Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest z tymi żonami?

Polecane posty

Gość froostrat
Hehe koleżanki nie bardzo, facet nie bardzo. Nawet pogadać nie ma z kim a co dopiero się bzykać. No cóż, taki los froostrata. Chyba uczciwi mają się najgorzej. Najłatwiej zamoczyć na boku i mieć gdzieś cały ten bajzel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeżeli miała płodne dni to , to może bała się zajśc w ciąże. Jak widać Ty sie tym nie przejmujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od dawna już przestałem oceniać zdradzających i rozwodzących się. Wiem, co to jest brak szczęścia w związku. @sandruskaMloda28l - Nie byłabyś dla mnie kimś bezwartościowym, gdybyś skoczyła w bok. Byłaby to oznaka, że czegoś nie wytrzymałaś. Potępiać za to można, ale lepiej pomyśleć dlaczego się tak stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu po latach faceci nam się nudzą, wy myślicie, że tylko wam żonki powszednieją ? To działa w dwie strony. I na to nie ma rady, niestety. Nie da się już być kimś nowym i ekscytującym skoro jest się razem te x lat. Zdarzają się oczywiście wyjątki i podobno istnieją na świecie pary (ja nie znam takiej żadnej), w których porządanie z czasem nie gaśnie. Dla mnie jednak to taka bardziej legenda, bo moim zdaniem naturalne jest wygasanie namiętności po wielu latach wspólnego życia i to, że związek z czasem dryfuje w kierunku przyjaźni niż erotyzmu. Cóż poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks to nie wszystko. Zwal sobie kiblu i już. Ciesz się, że masz dobrą kobietę u boku (jak masz), nie szukaj problemów na siłę. Z wiekiem też ci chęć zmaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiecie czemu kobieta moze nie mieć ochoty na seks? Bo ma już dosyć, do wyrzygania tego wszechogarniającego k******a!! tego, że goła dupa, cycki sprzedają nawet betoniarke, tego, że jak to wszystko naokoło widzi, to nie chce byc takim przedmiotem do używania nawet z mężem w sypialni, chce być traktowana jak człowiek!! a nie jak dupa i cycki, które widzi naokoło u roznegliżowanych bab, które są wszędzie! jak ona może z satysfakcja kochać się z mężem, jak on dzisiaj widział juz 5 gołych bab, to jak ona ma się przed nim rozebrać i czuć się swobodnie?? To ona ucieka od tego, izoluje się, wycisza instynkty i nie chce brac w tym udziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widział 5 gołych bab - to dobre określenie. Tylko, że później on chce swojej żony, partnerki życiowej, żeby razem z nim poprzeżywała trochę rozkoszy. Żona to nie zdjęcie na monitorze i nie worek cementu. Pamiętajcie dziewczyny, dla waszych mężów jesteście wy i długo długo nic. Kiedy zapominacie o tej sferze, to tak dla nas, jakbyśmy my przestali w ogóle rozmawiać. A w takiej sytuacji to bardzo łatwo wdać się w emocjonalną relację z kolegą z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandruskaMloda28l
Kazdy z nas jest inny ma inne potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Określenie 5 gołych bab jest metaforą, nie nalezy jej rozumiec dosłownie. Chodzi właśnie o to, że ona nie chce być na dokładkę po tym jak juz się naoglądał innych, na około. To jest upokażające dla kobiet (przynajmniej niektórych) i potem tracą ochote na seks. jak można się rozebrac przed kimś, kto codziennie ogląda sobie inne gołe panny, jak nie czuć wtedy presji, nie bać sie porównań z innymi, jak nie mieć wyrzutów sumienie, że sie nie jest idealnym jak one, wreszcie jak nie czuć się krzywdzonym z tego powodu, że jednak mąż innych szuka (chodźby w Internecie), wtedy podświadomie kobieta przestaje lubić seks, wycofuję się z tego pomału. Sekst to już nie jest intymne wyznanie dwóch kochających się osób, to nie jest okazywanie sobie miłości, to ciągły stres by sprostać ideałom jakie widzi się naokoło. Poza tym dla kobiet seks jest w głowie to nie jest czynność fizjologiczna jak wypróżnianie się w kiblu, ale emocjonalna jak kochanie, tęsknota, podziwanie itd. Jeżeli facet tego nie rozumie, to kobieta wycofuje się z seksu z nim i już, bo traci zaufanie do niego i jego miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@sandruskaMloda28l - Tyle bym dał, żeby znowu widzieć te ognie w oczach mojej kobiety. Tyle bym dał by umiała na kilka godzin przestać być matką, córką, pracownicą biura i wszystkim innym, niż moją lekko szaloną kobietą. Wyobraź sobie teraz, że ty spoglądasz na swojego faceta z porządaniem, a on nieruchomieje, po czym robi wszystko to, co lubisz. Na pewno masz takie sny. Ja mam takie o mojej żonie. Kiedy słyszę o takich kobietach, jak ty, które cierpią na brak seksu, to mam ochotę wyć do księżyca albo uciec w pracę lub książki. Do d**y z takim pożyciem małżenskim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko- od dni płodnych są środki antykoncepcyjne, mamy XXI wiek, gdyby ktos zapomniał. Planowanie seksu na przyszły weekend, masakra. Może zmus ja w kuchni na stole, w łazience na pralce, bez planów niech zobaczy co to sex. Albo za tydzień jej powiedz że planowałeś w zeszłym tygodniu.Niech sie obrazi i chodzi nafochowana. Zlej ja trochę to bedzie sie bardziej starała. Kobiety lubia jak się o nie zabiega, ale facet na każde skinienie, robiący non stop atmosferę, świece, bla bla jest nudny jak flaki z olejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandruskaMloda28l
Gościu chociaż nie wiem jak masz na imię to w pełni się zgadzam. Może kiedyś się to zmieni jednak nadzieja mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz mi pisać adam. Kiedyś poznałem piękną kobietę. Zakochałem się. Byłem przez parę miesięcy jak w innym świecie. Cały czas myślałem o moim synu, żeby tylko utrzymać się pod kontrolą rozumu. Zerwałem z nią kontakt, bo było mi zbyt trudno być neutralnym. Jej zresztą też było bardzo ciężko. I teraz obydwoje jesteśmy nienasyceni. Ona w swoim życiu a ja w swoim. Tylko kafeteria pozwala mi nie zwariować i w kryzysowych sytuacjach zorganizować grupę wsparcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja cie rozumiem, frustracie. Przez kilkanascie lat mialam mniejsze potrzeby i kombinowalam, jak tu uniknąć zbliżenia (aczkolwiek non stop brakowalo mi przytulenia, pieszczot, aktu dłuższego niż 3 minuty, no i , bagatela, orgazmu). Teraz role sie odwrociły, mąż ma mniejsze potrzeby, jakieś tam problemy z prostatą. Niechęć do długich pieszczot zachował nadal, do wydziwiania nad moim orgazmem się nie garnie, gadżety go mierżą i jestem w czarnej d***e. Mam większą świadomość (w teorii) możliwości innych mężczyzn, ale nic to , poza frustracją nie wnosi do naszego związku. I będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobieta i nienawidze takich ustawek ! chociaz biorac pod uwage nasze prace, to tez mamy czas na seks w dniach od pietku do niedzieli :P Ale teraz bylismy na urodzinach u tescia, towarzycho juz podpite sie bawilo, a my szybciutko do ogrodu do altanki i sie dzialo :P znienacka, bez planowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandruskaMloda28l
Miło mi Adamie Sandra jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jakos mi moj maz nie powszednieje, a jestesmy razem 8 lat, klotnie sa, kryzys tez jakis sie zdarzyl, zmienilismy sie fizycznie a ja nadal patrze na niego jak na obiekt-seks :P I z wzajemnoscia zreszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandruskaMloda28l
Gościu z 15:14 zazdroszczę naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu to zawsze my faceci mamy rozpalac, nakrecac kobiety? Jest jakas ustawa ktora mowi iz to zawsze facet ma wychadzic z ta inicjatywa? Kurde ja bym chcial aby moja przynajmniej raz wyszla sama z propozycja sexu :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sandruskaMloda28l - To żeby nie było, że wiem o tobie więcej, niż ty o mnie. Ja mam 33 lata i jestem z moją żoną 5 lat. Jej też możesz trochę zazdrościć, bo ona mi też nie powszednieje. Coraz bardziej to boli, bo czasami ładuję całą swoją energię w danym dniu w to, żeby czuła się świetnie. I udaje mi się to, po czym jedyne na co ją stać to uśmiech i oklepany tekst "jestem zmęczona" lub "nie mam dzisiaj ochoty" lub "ty tylko o jednym". I żałuję że moja żona nie jest taka, jak ty w tej kwestii. Ty chcesz być adorowana seksualnie. Chcesz słuchać o tym, jak bardzo się podobasz i chcesz czuć niecierpliwe porządanie od tego jedynego. Wku\rwia mnie, że tyle ludzi się męczy naraz, podczas gdy można by to prosto rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upokażające dla kobiet? Naprawdę?! A gdy facet się stara i dostaje od kobiety głupim tekstem między oczy. To uwierz mi na słowo. Niezależnie jak bardzo jest człowiek twardy, traci grunt pod nogami. Może nie od razu, ale po paru miesiącach ma ochotę po prostu uciec od takiej kobiety. Więc nie mów o upokorzeniu. Bo to jest śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczególnie jest śmieszne, kiedy onanizm staje się rutyną i zaczynają się problemy ze zrozumieniem własnej seksualności. Może tego nie wiesz, ale od długiej abstynencji seksualnej mężczyzna dostaje zaburzeń umysłowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem żoną z dość małym jeszcze stażem , bo półrocznym, a razem też nie ejstesmy wiele więcej bo półtoraroku, ale właściwie to w tej sytuacji nie ma znaczenia. Kochamy się wtedy kiedy oboje mamy ochotę ale faktem jest że to w iększosći mąz jest inicjatorem całej "akcji". Nie to,że ja nie chcę czy nie potrzebuję, ale zauważyłm,że odką stosuję plastry antykon. to mam naprawdę zmniejszony popęd. Coś w rodzaju,że niby mi się chce, niby nie. Nie jest tak jak kiedyś,że mogłaby być 5 razy dziennie a mi byłoby wciąż mało. Zauważam u siebie tą róznicą ale nawet jesli nie mam w danej chwili ochoty, to wiem,że jak już sie zaczna pieszczoty itp. to ta ochota czy pożądanie przyjdzie. A męża kocham najbardziej na świecie, pożadam i chce się kochac tylko z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym prostym rozwiązaniem jest wprowadzenie odpowiedzialności za swoją bierność. Jeśli partner nie ma ochoty dłuższy czas i nic z tym nie robi, to powinieneś mieć prawo do skoku w bok. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandruskaMloda28l
Ja jestem mężatką od 6lat a znamy się od 10. Mam jak w niku 28. Czasami ludzie pod względem seksualnym się nie do biorą dobrze a pod innymi jest perfekcyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założyłem właśnie konto tutaj na cafe. Jeśli kiedyś będziesz chciała prywatnie się odezwać. Tak napisać po prostu w kosmos lub kiedyś przeczytać coś ode mnie, to wyślij maila na adres maad_maad@o2.pl krótką wiadomość - swoje ulubione słowo. A także to samo słowo wyślij tutaj w tym samym czasie. Bym wiedział, że Ty, to Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×