Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu mowicie ze mogla wybrac lepiej ze widzialy galy itp przeciez kazdy facet

Polecane posty

Gość gość

jest taki sam:o to bez roznicy jakiego wybierzecie:o kazdy z nich po 5-10 lat może taki numer wywinąć ze sie nie otrząśniecie nigdy-co wy mezczyzn nie znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie. zyje na tyle na tym swiecie, ze potrafie wrzucic wszystkich facetow do jednego worka. pomijajac juz fakt ze po 5-10 latach jest tylko gorzej. gdybysmy mialy na partnera zycziowego brac kogos, kto rokuje pod kazdym wzgledem, wszystkie od gory do dolu bylybysmy same. a gadanie typu widzialy galy co braly, ja tam mam ideal w domu sprawia ze turlam sie ze smiechu. tym bardziej, ze 90% facetow to maminsynki, wychuchane przez mamunie, a najgorsze ze mlode mamcie powielaja ten schemat tak pieknie, ze az dziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za głupoty! Każdy człowiek jest inny, mam koleżanke która zrobiła sobie dziecko z 32l facetem który wyrywa na imprezach jakieś nastolatki! Wyobrażacie sobie być z facetem który zachowuje się jak debil, ciąże miała zagrozona siedziała cale dnie sama w domu, a ten jak wracał z pracy to pierwsze co robił to awantury, narzekania że biedactwo musi wyjść po zakupy do sklepu który jest dosłownie obok bloku i wyłaził na impezy zostawiając jasamą wracając nad ranem pijany jak świna. I jak tu nie zgodzić się ze stwierdzeniem że sama wiedziała za co się bierze?! Są normalnie ustatkowani faceci którzy dbaja o partnerke wiec nawet nie ma co porównywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dbaja dbaja az innej nie poznaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli wychodzisz z takiego założenia to bądź sama całe zycie i opowiadaj jacy to faceci są żli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo zgadzamy sie byc z imbecylem albo jestesmy same. a jak sie kocha to ma sie rozowye okulary na tych galach, wiec tez gowno prawda. a jak sie nie kocha, to sie nie chce byc nawet z najcudowniejszym (z pozoru) facetem. zreszta nie wszystkie kobiety maja wybor, nie kazda moze byc z tym wymarzonym a nie chce byc jednoczesnie sama i wybiera gorsze zlo. bo bycie samotnym w tych czasach jest cholernie zle postrzegane, chyba czytacie kafe wiec pewnie wiecie cos na ten temat. laska po 30 bez przydupasa to chodzaca masakra w mniemaniu wiekszosci ludzi. podswiadomie sie przed tym bronimy i jestesmy z byle kim byle jak. ja wiem ze zaraz pewnie sie odezwa panie co maja najcudowniejszych facetow na ziemi, ale tak jak autorka pisala - po paru latach moze sie okazac jacy sa naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:35 nie jestem sama, jestem z facetem ktorego nie kocham, lubie z nim przebywac ale od idealu mu duzo brakuje, nawet na partnera zyciowego nie bardzo sie nadaje, dlatego sie z nim tylko spotykam, poki nie razi mnie to az tak bardzo. nie bede pseudooptymistka i mam na tyle odwagi, zeby nazywac rzeczy po imieniu. swoja droga tyle fajnych lasek jest samotnych, albo z jakims byle gachem, a zeby jednego porzadnego w miare wskazac graniczy z codem. o aparycji i powierzchownosci juz nie wspomne;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze swoim facetem jestem 10 lat i nie zmienił się on, jest nam dobrze. A co zycie przyniesie tego nie wie nikt, jasne że może mnie zostawić zakochać się w kims innym itp.- ale to działa w dwie strony ja mogę zrobić to samo, a te miłe wspólne chwile były i tego nie zabierze nikt, lepsze to niż bycie samemu wychodząc z założenia "bo kiedyś mnie zdradzi, zostawi skrzywdzi.." może tak, a może i nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*cudem, sorrki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tekst pt. widzialy gały co brały to bzdura do potęgi, zwlaszcza ze mezczyzni świetnie udaja jeśli czegos chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, udaja ale czy ty wiążesz się z kimś kogo znasz miesiąc?! Litości, nikomu nie będzie się chciało czegoś grać np. pół roku- roku aby z kimś być trzeba go poznać a nie być z byle kim i narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zebyś się nie zdziwila jak oni świetnie potrafia udawać kogoś innego, wszystko wychodzi najczesciej kiedy sa juz dzieci na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie uważam, że każdy jest taki sam..trafiałam na kretynów, ale w końcu trafiłam na cudownego faceta :) mamy dzidziusia i jesteśmy przeszczęśliwym małżeństwem :) lepiej nie mogłam trafić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość No wiesz mamy już 8l dziecko na świecie do tego moje liczne problemy zdrowotne a jak do tej pory się nie zdziwiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestia okazji, może twoj maż nie ma gdzie spotkać innej dziewczyny, ale wreszcie spotka i kopnie zone i dzieci w tylek standardowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:44 dokladnie, bo wtedy wychodzi ze trzeba sie zaangazowac, dodatkowe obowiazki ktorych faceci na ogol nie tarwia, jak zreszta cokolwiek co jest z zwiazane z dbaniem o dom, przypominaja sie koledzy bo kobieta juz nie jest taka atrakcja, "marudzi", ehh az nie chce sie wymieniac. banal nad banaly, ale i tak dalej beda sie tu szerzyc 2 wykluczajace sie na zmane tezy: pierwsza - "jesli bedziesz z gory zle oceniac faceta i obawiac sie wiazania z nim, zosatniesz sama" druga - "widzialy galy co braly, trzeba bylo nie wiazac sie z idiota"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedzonko jest bez sensu, bo każdy, ale to każdy, bez względu na płeć, na początku znajomości stara się pokazać z jak najlepszej strony. dopiero z czasem wychodzi, czy były to tzw. ściemy i manipulacje, czy człowiek jednak faktycznie jest wart zachodu. po drodze mamy różne życiowe sytuacje, problemy mniej i bardziej złożone i wtedy reagujemy w sposób dla nas naturalny, ujawniając być może nieznane wcześniej u partnera cechy charakteru. takie jest życie, nie ma ideałów, trzeba nauczyć się żyć z wadami, swoimi i cudzymi. co innego, jeśli ktoś na początku grał rolę życia, a później wylazła z niego prawdziwa, podła natura, a co innego stopniowe poznawanie wad i zalet, które tak naprawdę nie kończy się chyba aż do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam sie ja Was
To powiedzonko nie zawsze jest bez sensu. Mysle, ze autorce tematu chodzi o takich mezczyzn, ktorzy od poczatku "nie rokowali". Koles np. Juz w momencie poznania dziewczyny jest imprezowiczem i kobieciarzem, a ta mimo tego, ze dzieje sie to na jej oczach dalej brnie w taki zwiazek - potem dziecko i rozpacz. Czym innym sa oczywiscie sytuacje, gdzie np. Po wielu latach pozornie szczesliwego pozycia jedna ze stron okazuje sie gadzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wiele kobiet, ktore na poczatku na wiele przymykaja oko, ideallizuja obraz faceta, bo dziala zauroczzenie, wtedy tez babki pokazuja jakie to one super, dogadzaja, rozpieszczaja misia, a potem, gdy juz zaciagna go do oltarza i zaczyna sie dorosle zycie, pojawiaja sie dzieci dziunia nagle otwiera piekne oczka i to, co kiedys akceptowala, czego nie zauwazala, staje sie problemem. rola idealnej pani domu tez juz takiej przszkadza. a fecet? Jak to facet, nie rozumie naglycvh roszczen zonki, ktora z super laski stala sie zrzedzaca jedza wg takiego misia. I wtedy sa ciche dni, klotnie, kryzysy, zdrady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, lesencje, faceci udaja na poczatku a baby? Przymykajaa oko, by tego gacha akurat miec, usidlic itd. by nie byc sama. I Co? wina lezy po obu stronach, a raczej bardziej bab, ktore biora typow jak leci, nie chca zauwazac wad, boja ssie samotnosci, a potem kwik, bo ksiaze z bajki nie chce sie zmienic. a wiekszosc bab doskonale zdaje sobie sprawe, jaki ich facet jest naprawde tylko mysla, ze po slubie i urodzeniu dzieci koles sie zmieni, zaangazuje, bedzie pomagal. Wiec ma sens to powiedzonko, oj ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zwykle wina kobiety;o ja pierdziele najwieksze nieszczescie to byc kobieta najwyrazniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez nie pitol, a czyja jest wina, ze laska na sile chce miec akurat tego facceta, bo sie zakochala? Nie wazne jaki on jes, na poczatku jest usprawiedliwianie, tlumaczenia, przymykanie oczu i nadzieja, ze misio sie zmieni po slubie, bo przeciez to taki dojrzaly krok- slub, dzieci, wiec misio MUSI sie zmienic. A guzik musi, bo skoro akceptowalas go takiegoi jakim byl, dogadzalas, by wyjsc na super w jego oczach i zasluzyc na slub, to dlaczego po slubie jeczysz, zmuszasz do sprzatania, pomagania, skoro do tej pory wszystko sama robilas? I wtedy misio nie widzi juz swojej super-lali, tylo wredna zrzede i spieprza, gdzie sie da-przed komp, do kolegow, do nowej dziury. Tak trudno to pojac? Ale ja wiem, baba zawsze z siebie ofiare zrobi, zawsze caly swiatjest winny, ona cacy. I wasnie z tego niezrozumienia powstaja potem kryzysy. bo dziiunia oczekuje zmianh u meza, a on nie rozumie, dlaczego nagle ma sie zmieniac. Tyczy sie to tych felernych jednostek, meskich i zenskich, ktore zle sie dobraly i mialy inne wyobrazenia co do wspolnego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no kobiety wina ze mezczyzna : bije pije zneca sie itp zawsze kobiety wina:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaluje ze sie urodzilam kobieta bedąc mezczyzna mialabym wszystko wybaczone od łajdaczenia się po opuszczanie niepelnosprawnych i sprawnych dzieci dla kochanek az tez po nie placenie alimentow luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie , nie kazdy facet, ja mam meza i z roku na rok jest coraz lepiej miedzy nami, mimo uplywu czasu, mimo problemow zdrowotnych i fizycznych zmian. Moj maz, jaki byl przed slubem, taki pozostal a po urodzeniu dziecka stal sie jeszce bardziej czuly i kochajacy. I nawet pochodzi z domu, gdzie byl mdel facet-pan i wladca, zona-sluzaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogielo cie? Czy ja napisalam o biciu/piciu/znecaniu? Przedstawilam typowy na dla problemow i tematow kafe problemm-laska bierze jak leci, przymyka oko na wady (typu nie sprzatanie, brak okazywania czulosci itp. i mysli ze slub i dziecko faceta zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w życiu to jest tak, że brały gały co widziały, a nie widziały co brały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:40 skoro juz uzywasz formy "baba" dopasuj do niej odpowiedznio słowo "dziad". swoja droga faceci nie maja uczuc, nie tesknia, nie kochaja, nie angazuja sie z regujl, chyba ze sa od czegos uzaleznieni, to wtedy owszem. np jak sa uzaleznini od fajek, piwa, syfiastego zarcia czasem seksu i na jakis czas sie im to ukroci, to wtedy tesknia. nie znam faceta ktory nie posiada chociaz 10 z wymienionych wad: pali pije ćpa jest beznadziejny w lozku nie ma prawka nie sprzata nie gotuje nie zajmuje sie dziecmi imprezuje z kolegami nadmiernie gra w gry siedzi non stop na kompie jest gruby nie uprawia sportu nie ma hobby nie ustepuje miejsca, nie przepuszcza w drzwiach itp jest skapy nie ma ambicji, wyksztalcenia, porzadnej pracy balaganiarz (nie mylic z nie lubi sprzatac) drze jape i kloci sie z kobieta jak rowny z rownym damski bokser nie szanuje matki maminsynek brak higieny osobistej zre bylejakie zarcie, nie dba o zdrowie nie chodzi do lekarza KŁAMIE jest ordynarnym chamem przy kobiecie (pierdzi, beka, gada oblesne kawały itp) nie dba o ubiór, bo nie chce mu sie łazic po sklepach, wydawac na ciuchy szowinista nieuznajacy praw kobiet zdradza flirtuje z innymi kobietami (przewaznie z marnym skutkiem, bo jest zalosny) jest homofobem albo/i nie jest tolerancyjny w stosunku do innych ludzi (grubych, starych, chorych) - brak empatii faszysta - wbrew pozorom b czesta u facetow lubi wdawac sie w bójki tchórz cwaniak, oszust x x x no przyznac sie, ktorej misio posiada nie wiecej, niz max 5 z wymienionych wad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tata nie ma, ale za młodu łapałby się na początek listy z pewnością (z wyjątkiem łóżka, tego nie wiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×