Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elly125

Nie akceptuja narzeczonego, bo jest starszy

Polecane posty

Gość elly125

Witajcie! Pisze tu, bo naprawdę nie wiem, co mam robić. Mam 21 lat, od 3 lat jestem w związku ze sporo starszym mężczyzną. Zaręczeni jesteśmy od 1,5roku. Nasz ślub odbędzie się za miesiąc. problem tkwi w moich dziadkach (to oni od urodzenia mnie wychowują). Mój dziadek absolutnie nie jest w stanie zaakceptować mojego narzeczonego. babcia też za nim jakoś nie przepada, ale toleruje. Dziadek mówi, że na żadne wesele i ślub (nie weźmiemy kościelnego) nie ma zamiaru przychodzić i poznawać rodziny mojego partnera. Nie są w stanie zaakceptować faktu, że mój facet ma już dzieci (dwóch synów, jeden dorosły) i oczywiście byłą żonę. Według nich jestem dla niego za dobrą i mądrą "partią" bo studiuje prawo, mogę sobie znaleźć lepszego i młodszego mężczyznę, choć mój M. to naprawdę wykształcony człowiek. Nie wiem co mam robić i jak rozmawiać, myśl, że na moim weselu i ślubie mogłoby nie być najważniejszych dla mnie osób mnie dobija. Może macie jakieś pomysły jak można by było porozmawiać z dziadkami jeszcze raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy twój facet rozmawiał z dziadkami? Próbowałaś go jakos wprowadzić do waszej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może problem tkwi w tym, że nie weźmiecie kościelnego? Ludzie w tym wieku zazwyczaj są religijni i może to najbardziej martwi twoich dziadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudziczek
moja kolezanka ma 26 lat jej mąż ma 37 i zyja w zgodzie :)mysle ze to sprawa podejscia do sytuacji moze oni nie rozumieja teraz pojejscia młodych do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sporo starszy to konkretnie o ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu jak stwierdziliśmy, ze nasz związek to poważna sprawa przedstawiłam go w domu. Był u nas wiele razy, choć to prawda, że częściej spotykaliśmy się u niego. Oczywiście mój facet rozmawiał z nimi wiele razy, przekonując, że ma wobec mnie poważne zamiary, ale jak widać to nic nie dało. Moi dziadkowie nie sa religijni i od dawna wiedzą, ze nawet gdybym miała taką możliwość to i tak nie brałabym kościelnego. W pełni ten aspekt akceptują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale ile starszy?mozesz chyba napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sporo starszy to znaczy o 28 lat. Tak wiem, że to są lata świetlne i ogromna przepaść pokoleniowa. Ale tematów do rozmów nam nie brakuje, naprawdę się wszystko świetnie układa. Jestem w pełni świadoma tego, że prawdopodobnie kiedyś zostanę sama i niekoniecznie moje życie będzie pełne przygód ze wzg. na jego wiek. Ale mimo tego wolę być z nim kilka lat niż w ogóle bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno i nie mów ze to ma cos wspólnego z miłoscia to jest juz desperacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty zdaje sie zakładasz że on po szesćdziesiątce umrze...a twoi dziadkowie ze pożyje do dziewięcdziesiątki i przez 20 lat będziesz jego opiekunką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę się nie dziwię dziadkom jeśli twój partner jest w ich wieku albo trochę starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milosc do portfela albo brak zainteresowania ze strony rówiesnik, sorry ale twoi dziadkowie maja racje . Chyba ze na prawde nikt Cie nie chce, ale zaraz zaczniesz pisac jak to mozesz miec kazdego a wybrałas jego bo on taki wyjatkowy. Tak tak znamy ta spiewke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elly125
Tak to prawda, że żyje zdecydowanie powyżej średniej, ale ja też pochodze z dosyć zamożnej rodziny, więc nie chodzi tu o miłość do portfela. Na brak zainteresowania nigdy nie narzekałam. Właśnie takie stereotypowe myślenie jest bardzo krzywdzące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Ci to pasuje taki układ to nie przejmuj sie rodzina no trudno musza sie z tym pogodzic.A Ty i tak sobie zmnarnujesz młodosc bo on moze długo zyc jak on dozyje 80tki to Ty bedziesz miała juz ponad 50 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elly125
Nie porównujmy mojego faceta do moich dziadków bo jest od nich młodszy o ponad 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaak nie narzekałas wiedziałam ze bedziesz sie bronic .....Po prostu nikt Cie nie chce to nie jest stereotypoowe myslenie bo ładne kobiety nie wiaza sie ze staruszkami pomijajac "milosc do portfela"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elly125
Tak myślałam, że jedyne co mi zostaje to liczyć, że jednak się do niego przekonają. Miałam nadzieję (może złudną), że z czasem jednak go zaakceptują, a oni postępują dokładnie tak samo jak moja przyjaciółka, która przez te 3 lata w ogóle nie chciała poznać M. i do teraz twierdzi, że go nienawidzi, pomimo tego, że widziała go na własne oczy 3 razy. W każdym razie dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre. W poszukiwaniu tatusia wzięłaś sobie takiego dziada, czy jesteś aż tak nieatrakcyjna, że tylko taki się na Ciebie połaszczył? Gościu ma prawie 50 lat. Błagam... w najlepszym razie 20 lat sprawności przed nim (a pewnie sporo mniej) A dalej co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elly125
Nie mam zamiaru tutaj nikogo przekonywać(tym bardziej bronić się), że mam nadal powodzenie. Moja babcia do teraz z sentymentem wspomina kilku moich byłych z nadzieją, że może jednak zostawię M. i zwiążę się z kimś w moim wieku. Ale ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elly125
I nie nie poszukuje w nim żadnego tatusia. W mojej rodzinie miałam silny wzorzec mężczyzny. Słyszałam już to setki razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Twoje życie i masz pełne prawo je sobie s********ć. Nie wymagaj tylko od innych, żeby akceptowali Twojego seniora bo to co robisz jest po prostu głupie i na 90% będziesz tego żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przepraszam ale takie pary jak Wasza dla mnie wyglądają bynajmniej niesmacznie ...On może jest dumny jak paw,że ma obok młódkę ...ale czy Tobie nie jest wstyd ? ...Teraz może Ci to nie przeszkadza ale uwierz mi za 20 góra lat będziesz się wstydziła wyjść z "dzidziusiem"na ulicę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loveboat
Autorko współczuję Ci podejścia Twojej rodziny. Mogliby chociaż na czas waszego wesela zamknąć japy i przyjść na ślub. Nie muszą lubić Twojego faceta, ale Twoje wybory powinni tolerować bez względu na wszystko. Skoro jesteś z nim już tak długo to wiesz lepiej z kim chcesz ułożyć sobie życie. Spróbuj jeszcze by Twój narzeczony z nimi porozmawiał. Dziadkowie sie tak zachowują, bo chcą dla Ciebie jak najlepiej, troszczą się i boją, ale Ty wiesz najlepiej co jest dla Ciebie dobre, jeśli się kochacie i nie chodzi tu o pieniądze to wiesz co robić :) powodzenia! PS. spotykalam się kiedyś z mężczyzną o 19 lat starszym, krótki epizod, ale zapowiadalo się poważnie, moi rodzice wtedy chcieli go poznać, nie byli źli, zawsze powstarzali, że to mój wybór z kim chcę się związać, bo ja wiem najlepiej. Szkoda, że u Ciebie nie ma takiego zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widocznie nie miałas takiego powodzenia zeby nie miec kompleksów,lepiej zgłos sie do psychologa z tym.....Albo zniszcz sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny kit,a frajerstwo się mądrzy:-D buuuuuuuuuuuuu co za palanty durne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten facet wziął się za 18latkę będąc przed pięćdziesiątką. Coś musi być z nim nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z nia musi byc cos nie halo... rówiesnicy musieli jej dac nie zle popalic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona wie najlepiej co dla niej dobre? Nic bardziej mylnego... Jest jeszcze mloda, niedoswiadczona i najprawdopodobniej poleciala na pierwszego lepszego, ktory okazal jej zainteresowanie. Facet bedzie mial zone, ktora jest w wieku jego dzieci. Przeciez to jest komiczne... Wiec jesli nie poleciala na jego kase to musi miec cos nie tak z psychika. Moze faktycznie szuka "ojca" skoro byla wychowywana przez dziadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
decyzja należy do Ciebie . Oni powinni ją zaakceptować. Rozmawiaj z nimi a może to rodzina ma rację też ich wysłuchaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×