Pomóżcie.. czy czekać na poronienie

Dwa tygodnie temu byłam jeszcze szczęśliwą przyszłą mamusią.. Niestety już w poniedziałek okazało się że ciąża nie rozwija się prawidłowo. Odstawiłam leki, i powtarzałam badanie bety z krwi. 526 iu spadło do 241 iu, i dwa dni pózniej do 100.. :( Cóż, trudno.. Jeszcze tego samego dnia podplamiłam na ciemnobrązowo.. Zadzwoniłam do lekarza - niestety urlop.. I co ja mam teraz robić? Czekać na krwawienie? Kiedy może się pojawić? Czy może w ogóle się nie pojawić i wówczas czekałoby mnie łyżeczkowanie? Czy coś mi grozi i ile mogę czekać? Ze względu na Święta bete mogę powtórzyć w wtorek.. Podplamiam na brązowo, przy podcieraniu.

jak długo w tej ciąży jesteś. bo generalnie powinno sie pojsc do szpitala tam zrobia usg i sprawdza czy wszystko zeszlo samo czy coś w macicy pozostalo. Jezeli pozostalo to zrobia lyzeczkowanie bo jakby cos zostalo to ci to tam zacznie gnic pojawia sie bakterie takze lepiej idz do szptala. czsem daja tabletke na oczysczenia taka poronna jak juz poronienie jest w toku mowi sie ze to poronienie zatrzymane

Kochana przykro mi bardzo, sama przez to przeszłam nie raz. Myślę, że możesz poczekać, może się sama oczyścić, ale potem i tak musisz pójść o gina, on zacyduje, sprawdzi, czy wszystko poszło, czy trzeba łyżczkować. A który to był tydzień? Bo im wcześniejsza ciąża, tym większe prawdowpodobieństwo, że sama poronisz. Gdybyś dostała bardzo mocnego krwawienia, to leć na IP. Bety już nie masz co robić.