brzydki facet nigdy nie będzie miał kobiety z jaką by chciał być

Nie byłam brzydactwem.Moje niektóre znajome też.I co?I nic.Nikt nie lubi być gorszy.Jak cię facet pyta dlaczego kobiety są ładne albo inteligentne to nie masz ochoty z nim być.Jeśli ktoś chciałby z tobą być z braku laku i całę życie wygadywać lub dawać do odczucia, że z Joasią byłby szczęśliwszy to też nie masz ochoty.

I do wiadomości 70% facetó na randkach i w klubach ma żony.Więc dla kobiety takiej jak ja nie stanowią żadnego "elektoratu".

ja wole byc sama niz miec kochajacego brzydala albo nawet przecietniaka. jesli mialabym z kims byc to z ladnym albo chociaz ladnawym i w moim typie

I co? i nic. Zdarza się - czasem wszystkie inne rzeczy bledną wobec potęgi pecha.

.

brzydcy ludzie mają zawsze najgorzej

Czterdziecha ale żeś przywaliła, większość kobiet woli kochających brzydali? Bzdura To już kolejny przykład pani z góry że wolałaby drania ale przystojnego. Brzydcy i brzydkie(w tym ja) którzy wybrzydzają prawdopodobnie będą sami chyba że stanie sie cud.

Autorze nr 2 tak mnie naszło trochę od czapy pytanie: czy zaakceptowałbyś kobietę o urodzie Doroty Masłowskiej? Ona według Ciebie jest brzydka/przeciętna/ładna?

Przeciętna, oglądając jej zdjęcia można zauważyć że nie dba o siebie, a wiec dałbym jej 3/10 A tak ogólnie to nie bardzo mój typ

ten brzydki rowniez by wykorzystywal urode gdyby ja mial wiec nie trafia do mnie ze przystojniak to dran, nie trzeba sie z takim zadawac ale przyjemnie jest chocby popatrzec

Gdybanie gdybaniem, w tej sprawie wiele zależy od charakteru. Nie zmienia to faktu że gdybyś miała do wyboru przystojnego drania albo brzydkiego ale porządnego faceta to wybrałabyś tego pierwszego.

oczywiscie

napisales ze przystojny to dran tak jakby byl draniem bo jest przystojny. skoro tak to brzydki bylby takim samym draniem jakby mogl. no to po co wybierac tego brzydkiego?

a moim zdaniem Dorota Masłowska jest bardzo ładna, ma urocze dołeczki w policzkach, kiedy się uśmiecha. A poza tym jest bardzo mądrą osobą, obdarzoną poczuciem humoru, zmysłem obserwacji, autoironią. Wszystkie te cechy czynią z niej wyjątkowo atrakcyjną kobietę.

Dorota Masłowska miała przebłysk weny który objawił się "Wojną polsko-ruską"(to była naprawdę fajna książka) a potem było z nią coraz gorzej, aż do momentu:http://www.youtube.com/watch?v=-1-z48cJDbc...Nie, nie jest ładna. Zdecydowanie ma coś w sobie, pewnie intelekt.

Nie wiesz czy brzydki byłby takim samym draniem czy nie, bo jak juz pisałem to zależy od charakteru. Nie każdy przystojniak to musi być drań ale tak jest najczęściej. Takie wybory podejmujesz - Twoja sprawa. Dlatego poszedłem w Twoje ślady i też uganiam się za wyższą ligą mimo iż sam w niej nie jestem. Może się uda a jak nie to nic nie szkodzi.

Takie będziesz miał szczęście jak w rozpoznawaniu prowo.Bo wymyślę później to prowo, albo nasz trollik kafetarniany.Mój wierny fan.A Ty sobie dajesz manipulować sobą.Troll robi na złość mi, a ty wszystkim kobietom , które ci się nie podobają.I wiesz autorze, mam nadzieję, że ta wyższa liga da ci to na co zasługujesz - pomiatanie i śmiech. Sorry, ale przez 30 lat przez takich dupków jak ty czuję się śmieciem.Królewicze pierdzieleni, esteci popaprani - bo oniii chccccą ładddną.I tupią nóżką.Rozbestwione bachory 4 letnie..Wyższa liga.Kurna, nie ważne kim jesteś, co sobą reprezentujesz, co możesz dać - ważne jaką masz twarz i jaką figurę.TO JEST NAJWAŻNIEJSZE.

Czterdziecha co ma pecha - z jednym się nie zgadzam z tym że brzydcy nie zdradzają, znam przypadki że to brzydcy zdradzali zarówno kobiety jak i faceci, mimo iż wiedzieli jakie będą konsekwencje, ja np. nie poszedł bym na prostytutki mimo iż jestem praktycznie całe życie sam, też bardzo pragnę miłości jak każdy samotny ale zdaję sobie sprawę że już jej nie znajdę nie liczę na nią bo skoro do 30 nie znalazłem mając na koncie głównie odtrącenia to niby jakim cudem miało by się to zmienić? Żaden facet nie chce kobiety która mu się nie spodoba, moja dawna znajoma też niezbyt atrakcyjna dla wielu, przy kości lekko i z wadami, nawet taka dała mi kosza, woli mieć faceta koło 40 (sama ma 25) niż mnie, widziałem jej faceta, zmarszczki, siwy, widać że młody nie jest (chyba po rozwodzie) jednak ja dla niej fizycznie jestem gorszy...

widocznie podobają jej się starsi faceci

zgodzę się co do jednego - uroda ma wpływ na życie i na pewno pomaga w osiąganiu sukcesów zarówno zawodowych jak prywatnych

Ja mam ostatnio wielką ochotę. Długo się powstrzymywałam, tłumiłam, z wiekiem jest to dla mnie trudniejsze. Mam silne sny, marzenia. Często spotykam na ulicy tego samego faceta. Zdawkowo rozmawiamy, dawno a właściwie nigdy nie widziałam takich maślanych oczu. Czuję ciśnienie.

Czerwona_Róża - zawodowych to w przypadku facetów na pewno nie ale zależy od branży na pewno w mojej się nie liczy :).

racja, po części to też zależy od branży w przypadku pracy

Oczywiście że ma wpływ. Łatwo sprawdzić że np. wśród dyrektorów i managerów jest znacznie więcej wysokich mężczyzn niż wśród ich podwładnych.

właśnie, ale wśród mechaników samochodowych np. wzrost nie ma znaczenia, zdarzają się wysocy jak i niscy

"I do wiadomości 70% facetó na randkach i w klubach ma żony." x Ciekawe, skoro wiekszośc klientów to osoby młode. Już widzę, jak w wieku 20-25 lat 70% to żonaci. Może w Twoim przedziale wiekowym tak jest, podobnie zresztą z kobietami. x Nie ma co się zresztą pluć. Musisz sobie uświadomić, że duża część facetów ma gorzej od Ciebie.

yc z******ty z wygladu a kobieta rzekomo musi byc "turbo laska". Co za bzdet. Ja jestem lekarzem, mam normalny charakter, potrafie byc zabawny a kiedy trzeba powazny. Nie odbiegam od norm. I jakos ani przez cale studia ani teraz nawet kobiety w palec nie dotknalem. No moze tylko pacjentke. Za to pierwsza lepsza precietniara z korytarza ma za soba stado wielbicieli. Tylko mi nie mowcie ze tak nie jest, za stary jestem, wiele juz w zyciu widzialem.

Czterdziecha - dlaczego mam zmuszać się do związku w którym byłbym nieszczęśliwy? Być może działam w myśl zasady ''Na złość babci odmrożę sobie uszy'' ale nic na to nie poradzę. Nie mogę się do niczego zmuszać i już. A skoro tak Cię martwi fakt że zapewne są jeszcze tacy jak ja to pociesz się tym że jeszcze nie wszyscy faceci tacy są. Są też tacy co nie patrzą na wygląd w ogóle. I tak uważam że gdybyś chciała to mogłabyś jeszcze poprawić swój wygląd.

są faceci tak zdesperowani, że zadowolą się każdą kobietą, tylko te brzydkie nie chcą desperatów. Brzydka chce, żeby facet traktował ją jak największą piękność.

Znam takie :) miałam taką koleżankę no nie powiem że brzydka, znośna ale dosyć gruba jakieś 80 kg, ciągle przechwalała się że się na nią patrzą (faceci), a popatrzył się jakiś starszy gość (50+) i jeszcze mówiła się że jej misiu zwrócił jej własnie na to uwagę bo ona taka skromna i sama by na to przecież nie wpadła że tak się za nią oglądają. Ona codziennie mówiła sobie do lustra że jest piękna, przyznała mi się że są to jakieś afirmacje czy coś :D