, ale nasza znajomość się rozwija i pewnie w końcu to zrobimy ale przynajmniej wiem ze to ktoś wyjątkowy z kim jestem w związku, a nie jakas przygoda na 1 noc

Ciekawy temat warto poczytać..Piszcie kochani.

ciekawy? robicie sobie żarty z autorki? Ludzie opamiętajcie się, dziewczyna na pewno przeżyła szok skoro kogoś takiego kochała a wy sobie żarty robicie. Gość 16:54 to chyba jednak nie podobna sytuacja bo autorka nie miała tyle szczęścia i za jej moralność dostała kopa.