Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do mam dwójki dzieci

Polecane posty

Gość gość
tak, można kochać jedno dziecko bardziej niz drugie (ale dalej to drugie kochać) a można kochac jedno a drugie nienawidzić - i o ile pierwsza sytuacja jest przykra, to inteligentna kobieta zrobi wszystko zeby swoje uczucia zamaskować i nie dać tego odczuć mniej kochanemu dziecku, to drugi przypadek świadczy niestety o poważnym problemie matki, wymagającym pomocy zewnętrznej, lub po prostu świadczy o tym że matka jest złym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze tak bachorom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko tez sobie wybiera rodzica. Moja 4latka też uwielbia tatusia bo z tatusiem można więcej niż ze mną Poza tym tatuś jest fajniejszy ode mnie Ja jestem chyba bardziej wymagająca a tatuś ma więcej cierpliwości. Jednak jakby tatuś nie kochał mamusi i nie szanował jej to moje dziecko również by mnie nie szanowało i nie kochało Współczuję wszystkim którzy mają niezdrową sytuację w rodzinie. To nie jest wina dzieci ale one są upośledzane przez Waszą niedojrzałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest tylko i wyłacznie wina tych bachorow, no coz czasami sie zdarzy wybrakowany egzemplarz, coz poradzic, jesc trzeba dac, dupsko ubrac oprac i tyle w tej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i jestem przerażona. Jak można swojego dziecka nie znosci? nie pojmuję na Boga nie pojmuję. Jakim trzeba być człowiekiem aby jedna z drugą namawiała do tego aby bić swoje dziecko itp. Straszne jesteście matki. Do wazetkomi, a nie dzieci rodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno dzidcko wiec w temacie sie nie wypowiem ale czytalam Was bo tez jak czasami pomysle o drugim dziecku to zastanawiam sie jak to bedzie z miloscia. Syn ma juz 6 lat, mamy swpolne tematy i zainteresowania. Milo spedzamy czas. A z niemowlakiem to wiadomo na poczatku nieprzespane noce itd. Ale mysle ze w drugim tez bym sie zakochala. Ale chcialam napisac odnosnie tego ze dziecko wybiera ktores z rodzicow. Moj syn zdecydowanie woli mnie. Nie ukrywa tego chociaz mezowi mowi ze jego kocha najbardziej zeby mu zrobic przyjemnosc a do mnie mowi ze tylko mu tak mowi zeby mu przykro nie bylo ale tak naprawde to mnie najbardziej kocha. No i okazuje to. Woli cos robic ze mna niz z mezem. Nawet w nocy jak czasami przyjdzie do nas do lozka to wtula sie we mnie. Mi kupuje prezenty ( jak mieli w szkole sklepik swiateczny albo jak byl z dziadkiem na zakupach to sie uparl mi kupic bluzke). I moj maz to widzi, ze on jest bardziej za mna ale nie odrzuca przez to syna. Co smieszne ja jestem ta ktora bardziej pilnuje zasad i nie raz mu dam kare. Maz tez ale rzadziej. Nie oceniam tej kobiety ktora nie trawi swojej starszej corki bo to ze dziecko woli ktoregos rodzica to sie czesto zdarza ale nie w takim stopniu ze drugiemu rodzicowi nawet sie ubrac nie da. Syn dla meza jest mily. Tez sie do niego tuli itd. Nie wiem jak bym sie czula jakby mnie dziecko zupelnie odrzucalo. Moze tez po jakims czasie by mi zobojetnialo :( smutne to ale rozumiem ja ze w pewnym momecie moze to kogos przerosnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"co do terapii, heh zabawne - to ze nie nadmienilam we wczesniejszych wpisach ze nie chodzi lub chodzi na terapie to jest rownoznaczne z tym ze nie korzystamy z pomocy? zabawne. Owszem, od prawie roku chodzimy z nia do psychologa i to własnie pani psycholog zaproponowała zeby na jakis czas sie od nie wylączyc i obserwowac reakcje" albo kłamiesz z tą terapią, żeby nie wyjść na okropną matkę, albo zmień psychologa, bo jeśli przez rok nie zdiagnozował córki to dupa z niego a nie psycholog....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 38
też mam dwójkę.2dziewczynki.różnica 2lata. i bałam się okropnie,że nie da się kochać drugiej tak bardzo jak starszej.a da się:-) niestety starsza trochę cierpi z tego powodu.ale staramy się od początku nie wyróżniać żadnej.choć starsza zarzuca nam,że bardziej się opiekujemy młodsza,a nią nie.ale trudno by 2 latce nie pomóc się ubrać,umyć.a starsza też chce by ja np. ubierać. zrobiła się złośliwa,niegrzeczna. przez to czasem naprawdę mam jej dość.ale Zawsze jak młoda śpi,to mamy czas tylko dla siebie,bawimy się tym co młodsza ma zakazane,chodzę z nią na tańce,na zakupy,tylko my.żeby nie było że tylko młodsza ma zainteresowanie rodziców.ale chcąc nie chcąc młoda jest słodkim przytulaskiem.starsza przytuli się gdy ona chce,a nie ja.ale łapie się ostatnio na tym,że zaczyna mnie drażnić złośliwość starszej córki,względem mnie,ojca czy młodszej.wiem,że manifestuje tym,ale tak jakby nie zauważala,że młodsza wymaga większej opieki i jest mniej samodzielna i w tej kwestii dostaje więcej.a starsza w innym zakresie.ona chce po równo.a nie da się.czasem pytam,czy też jej pieluche założyć?to będzie miała tak samo! sa bardzo inne i tak naprawdę starsza uwielbiam,póki się nie zacznie wściekac bez powodu.młodsza za to lubie zawsze.bo jest taka mała i fajna. wiem zła mama że mnie. uważajcie na to.ale nie potrafię pewnych rzeczy zmienić mimo,od bardzo się staram.nie wiem czy z sensem pisze,ale jadę do pracy i na szybkiego z tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×