Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego innych szokuje gdy ktos ma kochanke lub kochanka

Polecane posty

Gość gość

Przecież to nie ich sprawa. Z czego to wynika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a oprócz kochanka ma tez zonę lub męza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej stąd nazwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie ich sprawa, ale szokować może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzmy, że jedna ze stron ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to krzywdzenie współmałżonka, dzieci, zwykła podłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiec dlaczego może szokować? Co w tym szokującego? Tacy ludzie, dla których to szok mało chyba w życiu przeżyli albo zwykłe mohery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne ze nieprzywykliśmy do tego ze ludzie sa byli i będą podli taka natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy mają kochanki czy kochanków i nie wszyscy są podli, Nie ma co uogólniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie głodny sytego nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to ich wina ze sa sami widocznie nie potrafia dawać innym szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten blok długo nie potrwa przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szokuje. Odraza. Zasadnicza roznica. Ani moherem, ani osoba z ubogim w wydarzenia zyciem nie jestem. Ale odraza mnie nieuczciwosc, brak szacunku dla zdradzanego wspolmalzonka. Nie kochasz go/jej? Zrob porzadek w swoim zyciu, a potem sealed z miloscia swojego zycia. Proste. I nie, dobrem dzieci sie nie zaslaniaj jedna z drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z powyższym. Pewnie autor/ka sam/a ma chętke na takie cos. Wtedy przewartosciowuje się wszystko i szuka wsparcia u osbób podobnego pokroju, neguje wcześniejsze wartosci itd żeby nie miec wyrzutów sumienia. Dlatego zaznaczasz że to nie jest sprawa innych i nic nie powinni czuc. A co z molestowaniem cudzych dzieci ? Wykorzystywaniem pracowników? Przestepstawmi dotykahjącymi innych? To też niby nie moja sprawa a mam do tego odpowiedni stosunek w tym takze emocjonalny . Na pewno nie poglaszcze zdradzacza/ki po główce, jeszcze by się chcialo żeby wspierac nikczemników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos kto ma kochankę/kochanka musi kłamać. Nagle dowiadujemy się, nasz znajomy okłamuje najbliższe osoby (bo przecież nie chwali sie romansem!) i nie zważa na ich uczucia, a to oznacza, że nas tym bardziej okłamie i wykorzysta. Lepiej takich unikać i od razu przekreślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
>>Nagle dowiadujemy się, nasz znajomy okłamuje najbliższe osoby (bo przecież nie chwali sie romansem!)<< Nagle dowiadujemy sie, ze nasz znajomy kupuje nowy samochod. A przeciez nie mowil, ze ma na to pieniadze. Co za kretynka! To o wszystkim opowiadasz znajomym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z rozwodka. Fakt, ze stac kogos na oklamywanie ponoc ten najblizszej osoby nie wystawia jej/jemu dobrego swiadectwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Nagle dowiadujemy się, nasz znajomy okłamuje najbliższe osoby (bo przecież nie chwali sie romansem!)<< Nagle dowiadujemy sie, ze nasz znajomy kupuje nowy samochod. A przeciez nie mowil, ze ma na to pieniadze. Co za kretynka! To o wszystkim opowiadasz znajomym? xx Co za kretyn. Myli okłamywanie z opowiadactwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z rozwodka. Fakt, ze stac kogos na oklamywanie ponoc tej najblizszej kiedys osoby nie wystawia jej/jemu dobrego swiadectwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest wyście dla słabych i tchórzy. Jak się nie ma odwagi zakończyć związku i wejść w nowy to jest się takim zdrajcą, dowodzi tylko, ze tai człowiek to miernota, słaba tchórzliwa i obrzydliwa, mnie brzydzi kłamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rescator... Zonie powiesz o nowym samochodzie, o zdradzie nie. O czy ty zreszta mowisz? Kupisz samochod i bedziesz nim jezdzil i nikt ci nie powie, ze jestes oszust i klamca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
>>gość Rescator... Zonie powiesz o nowym samochodzie, o zdradzie nie<< Nie byla mowa o zonie, tylko o znajomych. I o pretensjach, ze im czegos sie nie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
>>Myli okłamywanie z opowiadactwem.<< Przeciez kretynko wlasnie masz pretensje, ze ci nie opowiadal z kim spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy ludzie, dla których to szok mało chyba w życiu przeżyli albo zwykłe mohery. ' czy uczyli cię rodzice co to jest uczciwość? a co to jest małżeństwo? na czym opiera się? jesli na kłamstwie,oszustwie,to taka osoba nie dorosła do związku ' kochanka to prostytutka jednego/?/faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie nigdy nie zaakceptują k***wstwa ,dla nich k****arz/d***** to szumowiny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
>>czy uczyli cię rodzice co to jest uczciwość? a co to jest małżeństwo? na czym opiera się? jesli na kłamstwie,oszustwie,to taka osoba nie dorosła do związku<< Malzenstwo opiera sie na dbaniu o inna osobe. I to jest podstawa, a nie wiernosc. A jesli potrzeby partnera, na przyklad seksualne sa lekcewazone, to osoba olewajaca nie ma prawa wymagac wiernosci, bo sama podwazyla podstawe malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rescator, przestan pieprzyc farmazony i pseudofilozofowac, Jesli jednej ze stron cos nie pasuje albo naprawiaja dochozdza do porozumienia albo nie ma czego naprawiac i rozstaja sie . Nie ma zadnego usprawiedliwienia zdrad. Chcialbys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw rozwiedż się patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×