Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój maz poznal kobiete na czacie

Polecane posty

Gość gość

Dawno nie byłam tak skołowana jak dzisiaj...Takiej pustki w głowie nie miałam chyba nigdy...Z mężem jesteśmy razem od trzech lat. Od dwóch i pół roku małżeństwo. Zaczęło się bardzo szybko, namiętnie, poznaliśmy się przez internet, on wtedy był w związku długoletnim, o czym nie wiedziałam. Zerwał ten związek dla mnie, po pół roku oświadczył się, przyjęłam... Później ślub, wspólne mieszkanie i coraz bardziej się oddalaliśmy. Chodziło głównie o jego zazdrość. Zazdrość o wszystko, o smsa od kolegi z pracy w sprawach pracy, o to ,że dłużej musiałam zostać po godzinach, o to że chciałam się ze znajomymi raz na 3 miesiące umówić na piwo bez niego by pogadac o babskich sprawach... I seks. Raz na miesiąc z mojej inicjatywy. I wiele razy słyszane- nie mam dzisiaj ochoty, przestań. I brak ochoty rozmowy ze mną na takie tamaty, które bardzo mnie utruły... I myślałam. Kurcze. Tyle pracuje, zmęczony jest. Ale on by mnie nie zdradził .Nie on. On nigdy. Aż w końcu calkiem przez przpadek znalazłam u niego na komputerze zdjęcia. Jego zdjęcia przygotowane do wysłania komuś. Zdjęcia które sama mu robiłam, na których wyszedł najlepiej...I odpowiedź na te jego zdjęcia zdjęciami jakiejś kobiety... Na telefonie nigdy nic nie miał, ale pomyślałam: mail. I nie chciałam mu wchodzić na tego maila. Ale przez ostatnie 3 dni nie odzywał się do mnie w ogóle...wiedziałam,że coś go bardzo męczy i prosiłam o szczerą rozmowę. Ale nie chciał. Więc jak siedzieliśmy w pokoju to poprosiłam by otworzył tego maila... zacząl się rzucać, przepraszać, mówić ,że poznał ją na czacie, że to głupota, bez znaczenia, że się nie spotkali... Powiedziałam ok. Otwórz maila i jeżeli rzeczywiście jest tak jak mówisz ( a zdjęcia sprzed pół roku wysyłane) to zapominam o tym . Wtedy zaczął krzyczeć, że go kontroluję, że on na to nie pozwoli... Ja mówię-nie. Nie kontroluję, tylko mam obawy, uspokój mnie i zapomnę o tym że wolałeś znaleźć obcą kobietę na czacie i z nią wymieniac myśli niż ze mną, swoją żoną ( a poznałam go w ten sam sposób). Odmówił. Nie otworzył mi tego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukam kobiety na seks
Powiedz że jak nie otworzy to może się pakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mu powiedziałam wczoraj. I wiecie co? zaczął się pakować... była 23 więc powiedziałam mu,że może zostać w domu, ale od tego czasu nie odzywa się , dziś też wyszedł bez słowa do pracy. Nie otworzył mi tego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrada to zdrada
i pokazałaś swoją słabość, powiedz mu że albo otwiera albo wypad inaczej jeśli cię zdradził będziesz rogata i się nie przyzna a może to robić i może jeszcze robić długo aż któregoś dnia odejdzie do kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrada to zdrada
jak wróci to mu powiedz to jeszcze raz tylko tym razem to zrób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdz od niego ja bym tak zrobila. Po co w ogole kobiety daja szanse facetowi po zdrzadzie czy po widocznej u nich checi zdrady. Jak sie wszystko uspokoi miedzy wami to.cie zdradzi a moze juz to zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrada to zdrada
chociaż możliwe, że cię zdradza i już nie kocha wtedy jak mu to powiesz to odejdzie i nie wróci a jak nie dasz mu ultimatum to będzie zdradzał dalej jeśli to robi aż w końcu zwieje do kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle,że teraz to już za późno jest bo pewnie pokasował . owszem , zdradziłam swoją słabość. bo kocham . powiedziałam mu,że od 8 kwietnia zaczyna urlop -więc niech przemyśli kim dla niego jestem i czego chce w życiu. Przemyśli z dala ode mnie. Tylko jeśli miał alternatywę: pokazać maila na którym nic nie ma prócz głupot i ja o tym zapominam bądź odejść z domu i wybrał to drugie... Myślicie ,że jest cień szansy na to ,że jeśli to trw pół roku to do niczego nie doszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co byście zrobili w tej sytuacji?:( jest jakieś wyjście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze cie zdadzil. Gdyby do niczego nie doszlo to by cie o tym zapewnial prosil przepraszal a przedewszystkim otworzylby meila. A on sie pakuje co wedlug ciebie to znaczy? Bo wedlug mnie tylko jedno. Zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to z***biście jest... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz maila do tej laski? Napisz do niej i się zapytaj o co chodzi. Może ona nie wie o Twoim istnieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak dokładnie tak jest. Nie jesteśmy dziećmi, oboje mamy po 29 lat i bagaż doświadczeń za sobą. Szybko zaczęliśmy żyć ze sobą i szybko zdecydowaliśmy się na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam do niej maila. widziałam tylko zdjęcia z gołą klatą które mąż przesłął komuś i zdjęcie od niej które zapisał sobie w komputerze w jakimś pliku. Ja mogłam podejrzewać ale nie miałam pewności. W sumie to on się wysypał, prosił by nie robić z tego afery,że to głupota,że nic nie ma na swoje usprawiedliwienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i to jest głupota. Wzięłaś ślub z człowiekiem którego nie znałaś. Zaczęło się szybko i namiętnie, czyli nic innego jak wstępna euforia. Powstaje wskutek amfetaminopodobnej substancji która nazywa się fenetyloamina. Jednakże jej działanie z czasem zanika wskutek zwięszającej się tolerancji receptorów. To jest po prostu stan euforyczny w którym nie patrzy się obiektywnie na rzeczywistość ani na partnera. Równie dobrze można poznać byle kogo i jechać codziennie ściechę do nosa wkręcając sobie, że jest fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzial,że nie ma nic na swoje usprawiedliwienie ale otworzyć maila nie chciał. a powiedziałam jasno-że jeśli to tylko pisanie o d***e marynie i nic więcej to zapominam o tym. Ale nie otworzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznaliśmy się przez internet, on wtedy był w związku długoletnim, o czym nie wiedziałam. Zerwał ten związek dla mnie, po pół roku oświadczył się, a ta , z ktora cie zdradza, jest w takiej samej sytuacji, jak ty kiedyś... a ty teraz ,jest4es w sytuacji jego bylej... co sie rzucasz? bylo przeć na ślub?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie malzenstwem wiec to nie moze tak sie po prostu skonczyc musisz miec 100% pewnosc ze cie zdradzil takze musi sie przyznac. Pogadaj z nim szczerze. Faceci nie umieja klamac. Musisz go gnebic mozesz go podpuscic ze wiesz o jego zdradzie i zapytac kiedy to sie zaczelo itd jesli bedzie zdziwiony i bedzie mowil ze do zdrady nie doszlo to moze byc to prawda. Jedno jest pewne nie szantazuj go juz tylko porozmawiaj. Podpusc go ze jesli ci o wszystkim powie tzn. Jak to bylo od poczatku to ty zapomnisz i wszystko wroci do normy co oczywiscie bedzie nie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup kij i mu zje*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może rzeczywiście to nic nie znaczy. Czy on utrzymuje z nią kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie to nie chodzi o to , czy ma teraz czy nie ma z nią kontaktu. Jesli to trwa tak długo, to o czymś to świadczy. Jesli nie chce ze mną rozmawiać, kochać się, a szuka tego na internecie, to mnie boli nabardziej...bo dopiero 3 lata jesteśmy razem...co będzie dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny ten Twój mąż. Mieliście jakieś problemy, czy o się zaczął oddalać bez powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieliśmy żadnych problemów. tak mi się przynajmniej wydawało. Nieba bym mu przychyliła, gdybym mogła. Największym problemem była jego zazdrość o mnie. Nic nie mogła zrobić bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma byc? Przeciez juz Twoj maz przerabial ten schemat. Juz w poprzednim zwiazku zdradzal wieloletnia partnerke. Teraz robi to dalej. Wiec jak co myslisz bedzie robil w przyszlosci? - Jesli z nim zostaniesz bedzie Ci rogi przyprawial - Jesli go zostawisz, to bedzie zdradzal kolejna. Najzabawniejsze jest to ze on wcale nie przejawia jakiejs wielkiej checi naprawy sytuacji jakby mu na Tobie malo co zalezalo, a Ty latasz za nim jak kura z pieprzem w tylku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro on Cię ciągle kontrolował i musiałaś się ze wszystkiego tłumaczyć, powiedz mu, że on teraz ma się tłumaczyć przed Tobą, bo dał Ci ku temu powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jeszcze widzę,że zainstalował w kompie sobie programy antyszpiegowskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację gościu, to ja latam za nim... bo ja go cały czas kocham i oddałabym wszystko by był taki jak kiedyś, gdy go poznałam. Ale on teraz jest obrażony, że ja śmiałam mu powiedzieć o tym , co podejrzewam, że śmiałam go prosić o otwarcie maila...żałosna jestem... jak wyjść twarzą z tej chorej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak nie wyjdziesz z twarza i nie posluchasz rad, wiec po co Ci radzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×