Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Afera o chrzest święty

Polecane posty

Gość gość

Pragnę napisać, jak bardzo irytuje mnie nagonka na rodziców, którzy postanowili nie ochrzcić swoich pociech, oraz jak bardzo brzydzę się hipokryzją tych, którzy mimo braku praktyki religijnej - tu katolickiej - decydują się na chrzest "dla świętego spokoju" , "bo tak trzeba" , "bo co powie mama/sąsiad/proboszcz z parafii", "bo dziecko będzie napiętnowane w szkole". Nie jestem katoliczką, toteż nie zamierzam ni z gruchy ni z pietruchy poddać mojego dziecka sakramentowi chrztu. Mam własne przekonania, które zamierzam przekazać potomstwu, a ostateczną decyzję o kształcie swojego dalszego rozwoju duchowego podejmie ono po wkroczeniu w wiek dorosły. Z tego powodu na każdym kroku spotykam się wręcz ze społecznym potępieniem, które mnie tyleż dziwi, co i śmieszy. A czasem i przeraża. 21 wiek a niektórzy wciąż jedną nogą w Średniowieczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie to był główny powód mojej emigracji do UK! tu się nikt o chrzciny i komunię nie czepia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A możesz mi powiedzieć jak wygląda to "społeczne potępienie"? Sąsiadka zapytała kiedy chrzest, babcia powiedziała że dziecko należy ochrzcić, i czujesz się społecznie potępiona? Bo ja jestem w takiej samej sytuacji i o tym powszechnym potępieniu i nagonce czytam tylko na kafe, osobiście poza normalnymi komentarzami nie spotkałam się z żadną reakcją, nawet na głębokiej wsi. A skoro temat z kimś poruszam, zakładam że usłyszę również czyjąś opinię, bo na tym polega rozmowa, wymieniamy się poglądami, natomiast dobieram sobie o najróżniejszych poglądach, jednak na takim poziomie że wyrażają je oni w ogólnie przyjęty i kulturalny sposób. Z komentarzami obcych (akurat nie na temat chrztu, bo na ten temat z obcymi nie rozmawiam) również się spotykałam ale ani mnie one grzeją, ani ziębią, nie każdy ma wyczucie a jakbym się każdym oszołomem przejmowała to bym chodziła siwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ulubiony argument pseudo-katolików to, że dziecko będzie się czuło pokrzywdzone np. gdy jego rówieśnicy pójdą do komunii świętej. Nie oszukujmy się, dla przeciętnego malca komunia to nie sakrament, a czas prezentów (coraz bardziej wyszukanych i kosztownych) , a dla rodziny - okazja do wspólnego wódeczkowania z grillem w tle ;) Moje dziecko nie potrzebuje pretekstu w postaci komunii świętej, by ostać nowy rower czy zegarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy od tego, co dla Ciebie oznaczają "normalne komentarze", bo dla mnie normalne jest powstrzymanie się od komentarza w kwestii cudzych wyborów religijnych. Już samo pytanie "czy ochrzcisz dziecko" jest grubo nie na miejscu. A wpieranie mi, jakobym była gorszą matką, bo rzekomo skazuję dziecko na społeczny ostracyzm, to naprawdę bezczelność. Na co dzień staram się na to nie reagować, ale czasem człowiek jest zwyczajnie zmęczony tym nieustannym ględzeniem otoczenia i opada z sił na myśl, z kim mu przyszło koegzystować na tej pięknej skądinąd planecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka nie ochrzcila zadnego ze swoich dzieci, a ma ich troje. Nikt w rodzinie tego nie komentowal, poza babcia, ktora do tej pory sie za nia modli :) Ja o tym, ze nie chrzcila dowiedzialam sie tak jakos przypadkiem, wyniklo z kontekstu rozmowy, bo nawet by mi do glowy nie przyszlo, zeby zapytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna 34lata
Ja mam dzieci 6 letnie i 2-letnie, są nieochrzczone, nigdy nie będą chyba, że kiedyś zechcą. były w życiu w 2-3 kościołach ale w celu zwiedzania. Wiedzą, co to za miejsca. Wiedzą, że są na świecie różne religie. Aha mieszkam w Anglii, tutaj nikogo nie obchodzi chrzest komunia itp - tylko co niektórzy Polacy sie dziwią, no jak to ..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
oraz jak bardzo brzydzę się hipokryzją tych, którzy mimo braku praktyki religijnej - tu katolickiej - decydują się na chrzest "dla świętego spokoju" , "bo tak trzeba" , "bo co powie mama/sąsiad/proboszcz z parafii", "bo dziecko będzie napiętnowane w szkole". a nie przyszło do głowy, że to kwestia wiary w Boga, a niewiary w instytucję kościoła w jego aktualnej, zdegenerowanej formie? że może ludzie chrzczą, bo jednak wierzą, że to zmywa grzech śmiertelny, albo boją się, że taka możliwośc istnieje ( pójścia do piekła w razie braku chrztu) i wolą się 'zabezpieczyć'? Piszesz trochę jak wyegzaltowana nastolatka, która pozjadała wszystkie rozumy:) Ankietę jakąś chociaż zrobiłaś? Czy to tylko głos środowiska, w którym żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ex konkubina, ale wytłumacz mi co ma wiara w Boga do Kościoła Katolickiego? Piszesz, jakby ta instytucja miała monopol wyznaniowy. Nie napiszę Ci, że wierzę w Boga. Wiem, że jest. Ale wiedza ta z katolicyzmem nie ma nic wspólnego. Jeśli ktoś wierzy, a nie jest katolikiem, to po co chrzest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
Bo czasami trzeba lat, żeby się pozbyć wieloletniego prania mózgu i wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba lat - po prostu trzeba zmienić otoczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
co ma otoczenie wspólnego z własnymi rozterkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś się boi grzechu pierworodnego i piekła to jest jeszcze bardziej zacofany niż KK... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
i jakie twoja opinia ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, dla mnie to nie jest jakaś super wrażliwa kwestia- czy chrzczę dziecko czy nie, więc samo pytanie czy to robię owszem, uważam za normalne i dopuszczalne w gronie bliskich krewnych i znajomych, bo z takimi ludźmi na temat prywatnej sfery życia do pewnego stopnia rozmawiam. Podobnie się nie obrażam jak siostra dziwi się że np. nie zabraniam dziecku zasypiać z nami kiedy potrzebuje i komentuje "dla dziecka lepiej jak śpi u siebie"- takie ma zdanie i tak je wyraża, co to ma wspólnego z moimi poglądami czy jej stosunkiem do mnie? Oddzielam jedno od drugiego, nie wyzywa mnie, nie używa negatywnych komentarzy w stosunku do mnie, mojego dziecka czy mojego zachowania, co sprawiałoby że rozmowa jest nieprzyjemna, więc w czym problem? Dla mnie to nie jest kwestia tylko chrztu, ale i innych sfer, wymieniamy się poglądami i tyle. Sama w większości swoich spraw mam tak zdecydowane zdanie że opinie innych nie mają wpływu na nie ani na moje samopoczucie i nie czuję się w żaden sposób zagrożona poruszaniem ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ex_debill_konkubina i jakie twoja opinia ma znaczenie? xxx takie samo jak twoja opinia, bazczelna dziewucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nikt nie komentuje ,nie będę robić czegoś z musu . Moi rodzice mnie ochrzcili ale do komunii już nie poszłam ,moje dziecko młodsze ochrzczone nie jest ,starszy syn sam zdecydował .Kiedyś usłyszałam od znajomej ,no wiesz co ślub ty możesz mieć cywilny ale dziecko ochrzcij -dla kogo pytam dla ludzi i po co skoro nie czuje tego to nie chce bawić się w hipokrytkę .Ja uważam że na to przyjdzie czas nie jest na już i konieczne ,jeżeli dziecko zdecyduje kiedyś będąc dojrzalsze to jego wybór ,chrzest nie jest potrzebny do życia jak tlen ,patrząc na ludzi co zresztą i księża o tym mówią coraz więcej ludzi odchodzi o kościoła od wiary i wg mnie mają prawo tym samym zaczynają rozumieć postępowanie w związku z decyzjami innych ludzi .Podczas komunii mojej kuzynki ,okazało sie że bardzo dużo dzieci nie przystępuje do komunii są to dzieci innej wiary i nikt nie robił cyrków .Ja nie mówię nie i nie będę namawiać młodszego syna aby nie przyjmował chrztu ale nie będę go też nakłaniać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i czytam i nadal nie wiem w jaki sposób objawia się to prześladowanie? Ze ktoś zapyta czy ochrzcisz dziecko albo dlaczego tego nie robisz? Traktuję takie pytania jak pytania czym karmisz, jesz sushi, biegasz, idziesz na koncert stinga? Dziewczyny kto was prześladuje? Mieszkam w małej miejscowowści w której wszyscy się znają i bynajmniej, nie czuję się prześladowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee tam macie problemy ,mój syn oznajmił ze wypisuje się z religi ,nie idzie do bierzmowania i nie będzie chodził do kościoła . Nie oponowałam , szkoda tylko że jego babcia ,nie chce go u siebie już widzieć , chyba że pod warunkiem pójścia z nią do kościoła spowiedzi i komuni. Syn mnie pyta całkiem poważnie czy babcia zachorowała psychicznie:( unikam odpowiedzi ,ale ...chyba tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ochrzczę dziecka, nie poślę go do komunii. O tak, jakie to trendy, cool itp itd. A założę się, że wy , które tak robicie to Wigilię Świąt Bożego Narodzenia oraz Święta Wielkanocne obchodzicie. Nooo , na pewno. Sami jesteście hipokrytami. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chrziłam dziecka, nie posałalm do komunii i nie czuję się katoliczką. I to nie jest zwiazane z modą tylko z moimi przekonaniami. Hipokryzją jest dla mnie chrzczenie dzieci a nie przekazywanie im wartości kk i uczestniczenie we mszy św od wielkiego dzwonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko od babci , ona jest chora -opętana , żeby wyrzec się wnuka w imię jakiejś sekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale te co nie chrzczą, niech się wypowiedzą jak u nich wyglądają święta Bożego Narodzenia/Wielkanocy. Chętnie przeczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dyskutujecie, dyskutujecie i tylko ignorancją się popisujecie (a przynajmniej spora część z Was...) katolicyzm, Polska, emigracja i zacofanie... powtarzacie te słowa jak mantrę :( A wystarczy sięgnąć do takiej - dość ciekawej lekturki, która zwie się Nowy Testament żeby zrozumieć czym jest chrzest, jaki jest jego sens i jak niewiele ma wspólnego ze współczesnym katolicyzmem... Osobiście czytam Biblię, analizuję i syntezuję i absolutnie nie uważam, że z tego powodu jestem zacofana... :) aha i nawet Córeczkę ochrzciłam ojej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w końcu niewierzący obchodzą święta bo to mnie bardzo ciekawi ???? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy przypadkiem światowe panie z UK nie zjezdzaja na swieta do Polski ? buahahaha hipokrytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nooo właśnie. chyba zjeżdżają do PL. a teraz zabrakło im odwagi aby się odezwać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale te co nie chrzczą, niech się wypowiedzą jak u nich wyglądają święta Bożego Narodzenia/Wielkanocy. Chętnie przeczytam. xxx a prosze bardzo. Siadamy do kolacji wigilijnej w skromnym gronie, w święta spotykamy się z rodziną rozmawiamy i spędzamy czas. Robimy to z tradycji i dla tych którzy są katolikami. Dla mnie to okazja żeby spotkać się i spędzić czas z rdzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chrzcząca
jestem autorką wpisów z 7:58 i 8:11. Mieszkam w PL, więc nie wiem co ma emigracja do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×