Czy taki związek ma jakąś przyszłość?

Znają się ok 9 lat.Najpierw ona go zdradziła,ale się zeszli.Potem on ją zostawił dla innej,ale po roku znowu się zeszli.Potem się zaręczyli,ale zaręczyny zerwali,bo on znalazł sobie inną.Teraz wrócili do siebie i staraja się o dziecko.

P******* są. Nic z tego nigdy nie będzie.

haha ale dno :D patologia ciągnie do patologii

według mnie też nie,tylko mi szkoda tego dziecka jak już będzie

Ze tkwia w toksycznych relacjach,patologicznych ktores z nich mial rodzica alkoholika

nie, nie ma :D

Nie bedzie z tego nic... Jak zwiazek raz sie rozpada to nie ma szans na przetrwanie po powrocie... Drugi raz do tej samej rzeki sie nie wchodzi

nie szanujesz się robiąc sobie dziecko z kimś kto cię zdradzał, dla mnie to obrzydliwe, bym się brzydziła takiego ru\chacza i jeszcze robić sobie z takim dziecko? po co? a potem samotna matka, zdradzana, ty sama w domu z dzieckiem, a on na babach, co w tym fajnego bo nie wiem? aż taką masz wściekliznę macicy, że musisz koniecznie dac się zapłodnić byle komu? nie wiem po co chcesz miec z nim dziecko.

Nie są dla siebie odpowiedni tak delikatnie mówiąc.

a co powiesz o takim związku? - ona go okłamała co do swojej tożsamości- wykreowała sobie ile ma lat, gdzie studiuje, gdzie mieszka, czym się zajmuje- skłamała ze wszystkim, on jej wybaczył - chciała go wrobić w ciążę, której nigdy nie było, oszukała wszystkich swoją rodzinę, jego rodzinę, przyjaciół, znajomych, wszystkich, on jej wybaczył - ona spowodowała, że skłócił się z całą rodziną, nie ma już znajomych, nie wychodzi na imprezy, robi to co ona mu każe - ona sprowadziła się do jego mieszkania, a on ją utrzymuje, jednocześnie spełnia każdą jej zachciankę - ona spowodowała, że pobił kolegę i dostał wyrok w zawieszeniu - zdradziła go w kiblu na imprezie z jego kolegą, oczywiście wypiera się że do niczego nie doszło.. - ona robi wszystko, aby on był zazdrosny..o wszystko - jest psychopatką, egoistką, nie panuje nad emocjami, wyzywa wszystkich dookoła, nikt jej nie lubi i uważa za fałszywą s.u.k.ę on ją kocha... co o tym sądzisz?

Prawdziwa miłość