Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wansssessa

jak uniknąć w szpitalu podania oksytocyny i przebijania pęcherza plodowego

Polecane posty

Gość wansssessa

Nie chcę żadnej indukcji porodu o ile zacznie się on w sposób prawidłowy tj. Skurczami. Tymczasem w szpitalach rutynowo podają oksytocyne na przyspieszenie niezalezanie czy jest ona potrzebna czy nie, nie informując nawet kobiet o konsekwencjach z tym związanych. Pytam po co to robić jeśli poród sam postępuje? ? Czytałam też że prawidłowo jest gdy pęcherz pęka dopiero w fazie parcia. Po co zatem przebijaja go wcześniej jeśli sam nie pęknie? Mam swoja polozna i ona na te pyyania odpowiedziala mi ze oksy w 3 fazie porodu trzeba podać na obkurczanie macicy (a skąd pewność ze sama się nie obkurczy?) A pecherza jak się nie przebije a dlugo to trwa to w tej sytuacji dziecko nie chce się ustawić w kanał rodny tymczasem ja czytalam ze prawidlowo peka az przy parciu. Jak zatem mM uniknąć tych zabiegów jak w szpitalu jest nastawienie by je robić? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodzilam naturalnie 2x i nikt mi nie podawal oxy ani nie przebijal pecherza. Ale gdyby trzeba bylo to bym pozwolila. A swoja droga oxy i przebicie pecherza w znaczacy sposob przyspiesza porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
Jedz do szpitala dopiero jak masz skurcze co 2 minuty....albo zabroń podawania-masz takie prawo nie zgodzic sie na takie zabiegi. Tylko czasem jak akcja nie postepuje to potrzebne jest przebicie pecherza lub oksytocyna....dla zdrowia dziecka-przedłużający się poród jest szkodliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
III faza porodu jest już po urodzeniu się dziecka, Oxytocyna ma przyspieszyć wydalenie łożyska i nie ma to nic wspólnego z indukcją porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
III faza porodu jest już po urodzeniu się dziecka, Oxytocyna ma przyspieszyć wydalenie łożyska i nie ma to nic wspólnego z indukcją porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oksy mi nie podali, macica sama sie obkurczala jak powinna. Pęcherz mialam przebijany bo parlam - tzn nie ja tylko juz samo sie tak dzialo wiec polozna go przebila bo by chyba sam nie szczelil. Parlam jeszcze 4 razy i mlody byl juz na świecie. Wiec nie w każdym szpitalu jest jak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Masz prawo się nie zgodzić. Nie mogą nic zrobić wbrew Twej woli. Wystarczy że powiesz że za oksytocynę dziękujesz jak i za przebijanie pęcherza płodowego również. Nie dziwi mnie to że nie chcesz na to pozwolić-końska dawka oksytocyny zeby tylko poszło szybciej bo im wygodniej ale o tym że organizm sam nie wiem wtedy co się dzieje i szybko chce wypluć dziecko z siebie a się nie przygotuje nie rozciągnie a później pęknięcie aż do o***tu i inne atrakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wansssessa
Mi polozna mowila ze w 3 fazie porodu podaje sie oxy na obkurczanie macicy i ze ona woli to zrobić. Co do pierwszych dwoch faz mowila ze moge bez chyba ze parcie slabe to wtedy by podpiela juz. A ja bym wolala bez. Ja wiem ze większość kobiet nie miało żadnych dolegliwosci po oksy jednak wierzcie mi ze w razie komplikacji oksy i przebijanie pecherza podaje sie jako jedne z głównych powodów. Takze trochę loteria. No a pecherz przecież musi kiedyś peknac poza tym hyba dziecko siedząc w tej wodzie jest bezpieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja musiałam jechać szybko do szpitala, bo odeszły mi wody ale skurczy nie miałam, bałam się o córcie, pytali czy przyspieszamy poród, ja się nie zgodziłam, więc ok, ale po paru godzinach przy rozwarciu 4 cm, i tętnie dziecka 50, dostałam kroplówkę, która zleciała mi w 15 minut, zastrzyki, czopki i co skurcz masaż szyjki i urodziłam po godzinie malutką z niedotlenieniem, ale jest wszystko ok. A i miałam mieć odrazu cesarkę ale anestozjolog był na innej cesarce, a ja widziałam strach w oczach doświadczonego lekarza, który był przy mnie przez tą całą godzinę. Tak więc wyszło jak wyszło, całe szczęście, że małej nic nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wansssessa
No ale wiesz to inna sytuacja jak wody odejdą pierwsze a rozwarcia i skurczy brak. Ale fakt ze tu lepiej tez jest mieć cesarkw niz oksy. A poza tym oksy nie zawsze dziala jak sie chce tzn zwieksza skurcze a rozwarcie potrafi i tak nie postępować. Ja jednak mam sporą nadzieje że u mnie zacznie się od skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko sama nie wiesz czego chcesz. Nie chcesz sobie ulatwic porodu?? Ja w 2 ciazy pojechalam z bolami co 5 minut wzieli mnie na porodowke i lezalam tam 4godziny bo wszystko rozkrecalo sie bardzo wolno , przyszedl lekarz przebil pecherz plodowy i urodzilam po 20minutach:-) a oksytocyna tez tak dziala fakt skorcze sa silniejsze ale nie meczysz sie pol dnia a potem nie masz sily urodzic tylko "ona robi" konkretne rozwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jeżeli to robią to tego wymaga sytuacja. Jeżeli decydujesz się na poród naturalny musisz się liczyć z takim obrotem sprawy. Chyba, że jesteś w stanie załatwić sobie, że przy braku postępu akcji porodowej, słabych skurczach czy czymś innym przechodzisz z naturalnego na stół i cię tną. To fajne wyjście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może uda ci się zrobić tak, by poród prowadził znajomy ci lekarz, któremu powiesz o swoich obawach i o tym czego chcesz uniknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wansssessa
Akurat moja lekarka nie pracuje w szpitalu żadnym i nie ma opcji by była przy porodzie. Następnym razem juz bede wiedziala ze lekarza należy miec w szpitalu w ktorym chcę się rodzic. Zawsze człowiek bedzie czul sie bezpieczniej. Mam za to swoja umowiona polozna ale wiadomo ze ona tez ma jakies tam swoje przekonania. Zastanawialam sie czy nie wykupic jeszcze opieki lekarza tymbardziej ze w tym szpitalu jest ich niewielu na dyzurze i nawet nie zagladaja do wszystkich rodzacacych jak nie mają czasu jednak polozna to juz spory koszt a co dopiero jak jeszcze wezme lekarza do tego takiego ktorego nie znam jedynie mogłabym go wybrac z opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci poradzę, żebyś sama nie kombinowała i zaufała położnej i lekarzowi. Czasem naprawdę ta oksytocyna i przebicie pęcherza jest potrzebne. Ja miałam taką sytuację, że byłam już na bloku porodowym, rozwarcie 2 cm, skurcze mniej lub bardziej regularne, ale nic nie postępowało. Dostałam wybór - oksytocyna albo kładę się na patologii i czekamy co dalej. Biorąc oksy miałam pewność, że dziecko urodzi się tego dnia, Nie wiem co by było, gdybym zdecydowała się na opcję bez oksy - być może męczyłabym się z jakimiś skurczami jeszcze 2 dni, a i tak poród by mi wywołali... Ciężko przewidzieć co się może dziać. Sytuacja nr 2 - zdecydowałam się rodzić tego samego dnia z oksy, wszystko szło ok, tylko, że w penym momencie mimo duzego rozwarcia głowa dziecka gdzieś wysoko uciekła. Kolejne dylematy - po tylu cierpieniach kłaść się na stół i ciąć, czy przebijać pęcherz? Doświadczony lekarz tak mi przebił, że strumień wód skierował główkę dziecka do kanału rodnego. Mała urodziła się zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudniowa_2013
Spoko spoko, zaczna sie autorce skurcze, a rozwarcie bedzie malutkie to inaczej bedzie spiewala:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem opór przed oksytocyną :) ale przebijanie pęcherza to nic złego, zresztą zazwyczaj robią to kiedy rozwarcie jest już bardzo duże i skraca to poród...no ale jeśli autorka ma życzenie cierpieć w imię nie wiem czego dłużej niż trzeba to ja bym jej pozwoliła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×