jestem załamana,ile przytyję po jednodniowym obżarstwie

Od miesiąca jestem na diecie + dużo ruchu, schudłam zauważalnie. No, ale święta. Jak wczoraj dawałam radę i zjadałam "symbolicznie", to dziś niestety zjadłam przez cały dzień miskę żurku z białą kiełbasą i jajkami, łyżkę sałatki z majonezem, dwa duże kawałki sernika i kawałek biszkoptu z pianką z galaretek i Śnieżki + kawa z mlekiem i dwoma łyżeczkami cukru i o zgrozo- 4 mini jajeczka czekoladowe. :( Myślicie, że sporo po tym przytyję? bo jestem załamana i zła na siebie, ale też na wszystkie babcie, srapcie, ciocie, kuzynki itd- każdy tylko: Oj jedz, sprobuj, nie bądź taka są święta, ja sie tyle nagotowałam itd. Schudłam przez miesiąc 5 kg, czy takie obżarstwo w święta nie sprawi, że kilogramy wrócą w ten jeden dzień? Kto się zna? :(

Jeśli jutro przejdziesz na diete np jedniodniowa oczyszczająca + troche sportu a potem dalej dieta powinno byc dobrze.

Nic nie przytyjesz. A normalnie na diecie powinno się co kilkanaście dni robić sobie taki "Dzień dziecka", i jeść ile się chce i co się chce choć na jeden posiłek, to podkręca metabolizm.

Tak myślicie? Byłoby super. Tak trudno było zrzucić te kilogramy, ze myśl o przytyciu mnie paraliżuje.Mam nadzieję, ze tak będzie.