Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malikka

mam 37 lat a czuję sie okropnie staro..

Polecane posty

Gość malikka

Jak w temacie...beznadzieja..nie mogę, a raczej nie potrafię pogodzic sie ze swoim wiekiem...do tego czuję sie strasznie znudzona tyim, ze w moim wieku obowiązują reguły i wiele rzeczy nie wypada...mam 2 fajnych dzieciakow, ale one maja teraz swoje sposoby na spedzanie czasu tak jak ich przyjaciele wiadomo, nauka i zabawy, internet, kino, sport itd...a ja wariuje wewnetrznie...mąż tylko pracuje lub siedzi przed telewizorem, nic innego nie robi, prawie nie rozmawiamy ze soba, bo wciaz jestem na niego wsciekla, ze mnie ignoruje...nie mam zadnych pomyslow, mieszkamy w malej dziurze w ktorej nic ciekawego sie nie dzieje, nie ma nic oprócz barow i sklepow...co robic, dziewczyny jak wy spedzacie czas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa_Salacka
zarabiamy pieniazki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikka
Ja rowniez zarabiam pieniazki, ale chodzi mi o resztę czasu..czasu poza pracą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa i powiedz mu o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inwestuj w siebie, rób cos dla siebie a bedziesz szczesliwsza ;) ja zaraz skoncze 38 a nie czuje sie staro, odchowałam dzieci i od roku inwestuje w siebie i jest super :) czuje ze zyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikka
Moj maz do tego na moje foszki mowi, ze mam robic na co mam ochotę, wychodzic kiedy i gdzie chcę...tylko, ze on nie chce nic poza pracą i tv, a ja sama nie lubię i nie potrafię ...czuję sie strasznie samotna, nie mogę przeciez wluczyc sie gdzies po naszej malej miescinie...eh ten okropny wiek oglupia mnie strasznie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikka
Hej:) ale jak inwestujesz w siebie...podpowiedz dokladniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrob sobie 3 dziecko to sie nie bedziesz nudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co? normalne życie, czego narzekasz? toż dzieci i tak ci to wynagradzają, czy nie? gdyby wynagradzały, to byś nie narzekała. tak to jest, p********ie, że się dzieci kocha bardziej od męża, a potem taka właśnie rzeczywistość- dzieci nic nie wynagradzają, bo nie są od tego i tak być powinno, mąż na kanapie, licho z kasą i tyle z żywota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och autorko ,moze zamienimy sie wiekiem ,mam 50+ i nie kwekam tak jak Ty.Zajmij sie czyms pozytecznym ,podejdz z czuloscia do meza ,moze znajdziecie wspolny temat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle , ze problemem jest tu mala miescina plus wczesne macierzynstwo. Z mojego miasteczka wszystkie te laski, ktorym sie tak spieszylo do pieluch i "odchowania" juz sa matronami w tym wieku. Mysle tez, ze faktycznie 3-cie dziecko rozwiazaloby troche problme wolnego czasu. Samemu nie jest fajnie nigdzie lazic, a mezowie tez maja swoja wine, no ale co maja zrobic, jak wiekszosc ludzi i tak nie ma zadnych zainteresowan. A dzialki czy ogrodka niema? Albo moze byscie raz na miesiac organizowali u siebie imprezki dla znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37..47... piękny wiek, ale zauważyłam, że niektore mężatki z wieloletnim stażem szybciej sie starzeją, nie tyle fizycznie co mentalnie. takie ciotki bez wyobrażni i spontaniczności- zacznij biegać codziennie, jeżdzij regularnie na rowerze, wyznacz sobie jakieś sportowe cele, może sprobuj na wrotkach, albo nagrywaj jakieś vlogi o gotowaniu- nie patrz na męża, on chyba chce mieć już tylko święty spokój. Młoda jesteś, możesz robić co dusza zapragnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a po co Ci mąż do wychodzenia, ja wychodze z przyjaciółkami, z kolezankami, poszłam do szkoły własnie dostałam dyplom i szukam pracy która mnie strasznie pociaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagatka też 37latka
W tym roku również skończe 37 lat. I jedno co dobrego zrobiłam w moim życiu to niedawno nawróciłam się :) Nie czuje się staro. A wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, że to raczej innym przeszkadza mój wiek a nie mnie. Choć z wyglądu nie wyglądam. Żałuje, że w tym wieku nie ma facetów na luzie, zdystansowanych do siebie i życia a są to stateczni, ułożeni tak poważni panowie, że aż patrzeć nudnoo. Nie ważne co kto sobą prezentuje ale jakim się jest wew. człowiekiem dla siebie i dla innych. Może znajdź jakiej hobby? Szycie, malowanie, czytanie, nauka kolejnego języka czy jakiś inny kurs - wystrój wnętrz czy coś - co tylko dusza zapragnie. Albo może zdecyduj się na jakiś wolontariat w okolicy? Będziesz wtedy wśród ludzi i poznasz nowe osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja naprawdę nie wiem o czym wy mówicie :D Chyba żyję na innej planecie. W listopadzie skończę 36 lat, czuję się bardzo młodo, żyję pełną piersią, pracuję, bawię się, podróżuję, robię co chcę i z kim mi się podoba. O jakich ograniczeniach w TYM WIEKU (hahaha, a co to za wiek ?) mowa ? Bo żadne nie przychodzą mi do głowy. Za szybko dorwałaś się do miodku pt. mężuś i dzieciarnia, to nie dziwota, że jesteś tak wypompowana w młodym wieku, taka typowa mamuśka. Żal mi ciebie i nie mówię tego złośliwie. Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieniążki, kto was tego nauczył, takie okreśenie na pieniądze, to szczyt bycia kmiotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak się czujesz, to tak jest, jesteś stara, znudzone, nie masz fajnych znajomych, ciekawego hobby, żadnej pasji, ot zwykły garkotłuk i dzieciorób jakich wiele.odchowałaś dzieci, teraz się nudź sama ze sobą, może zaraz wnuki będę to się rozerwiesz, przecież innego sposobu ciekawego spędzanie czasu nie znacz. Musisz być bardzo nieciekawą babą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się kończy pchanie w pieluchy i w wieku 20 lat :O Sory, moje znajome rówieśnice w wieku 30-36 lat mają małe dzieci, są młode i tak się czują. Po cholerę pchałaś sie w ten kierat ? Ale tak jest w tych wszystkich dziurach - wioskach i małych miastach. Masz 24 lata i nie masz męża i dzieciorów, to już stara panna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagatka też 37latka
Zazdrościcie jej, że ma odchowane swoje dzieci? Od razu garkotłuk??! Wg mnie o wiele lepiej jest mieć swoją rodzinę niż w waszym wieku tak żenująco ujadać tu w komentarzach na cafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zazdrościmy,że siedzi i się nudzi, oczywiście jest czego zazdrościć, zawsze jak brakuje argumentów, to pojawia się watek o zazdrości.Zazdrościmy starej nudnej babki, która w wieku 37 lat nie ma pomysłu na siebie, wręcz umieramy z tej zazdrości. co za idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówcie, że babka w wieku 37 lat jest stara. No chyba, że ktoś ma kilkanaście lat a dla nastolatka każdy po 18 r.ż. jest "stary" Ludziee... przecież nikt przez całe życie nie ma 18 lat. Komu przeszkadza cudzy wiek... Chore. Można być dwudziesto parolatkiem znudzonym i zblazowanym bez chęci do życia i można być pozytywnym i aktywnym 30, 40, 50, 60, 70, 80, 90 latkiem. Wiek nie ogranicza w niczym. Dla chcącego nic trudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta 37 jest stara, ba ma mózg staruszki, jak sama siebie opisała. To nie niek świadczy o człowieku, ale osobowość, a w przypadku autorki jest deficyt sobowości, siedzi i jęczy, zero zainteresowanie światem, jak babcia z demencją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup sobie działkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś stara tylko dojrzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma sie tyle lat, na ile się czuje autorka ma 37 a czuje się staro, ja mam 43 i czuję się mlodo nie mam prawie żadnych ograniczeń związanych z wiekiem, a na pewno moge zrobić dużo więcej, niz jak mialam 20 lat, bo mam dużo większe możliwości nie rozumiem, jak można mówić w wieku 37 lat, że jest się starym, przecież to nawet nie połowa życia to już przez następne 50 lat będziesz, autorko, stara? zgroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość30303030
A ja rozumiem autorkę i również czuję się staro mimo, że mam... 30 lat... :( Nie mam dzieci, mam męża i mieszkanie na kredyt, mieszkam w dużym mieście, mam pracę, jest sporo możliwości do tzw. rozwoju i zajęcia się sobą, tylko wśród znajomych chęci brak (dorabianie się, małe dzieci). Mam takie poczucie, że teraz to już wszystko jest bez sensu, że nic mnie dobrego nie czeka, że nic się nie zdarzy. W listopadzie zaczęłam się uczyć języka, ale czuję zniechęcenie, bo wiem, że i tak raczej do niczego mi się to nie przyda. Kiedyś marzyłam o sztukach walki (nie miałam pieniędzy, bo biedna byłam), teraz w końcu mnie stać, ale nie warto w tym wieku zaczynać. Wspominam młodość jako czas możliwości, kiedy wszystko łatwo wchodziło do głowy, miało się marzenia i chęci (tylko w moim przypadku brak pieniędzy) i czekało na lepsze życie. A teraz wiem już, że niektórych rzeczy nie osiągnęłam i nie osiągnę. Jest mi z tego powodu niewypowiedzianie smutno i żal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz a ja mam 37 lat i właśnie wróciłam z miesiecznych wakacji w Azji w planach już zaklepany weekend majowy w Toskanii czuję się młodo, jestem młoda chodzę na siłownie, jogę, fitness, basen, do spa, spaceruję po lesie i czytam ksiazki w parku, chadzam do kawiarni na pyszne lody i kawę z malezji - pyyyyycha współczuję ci, marnujesz życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, ktos wyzej dobrze napisal - kup sobie dzialke :) ja mam co prawda 32 lata, ale dziecko juz odchowane, szkolne. chwilowo nie pracuje, zaczelam nowe studia, pielegnuje dzialeczke na rodach, jestem wolontariuszem w schronisku, jezdze na rowerze z mezem, robie grille, spotykam sie ze znajomymi na piwko, ogladamy seriale w domku. nie lubie zakupow i imprez, mam sporo czasu bo nie pracuje a czasem brakuje mi chociaz chwili na dluzsza wanne czy ksiazke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość30303030
gościu, cieszę się Twoim szczęściem i uwierz mi - takie przykłady jak Twój podnoszą mnie na duchu (że 30+ to nie koniec świata). W jaki sposób udało ci się wyjechać na miesiąc do Malezji, pracujesz? Ja nigdy nie dostałabym tyle urlopu.. Ja również chodzę na jogę i basen i tak jak tu napisałam wcześniej - uczę się języka, chadzam do kawiarni, pielęgnuję roślinki w domu, chyba nieźle gotuję... Książki też czytam, oglądam filmy, obiektywnie to chyba nie mam złego życia.. Tylko jakoś nic z tego nie sprawia mi radości, wszystko widzę przez pryzmat "i po co ci to? teraz już nic więcej się nie zdarzy". Chciałabym uciec stąd, wyjechać, ale nie mogę (z pewnych względów prywatnych), po prostu pogrążam się w beznadziejności i wspominam czasy kiedy mogłam (? ) wiele a nic z tego nie wyszło.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×