Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubabezmotywacji

niech ktos mnie wreszcie opieprzy i kopnie w D bym sie wziela w kupe

Polecane posty

Gość grubabezmotywacji

Chce schudnac, wiem ze powinnam... Teori znam full jak schudnac ale mam lenia. Kto slyszal zeby dziewczyna wazyla 86,5kg? Sama sie soba brzydze, nie lubie kupowac sobie ubran bo wszystko zawsze za male na moja wielka D. Nie mam zycia towazyskiego bo sie wstydze wyjsc miedzy ludzi... Mimo to nic z tym nie robie, ciagle powatazam sobie ze zaczne od jutra i ciagnie to sie tak od 1.5roku. Moze jak mnie ktos opieprzy to w koncu rusze ta doope... Pomozcie... Sorki za bledy, bo pisze na szybko. Sprawa powazna a nie zadne prowokacje. Niech mna ktos wrescie potrzachnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnąć w d to bym nie kopną, ale d i tak by cię bolała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
Czemu by bolala chyba nie bede wnikac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się za siebie powoli. Jeśli za dużo będziesz od siebie wymagać od razu to Ci może nie wyjść. Powoli- zmień dietę, trochę ruchu...;) i zobacz jaka jesteś piękna . Zrób to dla siebie i innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
Male sprostowanie... nie jestem z tych co leza cale dnie przed tv i opycha sie fastfoodem. Jem normalne jedzenie ktore sama gotuje, prowadze dom i ogrod, spaceruje z psem, dbam o siebie... ale nie potrafie zrobic nic w kierunku zrzucenia wagi. Zawsze od jutra, od poniedzialku i tak dalej... zero silnej woli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak na serio...nie jesteś gruba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
22:18-domyslam sie czemu ale raczej nie skorzystam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
Nie chce glaskania po glowie i sluchania ze nie jest ze mna tak zle bo to mam tutaj od matki, siostry itp... Potrzebuje kopa od kogos kto nie bedzie sie litowal bo mnie zna i juz wystarczajaco krzywdy zaznalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście z tobą kiepsko. Zamiast się wziąć do roboty, gnijesz na kafe:-) Z takim podejściem zamiast gubić będziesz rosła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skorzystaj ponoć wtedy spala się najwięcej tłuszczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość9876543
Słuchaj jak pan wyżej mówi. Połącz przyjemne z pożytecznym;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staszek 91
Wrzuć fotę, dostaniesz bardzo motywującą porcje tyrki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
Zdjecie? A na co tu patrzec, brzuch, uda, tylek i wogole zalane tluszczem. Nic przyjemnego dla oka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozwól, że my to ocenimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
Zdj jutro na koputerze znajde to wrzuce bo teraz mozliwosci nie mam. Moze podziala na wyobraznie jesli powiem ze zostalam swego czasu porownana do slynnej swojego czasu pani Grycan w wersji mini. Tzn obwodowe wymiary podobne tylko z wzrostem zaledwie 160cm. Tak wiec latwiej przeskoczyc nademna niz obejsc do okola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok tylko nie zapomnij
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrzuci zdj. z netu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
Z neta moglabym wrzucic chocby i teraz. A nie o to chodzi by podkladac cudze zdj za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 170cm i waze 54kg i w ogole ciezko mi jest przytyc, a jem ciagle slodycze. nie wiem ile musza jesc osoby ktore sa grube. nie szkoda ci zycia na jedzenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
Tu nie chodzi o to ze jem nie wiadomo ile i nie wiadomo co... To sa normalne posilki o konkretnych porach. Bez opychania sie swinstwami kiedy i gdzie popadnie czy wyzerania zawartosci lodowki w nocy. W rodzinie panuje genetyczna tendencja do tycia ale udawalo mi sie utrzymywac odpowniedni wyglad. 3 lata temu przyszla choroba (trwala sporo ponad rok)o ktorej nie bede sie rozpisywac. To podczas niej a konkretnie przez leki uroslam wszez. Chorobe zwalczylam a kg zostaly. Teraz nie potrafie sie zmotywawac i uzbroic sie w silna wole by to wszystko zgubic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do dietetyka, ustali Ci diete. tesciowa mojej przyjaciolki schudla w ten sposob duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
http://i58.tinypic.com/znto47.jpg Jest tak jak obiecalam. jak widać jest straszne. Doluje mnie ten widok w lustrze ale zawsze mowie "od jutra zaczne..." a jutro sie nic nie zmienia. Co do diet, cwiczen itp nie mam problemu ulozyc sobie odpowiedniego grafiku ale co mi potym skoro sie go nie trzymam, nie potrafie sie zaprzec w sobie by zaczac i przejsc calosc a nie odpuszczac juz pierwszego dnia i wymyslac durne wymowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
nikt??? serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grycanki są grubsze od Ciebie i nie brzydzą się swoich ciał.. ;) A tak na serio wcale źle nie wyglądasz. Zapisz się na fitness i siłownię. Teraz każą podpisywać umowy na rok. Jak sama nie potrafisz się zmotywować, może pomoże świadomość, że co miesiąc ucieka z Twojego konta 150zł;) Znajdź ćwiczenia, które wprawią Ci w dobry nastrój. Zacznij chodzić na basen. Może jest w Twoim mieście grupa młodych ludzi, którzy się odchudzają razem i nawzajem wspierają? Spróbuj poszukać np. na fejsie. Nie będę Cię wyzywała od zaginionego ogniwa ewolucji między słoniem a wielorybem, bo to nic nie da. Zamiast czuć do siebie obrzydzenie, zacznij od wybierania strojów pasujących do sylwetki i podkreślających atuty (ładny biust, krągła pupa). Trenuj, baw się, tańcz, wychodź z ludźmi. To nie tusza jest prawdziwym problemem, ale Twoja niska samoocena i brak akceptacji własnego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allekssandra
Powiem Ci tak ...dużej tragedii nie ma ...ale ...jest z Ciebie małe słoniątko ...Masz "foremną"figurę ( widać ,że Masz talię) ... Dziwię Ci się ,że jeszcze się za siebie nie wzięłaś ...Przecież piszesz,że byłaś szczupła ...więc Wiesz "jak to jest" ...zapraszam Cię na forum fitness...wątek - efekty ćwiczeń na orbitku... może tak się zmotywujesz ....a kopa w doopę Musisz wykrzesać sama w sobie ...ale Ty ciągle Masz na wszystko wymówki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubabezmotywacji
Synu marnotrawny... 60? do tego jeszcze długa droga... dyby było 60 to bym była szczesliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bmi18
Znam ten ból z motywacją. U mnie nie działało ani to, by sprostać lansowanym trendom, ani wzbudzenie zazdrości w koleżankach, ani zadbanie o lepszą kondycję czy zdrowie, ani zwiększenie szans na poznanie miłości życia. U mnie zadziałała dopiero ciekawość, czysta ciekawość jak będę się czuć z lepszą wagą i wymiarami, jak będę wyglądać z nową wagą w upatrzonych szortach, albo w danym zestawie ciuchów, w takich butach na obcasie, gdy osiągnę ten cel. Ot, czysta potrzeba odmiany, pobycia w innej i atrakcyjniejszej wg własnego mniemania skórze, odkrycia siebie na nowo w nowych, fajniejszych wymiarach. I robić to dla siebie i tylko dla siebie, tej motywacji nic nie jest w stanie osłabić, bo wynika z własnego wnętrza, własnych niewymuszonych przez otoczenie potrzeb i z charakteru. To bylo dla mnie kluczem do wytrwałości i odmiany w nastawieniu do odchudzania czy uprawiania sportu. Tu nie chodzi o to, jak teraz wyglądasz, bo można z takimi wymiarami mieć w******* na innych i czuć się dobrze z samą sobą. Chodzi o to, jakie są twoje marzenia względem sylwetki, czy masz takie? dlaczego wolisz być teraz większa niż mniejsza, czy czujesz się bezpieczniej w większych gabarytach, czy zajadasz nudę, czy smutek? Kiedy człowiek upora się z powodem, dla którego wolał być i pozostawał grubszym, wtedy z automatu odkryje skuteczną dla siebie motywację do redukcji wagi i/lub wymiarów. Powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grubabezmotywacji - moja droga samym gadaniem nikt jeszcze nic nie zdziałał. sama sporo ważę i nie jest to fajne. też ponad 80kg mnie jest i jak już ktoś pisał sama musisz się wziąść, żadne kopy w d**e nic tu nie dadzą. jak chcesz możemy się zakoleżankować na gg :) i pogadać o wszystkim i o niczym , o wadze też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×