Dlaczego antykoncepcja w małżeństwie to grzech???

Załóżmy że małżeństwo ma już określoną ilość dzieci i nie chce mieć więcej. Może mi ktoś logicznie wytłumaczyć dlaczego wtedy używanie prezerwatyw jest grzechem? Owszem jest kalendarzyk i można obliczyć kiedy są dni płodne, a co jak kobieta ma największą ochotę właśnie w dni płodne, leży w jednym łóżku z facetem na którego ma straszną ochotę i ma się wstrzymywać aż miną te dni płodne i nastanie ten moment... tylko co z tego jak już libido niskie?

To klerykalny zabieg propagandowy. Chodzi oczywiście o to, żeby z każdym pokoleniem katolików było więcej. Bo więcej katolików to oczywiście więcej kasy, ale i więcej elektoratu... Podobny zabieg stosuje lewactwo, forsując gender. Chcą sobie "wychować" nową partię zboczeńców i ateistów, stanowiących lewicowy elektorat zazwyczaj