Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 24 lata i nadal tłumaczę się ze wszystkiego matce, nie chce mi sie życ :(

Polecane posty

Gość gość

ona mnie terroryzuje psychicznie, jestem wobec niej ulegla, probowalam z tym walczyc, ale nie potrafie, nie chce jej urazic bo zaraz zaczyna beczeć, krzyczec, ze po co jej bylo malzenstwo, po co jej byly dzieci, inne matki maja dobre dzieci, usiadzie w kuchni i o jezu, boziu kochany i ryczy :O nie mieszkam z nią a spowiadam sie prawie codziennie przez telefon i w weekendy na zywo :O co to za zycie, czasami mysle zeby po prostu uciec i zerwac z nimi kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona tak robi, bo widzi, że jej łzy powodują, że ulegasz. Wiem że to trudne ale postaraj się raz czy dwa nie ulec, nie reagować. Jej emocje to jej problem. Zobaczysz że po kilku takich nauczkach (choć najpierw będzie się buntować), w końcu coś do niej dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×