Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

alimenty ma ex żone

Polecane posty

Gość gość

Witam mam pytanie mój chłopak jest prawie rok po rozwodzie (ponieważ sprawa długo się ciągnęła wziął wine na siebie) płaci na syna 700zł alimentów,co drugi weekend zabiera dziecko do siebie(syn jest chory na padaczkę chodzi do przedszkola).Matka dziecka mieszkała z kochankiem,jak się rozstała okazało się że straciła pracę(myśle że spowodowame było to ciągłymi chorobowi) szantażuje mojego chłopaka podaniem go do sądu o alenty na siebie.czy jest taka możliwość.wiem ,że jako matka wychowująca chore dziecko jeśli nie jest w stanie podjąć pracy może starać się o tzw świadczenia pielęgnacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się starać i o różne świadczenia i o alimenty. Coś mi sie zdaje że z tego twojego misiaczka będzie miała utrzymanie do końca życia. Kolejne 7 stówek na siebie raczej wyrwie. Bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro Twój chłopak wziął winę na siebie , a ona jest w stanie udowodnić że w wyniku rozwodu żyje na niższym poziomie niż przed , to niestety może . Piszę niestety , bo zakładam że to nie było tak , że Twój facet porzucił rodzinę bo spotkał inną kobietę , a wina nie leżała wyłącznie po jego stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chore dziecko wymaga opieki. Pieniazki tatusia nie wystracza, trzeba sie takim dzieckiem po prostu zajmowac bardziej, niz dzieckiem zdrowym. Matka ma prawo do alimentow na siebie w takiej sytuacji. I tatus powinien to rozumiec i tez dolaczyc sie do tej opieki. Nic by sie szanownemu tatusiowi nie stalo, gdyby zabieral dziecko do siebie na weekendy, zeby jego matka mogla troszke odpoczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te wyżej! Pieprzysz jak potłuczona.!! Alimenty na byłą zonę przeznaczone są na byłą żonę, a nie na opiekę nad dzieckiem. Na opiekę nad dzieckiem przeznaczone są alimenty na dziecko. Tak se piszesz byle co, byle pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kumasz , co jest a jak jest to dwie osobne kwestie , twój chlopak to osioł do kwadratu ! a ona cwana sztuka wyssie go jak pijawka do konca zycie ma przej******* poszukaj sobie innego , bo ten bedzie ciagle płacił i płacił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka odpoczać ? a co ona robi , ze musi odpoczywać ? nie dosc ze płaci na dziecko i zaraz na nią bezie płacił to jeszcze co ? ale to jest gadanie o scianie , wzioł idiota wine na siebie , - jest stracony ! jak ona sprytnie to rozegra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się starać o świadczenia pielęgnacyjne, a nawet musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna inteligentna inaczej ;) Musi sie starać o świadczenia pielęgnacyjne na siebie? Żeby nie dostać alimentów na siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inteligentnym inaczej trzeba być, żeby tak myśleć. W poście wspomniano o dziecku chorym na padaczkę, i właśnie na to dziecko TRZEBA starać się o świadczenia pielęgnacyjne, ale jak kogoś coś swędzi to zawsze się do czegoś przyczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie napisałam, że jest to wyjście by uniknął zasądzenia alimentów na rzecz byłej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostawił rodzinę i ciężko chore dziecko!!! nie pomaga (trudno nazwać pomocą zabranie dziecka do siebie raz na dwa tygodnie) 700 alimentów dla tak ciężko chorego dziecka wystarczy w dzisiejszych czasach na leki (oby!) jak iść do pracy mając tak chore dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy tępe dzidy nie potraficie się skupić na temacie? Wątek jest o alimentach na byłą żonę, a nie na dziecko. Wysokość alimentów na dziecko nie budzi niczyich zastrzeżeń - ani byłej, ani kochanka byłej, ani ojca, ani dziecka, ani ojca kochanki, ani sądu... tylko tępych forumowych dzid ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim nie wiecie ani słowa w temacie czy dziecko ma orzeczoną niepełnosprawność,a jeśli tak to w jakim stopniu i czy ma w nim oznaczony punkt że wymaga stałej pomocy drugiej osoby a już piszecie o świadczeniu pielęgnacyjnym.To nie takie proste wcale.Za to alimenty są jak najbardziej prostsze w ich uzyskaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
Zwiazala sie z rozwodnikiem z chorym dzieckiem, Rozwod z jego winy , wiec byla zona ma prawo zadac alimenty na siebie. 700 zl. placi na dziecko i na siebie tyle samo bedzie chciala. Weszlas w szambo niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość matka odpoczać ? a co ona robi , ze musi odpoczywać ? nie dosc ze płaci na dziecko i zaraz na nią bezie płacił to jeszcze co ? **************ty sie pytasz, co robi matka chorego na padaczke dziecka, ze musi odpoczac? O rany, ale tlumok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. A co ona robi? Jak dziecko jest w przedszkolu. To co ona robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szuka pracy,którą straciła....Ma prawo do alimentów dlaczego ma ich nie egzekwować.Dziecko jest chore znając życie pewnie często jest na zwolnieniu a takich osób z otwartymi rękami nie biorą do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie w Polsce. Chyba, ze w rozprawie rozwodowej tak zapisano. Generalnie byla zona, (wyjatkiem jest jakis stopien pokrewienstwa, ale to juz jakies dziwne przypadki) zasadniczo po rozwodzie(i wypelnieniu jego ustalen) nie ma prawa nawet do orzeszka. Jest traktowana jak obca osoba, rownie dobrze Pani z Kiosku moglaby wystapic z takim zadaniem. Natomiast alimenty dostac moze na potomka, aczkolwiek prawnie nie sa one jej tylko musza isc na utrzymanie potomka, a ona go tylko (czesciowo) reprezentuje jako opiekun(choc sa sytuacje, ze opiekunem moga byc inni czlonkowie rodziny, czy nawet obcy) do 18. Wysokosc alimentow na potomka sad ustala na podstawie zarobkow, jego aktualnej sytuacji. Dlatego jak wiecej zarabia moze podwyzszyc. Aczkolwiek zasadniczo nawet jesli 1 PLN z alimentow, opiekun wyda na swoje wlasne przyjemnosci, chocby baton z supermarketu to moze zalozyc mu sprawe o niezgodne z prawem wykorzystanie srodkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swiadczenie pielegnacyjne(o ile nie zapisano go w rozwodowej) nalezy sie co najwyzej od panstwa, na takich samych zasadach jakby byla samotna, choc nie do konca, bo moze byc nizsze bo placi alimenty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z których tworek piszesz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktory artykul ustawy(a jest to wiedza niezbedna facetom, bo kobiety lubia lapac by zyc dostatnio, a i* mysla, ze ktos nie zna prawa i spal na zajeciach) mowi, ze swiadczenie pielegnacyjne nalezy sie od meza kobiecie? Tym bardziej, ze jak zobaczysz w komentarzach to oddaje do przedszkola, wiec nie jest to sytuacja w ktorej zajmuje sie 24h/7 i nie moze podjac pracy... Poza tym nawet jesli dostalaby jakies swiadczenie to automatycznie obniza to alimenty. Bo zgodnie z polskim prawem sad ma wrecz obowiazek udzielic najwyzszych mozliwych alimentow(chyba, ze sytuacja finansowa drugiego rodzica jest na tyle mocna, ze rezygnuje), jesli wiec sytuacja finansowa faceta sie pogorszy to alimenty sa obnizane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprocz tego tu sytuacja jest dosc prosta, wg. podanych danych- prawdopodobnie nic jej sie nie nalezy i ona dobrze o tym wie, bo "szantazuje podaniem do sadu". Gdyby rzeczywiscie nalezaly jej sie jakies "kokosy" dawno by to zrobila, bo nie wyszlo "zlapanie kochanka". Troche tak jak "kochanie daj pieniadze na skr. bo wpadlam z Toba, a nie chce miec, na dowod masz test(*kupiony w sieci, licze, ze nie sprawdzisz jak jest naprawde)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu. Pytane było! Z których tworek piszesz te rewelacje? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy wy tępe dzidy nie potraficie się skupić na temacie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×