Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego innych szokuje gdy ktos ma kochanke lub kochanka

Polecane posty

Gość
>>gość ty facet czkawke maszsmiech.gif k****a na erotycznym zanudzil wszystkich tym mialczeniem teraz tu przynudza i ty sie dziwisz, ze sie zonce znudzilo dawanie tobie d**y? smiech.gif masz odpowiedz, jestes nudny natomiast prawdopodobnie zonka znalazla ciekawszy egzemplar<< Na co mam odpowiedz, czy ja ciebie o cos pytalem. Jakos nie brakuje chetnych do dyskusji ani tu ani na erotycznym, a jak jestes za glupi zeby to zrozumiec, to poczytaj sobie komiks, tam sa obrazki. A jesli musisz sobie cos wyobrazac, to wyobraz sobie, ze moze zbieram tu materialy do pracy naukowej. Tak, niektorzy skonczyli wiecej niz gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kinga radze przeczytac pierwsze posty miauczynskiego przeczytasz w nich jak przy kazdej okazji opisuje soja zonke jako cud miod i orzeszki przy czym od razu zaznacza, ze ta sytuacja go nie dotyczy acz kogos innego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest specyficzne forum wszyscy tu sa naukowcamki i wszystkie kobiety modelkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
>>kinga radze przeczytac pierwsze posty miauczynskiego<< Przeczytaj ten wyzej, pewnie ci wystarczy, bo temu gimbusowi to raczej nie, on jest za glupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
>>gość to jest specyficzne forum wszyscy tu sa naukowcamki i wszystkie kobiety modelkami<< Sa jeszcze onanisci z gimbusa jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej, gimbusie jestes tam. Ja na razie musze po pracowac, ale wroce tu za pare godzin, wiec zapraszam, chetnie poczytam twoje wypociny, chociaz nie gwarantuje, ze bede na nie odpowiadal. Zalezy jak mi sie zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla autorki tematu życzę abys miała męża który będzie Cie zdradzał .który bedzie przychodził do domu od kochanki dupodajki i udawał spoko gościa .Mam nadzieje ,że jak sie dowiesz jakim łajzą jest Twój mąż nie będziesz sie dziwiła bo jestes nowoczesna i do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Dla autorki tematu życzę abys miała męża który będzie Cie zdradzał x przeczytaj temat zalozycielem jef recatorek555 dlatego tak sie pieni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, założyciel tematu to gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rescator, doskonale cie rozumiem. Od trzech lat nie uprawiam seksu z mezem, bo on nie ma ochoty. Jest chory, i brak u niego libido wynika z choroby. Tyle tylko ze wcale nie mysli o mnie, o moich potrzebach. Ja jestem zdrowa, normalna kobieta i cholernie brakuje mi bliskosci. I sama jestem bardzo ciekawa, jak dlugo wytrzymam jeszcze w abstynencji. A wy madrale, nie oceniajcie innych, jak nie znacie dokladnie sytuacji w malzenstwie. Bo sytuacje sa rozne, niestety. I wybory wcale nie sa latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki uważnym sąsiadom,i ich zdjęciom,moja koleżanka dowiedziała się,ze jej mąż zdradzacz latami łajdaczy się z rozwiązłą mężatką- z m zyje w seperacji,urodą nie grzeszy, szok i hańba w okolicy! mieliśmy go za człowieka z zasadami, maska na gębie ,stosowna do sytuacji,obrzydliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to nie szokuje ale obrzydza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym dowiedziała się,ze mm ma kochankę,nigdy,przenigdy nie spałabym z nim.Chyba porzygałabym się.Straciłabym do niego zaufanie.Nie wybaczyłabym.Niestety.Dziwię,że ci zdradzający tak podle niszczą życie rodzinie,bo nie tylko zdradzana osoba cierpi,ale dzieci także.Dlatego też gdy słyszę,ze ktoś ma kochankę/kochanka,tracę do nich szacunek,urywam kontakt,jeśli taki istnieje.Dla mnie to wywłoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0007
Dyskusja wydaje mi się odrobine akademicka. Każdy ma jakies swoje racje i nie ustepuje w swoich poglądach drugiej stronie:-) Kochanek/nka to jest zawsze ten/a trzeci/a. Skad się bierze? Niekoniecznie z zaniedban tylko i wyłącznie seksualnych. a nawet jezeli z nich, to powod dla którego nie ma seksu w malzenstwie może być bardzo różny. "Po kilku latach zonie spadlo libido"...i co w tym dziwnego? Seksualizm człowieka podlega wahaniom, to naturalne.U mężczyzn wystepuje to samo. Jeżeli trwa to tylko jakiś czas, taki, ze kazda ze stron może sobie dac rade ze swoimi potrzebami- malzenstwo ma szanse na dalszy ciag. Jeżeli jednak seksu nie ma i nie zapowiada się, ze będzie, to oczywiście oznacza to koniec związku. Ale do czego zmierzam? Nie jest chyba tak łatwo powiedzieć "zegnam, odchodzę, biore kochanka" , osobie, z która się jest kilka-kilkanaście lat, z która wiaza nas dzieci, finanse itp. Bierze się kochanka/nke w ukryciu, aby nie ranic tej drugiej osoby. Czy to uczciwe? Oczywiście, ze NIE, ale ..."niech rzuci kamieniem ten kto nigdy nie pragnął by wejść po uszy w bagno i na samo dno bagna iść..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierze się kochanka/nke w ukryciu, aby nie ranic tej drugiej osoby. Czy to uczciwe? Oczywiście, ze NIE, ale ..."niech rzuci kamieniem ten kto nigdy nie pragnął by wejść po uszy w bagno i na samo dno bagna iść..." ' Nigdy nie byłabym kochanką!Nigdy! Po pierwsze jestem uczciwa,przyrzekałam wierność i jej dotrzymuję,kocham męża.Nigdy nie tkwiłam w moralnym bagnie,wszystko co robię,robię jawnie, bo uczciwie.Mogę spojrzeć sobie i innym w oczy.Uczciwość to moja życiowa dewiza. W małżeństwie ważniejsze są inne sprawy a nie tylko seks.Są terapie małżeńskie. W moim gronie nie tolerujemy zdrad.Gardzimy także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0007
gość- nigdy nie mow nigdy:-D Ja nie bronie kochanek, ani mezow , którzy zdradzają zony. Zycie jest jednak pelne niespodzianek, wiec nie mow " nigdy nie będę kochanka".:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem powyżej, życie nie jest takie proste jak się wam zdaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotny Romantyk II inni nie mają nikogo i denerwują się że ktoś blo-kuje dwie osoby xxxxx hahaha no sie usmialem:-D :-D :-D nikt nikogo nie blokuje po prostu ten co ma wiecej niz jedna ma powodzenie i widocznie to cos a ten co twierdzi jak ty no coz ma wlasna reke i taka opinie:-D :-D :-D co za ziomus haha:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jednak seksu nie ma i nie zapowiada się, ze będzie, to oczywiście oznacza to koniec związku \ coś wtedy jest na rzeczy,małżonkowie muszą sobie jasno powiedzieć,dlaczego tak jest,udać się po pomoc do specjalisty,starać się pracować nad sobą a nie zdradzać, zdrada to najohydniejsze świństwo jakie można zafundować żonie/mężowi a nawet dzieciom,wtedy dopiero stąpa się po zgliszczach z obserwacji wynika,że najczęściej robią to osoby,które same nie mają udanego życia rodzinnego/małżeńskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie jest jednak pelne niespodzianek, wiec nie mow " nigdy nie będę kochanka".usmiech.gif ' Oczywiście,że ufam sobie.To ja urządzam swoje życie,a nie kto inny.Jak można drwić z siebie,nie szanować się?Jeśli mówię,że brzydzę się k***wstwem,to trzymam się od niego daleko.Nie skazałabym się na bycie tą trzecią,bo gardzę takimi osobami.Nie wmawiaj nam,ze życie niesie niespodzianki... dobierać się do rozporka żonatego,k***ić się ? a to ci dopiero niespodzianka!ohyda!!!!Mam nadzieję,ze nie masz własnych dzieci,bo chyba żyłyby w pogardzie do ciebie i wstydzie przed ludżmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0007
coś wtedy jest na rzeczy,małżonkowie muszą sobie jasno powiedzieć,dlaczego tak jest,udać się po pomoc do specjalisty,starać się pracować nad sobą a nie zdradzać, ================= Korzystanie z porad seksuologow czy psychologow , którzy sami maja nieudane zycie? Wybacz, nie skorzystałabym:-D Twoje słowa brzmia romantycznie- naiwnie, a ja powiem Ci , ze czasem skok w bok, o ile ta druga strona nic się nie dowie, jest najlepsza terapia malzenska :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0007
dobierać się do rozporka żonatego,k***ić się ============= a gdzie to napisałam???? bo jakos nie widze? Swiat dla Ciebie jest czarno- bialy , i niech tak zostanie. Ja wiem, ze ma rozne barwy, ze nie zyje się jak w brazylijskiej telenoweli, ze cos co jest nam dane " na zawsze" , może się szybko konczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje słowa brzmią romantycznie- naiwnie, a ja powiem Ci , ze czasem skok w bok, o ile ta druga strona nic się nie dowie, jest najlepsza terapia małżenska ' Nazywaj mnie jak chcesz...u ciebie uczciwość i naiwność to jedno.Dla mnie wykluczają się.Małżonkowie muszą sami zadbać o poprawę związku,o swoje relacje,o ile chcą naprawić i żadne z nich nie ma kogoś na boku.Dla mnie już stwierdzenie, że ta druga strona nie dowie się,jest przerażające.Właśnie ta druga zdradzana osoba żyje w kłamstwie i obłudzie.Żyje z kłamcą,z oszustem .Pytam się,gdzie jest to zaufanie w związku? Terapia małżeńska??? Nie żartuj,chyba szokowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0007
A tak na marginesie i w ostatnim zdaniu : jesteś tak pewna siebie i swoich moralnych wyborow? O, niech tak będzie ! Ale nie mow niczego w imieniu swojego meza, bo nie bądź nigdy pewna jego zachowan. Być może bylas lub jesteś zdradzana, a tylko dlatego, ze o tym nie wiesz, żyjesz w blogoslawionym spokoju. I zycze Ci nadal tego spokoju a oprócz tego więcej tolerancji dla zachowan innych:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze cos co jest nam dane " na zawsze" , może się szybko konczyc.-----------o ile na swojej drodze nie spotkasz szmaty,która zniszczy czyjegoś życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może bylas lub jesteś zdradzana, a tylko dlatego, ze o tym nie wiesz, żyjesz w blogoslawionym spokoju. I zycze Ci nadal tego spokoju a oprócz tego więcej tolerancji dla zachowan innych ++++++ jakie to typowe dla tego forum, az banalne czyli zacznij sie uczyc kobieto toleracji dla siebie jako kochanki dla meza gdy juz cie bedzie zdradzac tudziez tolerancji dla kochanki jego, bo ona na pewno bedzie go lepiej rozumiala od ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może bylas lub jesteś zdradzana, a tylko dlatego, ze o tym nie wiesz, żyjesz w blogoslawionym spokoju ' Wierzę mu.Zna moje stanowisko.Gdyby mnie zawiódł,nie byłby moim mężem.Masz rację,nie mam tolerancji dla kochanków.Mój świat tego nie dopuszcza.Nie jest "szemranym" lecz jasno określonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego od razu szmaty, jesteś ograniczona. Życzę Ci żebyś przyrzekla mężowi miłość i wierność, abyś urodziła mu dzieci i za 5 lat spotkała innego mężczyznę który pokocha Ciebie a ty jego. Ciekawa jestem co byś zrobiła? Wtedy będziesz mogla sie wypowiadać i nazywać innych szmatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0007
Niewiele zrozumialas z tego co napisałam- to jest wlasnie bardzo typowe dla tego forum.Ktos czyta tylko wybiorczo i bez zrozumienia. "Czy to uczciwe? Oczywiście, ze NIE, ale .."- napisałam to w swoim pierwszym poscie, ale to chyba trudne do zalapania? Rozpadaja się malzenstwa , związki partnerskie z roznych powodow. Ktos tu madrze napisał, ze nie zawsze seks jest tego przyczyna. Ja chciałam zwrocic uwagę, ze jeżeli pojawia się ktoś trzeci, to znaczy ,ze malzenstwo ma problemy. I nie zawsze rozmowa jest pomocna. Wierzysz mezowi? I dobrze. Zwiazek polega na zaufaniu. Tylko, ze pieklo jest wubrukowane dobrymi checiami, a ja wiem, ze jest milion historii typu : "zono/mezu, zakochałem/am się ,wybacz"... I co? Czesc przebacza, czesc zostawia, czesc się rewanzuje tym samym. I takie jest zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak to jest?....spotyka się żonatego...i natychmiast zakochujesz się? tak ni stąd ni zowąd? NIE!!! jesteś mężatką,więc nie wchodzisz z kimś w głębsze relacje, nikt nie zakochuje się na zawołanie,trzeba na to czasu,nie opowiadaj bzdur-masz swój cel i drążysz,zabiegasz itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×