brzydki facet nigdy nie będzie miał kobiety z jaką by chciał być

Pewnie lepiej być wychudzoną , wiecznie głodną jędzą

najlepiej być zdrową i normalną osobą

Był czas , że ważyłam znacznie mniej.I tak dla większości facetów byłam gruba.

,,Pewnie lepiej być wychudzoną , wiecznie głodną jędzą" - jasne, że tak, bo Pan i władca tego oczekuj***** wymaga. I jeszcze z japą pełną piwska i golonki tłumaczy że to wszystko dla zdrowia.

Być ciągle na sałacie, zapierpapier nafitnesie po robocie a potem stać przy kuchni i panu swemu jajecznicy z boczkiem nasmażyć i ciasta napiec. A sobie założyć kaganiec, bo jeszcze trza w nocy być uroczą odaliską. Normalny gender.

za skrajności w skrajność? to, że dżuma jest zła, nie wpływa w żaden sposób na postrzeganie cholery, wciąż jest chorobą

"a ci szczupli/chudzi, którzy mają świetny metabolizm, jedzą co im się podoba i nie przejdą na piechotę w ciągu tygodnia nawet kilometra (w przeciwieństwie do mnie) to robią dużo, co?" x Załóżmy, że tak jest. Co to zmienia? Rozumiem, ze w ramach buntu przeciw matce naturze nie zamierzasz nic z tym zrobić, bo inni dostali "za darmo"? x Wystarczy pochłaniac normalne ilości pokarmu i ćwiczyć i żadna genetyka nie sprawi, że będzie się osobą otyłą chyba, że ma się poważne schorzenie.

Tylko ja nie jestem zdrową osobą.Bo moja nadwaga nie bierze się z obżerania.

Prawiczek pierdzielisz jak popaprany.Śniadanie - owsianka na wodzie, dugie, owoc, obiad talerz zupy, kolacja dwa wafle ryżowe z chudą wędliną.Lody?Ciasta? Zapomnij.I tyję

Mam nadwagę, ale nie jestem otyła. Staram sie to kontrolować, ale na wszelkie diety cud mam zwyczajnie w******** A zjeść od czasu do czasu lubię, bo nie po to zyję, żeby w imię nie wiadomo czego (bo na pewno nie zdrowia) wiecznie się umartwiać. Ruszam się sporo, a zamierzam jeszcze więcej (jak tylko aura na dobre się poprawi).

"Być ciągle na sałacie, zapierpapier nafitnesie po robocie a potem stać przy kuchni i panu swemu jajecznicy z boczkiem nasmażyć i ciasta napiec. A sobie założyć kaganiec, bo jeszcze trza w nocy być uroczą odaliską. Normalny gender." x Już nie przesadzaj z tą smieszną feministyczną propagandą. Kobiety mają większe wymagania co do wyglądu mężczyzn, a piszesz tak jakby byle niski grubasek miał u boku piękną dziwkę i służącą w jednym.

Chyba przesadzacie, przecież nie tylko piękne kobiety i przystojni faceci wiążą się w pary, brzydcy też uprawiają seks i zakładają rodziny, nie wierzę, że każdy facet nie mający miss za żonę jest z nią tylko dlatego, żeby kogoś mieć. Myślę, że na wygląd patrzą właśnie nastolatkowie, później gust nieco się zmienia. Zresztą w dzisiejszych czasach można sobie urodę poprawić, dla kobiet są makijaże, fryzury, ciuszki, itd., facet też jak o siebie zadba to na pewno jakaś zainteresowana się znajdzie. Zresztą jak patrzę na niektórych facetów, to flejtuch jakich mało, a partnerki mają. Podobnie kobiety- grube, chude, rude, czarne... jak to mawiała moja babcia-każda potwora znajdzie swego amatora :)

zdrowie nie jest czymś danym z góry i na zawsze, czasem trzeba poświęcić wiele, żeby je mieć, a otyłość jest chorobą, z którą powinno się walczyć

Co za glupie powiedzenie. Okazuje się, że nie każda.

Kotuś, KAŻDEMU ŁYSEMU, ZDZIDZIAŁEMU PIERDASIOWi marzy się taka odaliska. Faceci zupełnie nie mają wyczucia.Mam 44 lata, wyższe wykształcenie, własną chałupę - a nawet bezrobotny 60 latek po podstawówce wydaje się być lepszym ode mnie. Już tu pisałam - uwielbiam wysokich blondynów, a byłam z łysawymi, niezbyt szczupłymi facetami w typie wujek Wiesiu.Żaden nie był ani wysoki, ani nie był blondynem.

przy twojej wadze to i tak nieźle

Jeżeli mając 30 lat nie macie za sobą żadnego związku, to chyba nie tylko w wyglądzie tkwi przyczyna. Osoby otyłe też zakładają rodziny, mam nawet taką koleżankę, dobrze przy kości, ale fajna dziewczyna, wesoła, koleżeńska i ma faceta- szczupły, przystojny, są razem już kilka lat. Można? Można.

I walczę z marnym skutkiem. Niestety gościu.mężczyźni z okresu nastolatka nie wyrastają nigdy.Owszem wybierają czasem grube, brzydsze - tylko dlatego, że ładne ich nie chcą.Ale znaczny procent tak jak autorzy w swoich snach widzi ciągle Angelinę lub Dżoanę.A babę własną traktuje jako mniejsze zło - lepiej mieć uprane gacie i ugotowany obiad.

"Kotuś, KAŻDEMU ŁYSEMU, ZDZIDZIAŁEMU PIERDASIOWi marzy się taka odaliska." x No przeciez to normalne, że nikt nie będzie MARZYŁ o grubej brzyduli. Niby Ty marzyłas o tych niskich łysawych grubaskach z którymi byłas? Wywoływali w Tobie pożądanie? Nie. Tak to już jest, ze ludzie do związków dobierają się najczęsciej na swoim poziomie atrakcyjności, jezeli chciałas tego przystojnego wysokiego blondyna to mogłas zrealizować swoją fantazję poprzez przygodny seks.

Jak chcecie mieć przystojniaków, (albo ekstra lalunie) to weźcie się za siebie (nie mówię, o sytuacjach, gdzie choroba jest przyczyną złego wyglądu) zamiast biadolić. A poza tym takie wzdychanie do przystojniaków to już przerabiałam. W wieku 13 lat szalałam za Leo DiCaprio.

Gościu, pilnuj swojej chudej d**y.I nie uszczęśliwiaj innych na siłę. Owszem grube kobiety również zakładają rodziny.Ale nieźle się muszą nastarać i nazabiegać.I wyrzec wielu rzeczy - czasem własnej ambicji.

Czytam tak te pościki wysmażane przez facetów i coraz bardziej mi się ich odechciewa. Kurczę, obym tak została żeńską ,,impotentką". Byłoby cudnie. A i panowie: może żaden ze mnie cud, ale ani brzydka ani otyła nie jestem. No ale do boskiej Angie mi z pewnością daleko. Doceńcie może chociaż to, że umiem to przyznać.

słabsza genetycznie - nie wiem ile masz lat, ale to są faceci przed 30stką raczej.

Wyobraź sobie Prawiczku kochałam tych wujków Wiesiów, choć nie byli moimi ideałami . A co do przygodnego seksu....Wybacz skarbie, wysokim, przystojnym blondynom nie staje przy przeciętnych kobietach.Albo odstawiają tragifarsę w łóżku. Dla kobiety w łóżku ważniejsze od wyglądu jest zaangazowanie partnera.Nawet z najpiękniejszym manekinem nie przeżyjesz orgazmu.Co najwyżej pooglądasz rysy na suficie.

Mam 25 lat.

No to faktycznie...Załamać się można...Typki w Twoim wieku...

Drmgr nie łudź się - po 40 są tylko mniej asertywni :-))))))).Ale myślą to samo.

Nie wiem czy takiej chudej, ważę 63 kg przy 165 cm :P Też super laską nie jestem, jedni powiedzą, że za niska, inni za gruba, jeszcze inni, że za małe cycki. Ja też spotykałam różnych facetów i nie zgadzam się z tym, co pisze autor tematu, że pociąg seksualny można czuć jedynie do kogoś atrakcyjnego fizycznie. Czasami facet przystojny nie był, ale miał w sobie coś takiego...że aż ciary przechodziły... nie wierzę, że przez tyle lat nie uda się nikogo takiego spotkać. Rozumiem, że związek może się rozpaść z różnych przyczyn, ale żeby nikt nie zainteresował? Chyba musiałabym w klasztorze siedzieć zamknięta, żeby mnie taka sytuacja spotkała...

Nie łudzę się, bo znam facetów. Ale szkoda mi tej młodej kolezanki. Ja to już stara doopa jestem.

ja jestem po trzydziestce i nadal grube są dla mnie mnie odpychające, sorry