Koniec z miłym JA teraz będę wredny i chamski jak inni

Już mam w d***e wszystkich ludzi, uświadomiłem sobie to nie dawno. Od ponad 20 lat zawsze byłem do wszystkich miły, każdemu bezinteresownie pomagałem, znajomi zawsze mogli na mnie liczyć a to w pracy a to w życiu prywatnym. Do wszystkich wyciągałem zawsze życzliwą rękę i co ? Jak k***a potrzebowałem pomocy to nikt mi nie pomógł, jak teraz potrzebuję pomocy to znajomi też nie pomagają, piszę proszę o pomoc a oni zlewka po maksie i nawet nie raczą odpisać. Ludzi jak spotykam to zawsze do mnie wrogo nastawieni, mimo że ja do nich z pełną kulturą i na wstępie dzień dobry to nawet nie raczą odpowiedzieć a chwilę później już zrzędzą że coś nie pasuje i marudzą na całego. Ja p*****le jaka mnie ogarnia frustracja i wnerwienie co do dzisiejszych czasów, mam już kompletnie dość życia między ludźmi. Same zawistne twarze każdy jak by mógł to by drugiego w łyżce wody utopił. Czy ktoś ma podobnie ? Postanowiłem że od dzisiaj będę po prostu żył po swojemu i miał w d***e problemy innych, jak już mam z kimś coś załatwić to tylko to co jest do załatwienia i żadnych uśmiechów życzliwości i podziękowań tylko to co trzeba i s********j, skończyło się k***a jak dla mnie nikt nie ma szacunku to ja dla nich też nie mam.