Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość comysliciecomyslicie

co myslicie o seksie bez zobowiązań w związku?

Polecane posty

O mnie mowisz z tym bogiem teraz? Przeciez ja slowa nie wspomnialam o bogu, ksiadz to nie bog. I wbij sobie wreszcie do glowki, ze nikt cie nie zmusza do zadnego zwiazku, zadnej wiernosci i niczego. Zyj jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmieszna jesteś :) Tak, nie szanujesz innych, bo równie dobrze można wydać wspólne pieniądze i powiedzieć, że nikt nie powiedział, że nie możesz. Większość ludzi wchodząc w związki zna zdanie partnera i zgadza się na nie decydując na związek z tą osobą...z zasady dlatego, że ma takie samo zdanie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skonczy sie to tak, ze Broken sie zakocha w idealnym facecie, ktory ma takie poglady jak ona i nie wymaga wiernosci, a ona bedzie wierna na przekor, zeby nie zatracic swojej wolnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój charakterek się nie zmienił :) Poza tym z misiem możesz sobie spać jak ci smutno w nocy bo mamusia krzyczy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą, z zasady nie trzeba nic zakładać. Mało kto decyduje się na związek z kimś kogo nie zna, więc ogólne pojęcie o tej osobie jest na długo zanim jest mowa o jakiejkolwiek zażyłej relacji. Więc jeżeli ktoś twierdzi, że "nie wie" to albo jest ignorantem albo kłamie. W każdym razie jest dupkiem który nie zadał sobie trudu poznania partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą...to tak Twoja matka "wychowywała" Twojego ojca? "Grzmocąc go"? Coraz ciekawsze fakty wychodzą na temat Twojej rodziny...nawet mi Cię szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pewnie dobrze Cię pozna, więc nie będzie chciał związku jak mu nie będziesz pasowała, więc nie wiem z czym Ty masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat nikt mi nie rozkazuje, po raz kolejny - nie jestem Twoim ojcem. Poza libido nie ma nic wspólnego z wiernością - nie trzeba mieć wielu partnerów żeby zaspokoić nawet duży popęd seksualny. Co do przemocy w twojej rodzinie - nie, nie jara mnie to. Trochę mnie tylko irytuje jak wszystkich mierzysz tą miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex przedslubny sciaga cierpienie bo jest grzechem i jak kazdy grzech rodzi cierpienie np miłosc zamienia sie w pogarde choroby wachlaz cierpien jest szereki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
broken - nikt mi nigdy nie rozkazywał ani nie doświadczyłam przemocy. Mój charakter też się nie zmienił. Weź leki, bo znowu masz jakieś chore urojenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzi nie można tak zmienić, jeżeli ktoś nie jest stworzony do monogamicznego związku to w takim nie wytrzyma, więc logiczne, że nie próbowałabym na siłę zmieniać kogoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bruno Curtis
brokenside87 jak Jarosław Kaczyński, jakiego tematu nie podejmie, to zaraz zamieni go w szpital psychiatryczny, nie myślałaś o tym żeby dać trochę na wstrzymanie ze swoją ekspansją? nie, nie obchodzi mnie twoja odpowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podaj przykład tego jak się zmieniłam "pod dyktando", no dawaj. I wybacz, ale zostanę przy swoim nicku, nie wstydzę się swoich wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo interesuje mnie miłość, a mój partner to mój najlepszy przyjaciel. W udanym związku podstawowych zasad ustalać nie trzeba, bo ludzie myślą podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken spierdlaj z tego forum i to szybko. Zycze ci żeby (o ile ktoś cie bedzie chciał) facet z którym bedziesz puszczał sie na boki i to codziennie z inna. Zeby zaraził cie najgorszym syfem jaki jest. [Lub po twojemu żeby przytulał inne a ciebie miał głęboko w d***e! Może wtedy zrozumiesz!]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszyscy ludzie muszą myśleć tak samo, głupolku, ale z zasady najlepiej dogadujemy się z ludźmi o podobnych poglądach. Swoją droga, urocze jak obrażasz ludzi i ich partnerów, wyzywasz od "suczek", ale jak Ci napisałam, że nie jestem twoim słabym psychicznie ojcem i nie życzę sobie porównywania do niego to się obraziłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo jesteś taka głupia, albo tylko udajesz, że nie rozumiesz :) Znam ludzi którzy żyją w otwartych związkach i są szczęśliwi, ale zawdzięczają to temu, że poznali partnerów którzy myślą podobnie. Naprawdę masz taki problem żeby to zrozumieć? Ja nie myślę tak jak oni, ale mnie to nie dotyczy więc mi nie przeszkadza, nie związałabym się z taką osobą, a taka osoba ze mną, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie jest "suczką", bo to ona rządzi twoim ojcem, więc grzecznie pytam jak ją byś określiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marek
Moorland :-) Jesteś wspaniałym dowodem wartości "formy" pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nazwałam Cię puszczalską bo sugerowałaś autorce, że powinna zdradzić partnera jeżeli ma taką ochotę, pomimo tego, że prawdopodobnie go tym zrani. Gdyby autorka napisała "rozmawiałam z nim i on nie ma nic przeciwko, a ja się nadal zastanawiam", a Ty poradziłabyś jej żeby przespała się z kimś innym to po pierwsze - nie była by to zdradza, po drugie - nie skrytykowałabym tego podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
broken - komuś kto bez powodu obraża i wyzywa lud******ażdej rozmowie w której się pojawia ciężko okazać szacunek. Nawet mojego partnera obrażasz przypisując mu paskudne, degradujące cechy i nazywając misiem, więc wybacz, ale ciężko cię traktować poważnie i nie żartować z twoich postów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
broken, po raz kolejny, ani mój charakter się nie zmienił, ani on mnie nie bił. Z jakiej ty patologii pochodzisz, że dla ciebie to normalne? Co do autorki tematu, jak chce niech się z kimś prześpi, ale niech uszanuje partnera i najpierw mu powie, wtedy on zdecyduje czy mu to pasuje, czy wolałby się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×