Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieliczka

ile powinna ważyć 35 letnia kobieta przy wzroście 158 cm?

Polecane posty

Gość wieliczka

dodam że dwa razy urodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze trafilas w sedno tym pytaniem! Ja tez mam 35 lat, 158 cm a waze 78kg. To juz otylosc w moi przypadku. Lekarz poradzil mi zeby schudla jakies 8 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
78 kg przy wzroście 158 cm??? Ja mam 164 cm i ważę niecałe 56 kg. I od miesiąca wzięłam się za siebie, ćwiczę, mniej żrę... Rodzenie dzieci to nie jest wymówka, żeby tak się zapuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieliczka
Ja ważę 59 kg i źle się z tym czuję. Od dzisiaj zaczynam znowu dietę bo święta i jedzonko mi pokrzyżowały plany;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, waze 78kg przy wzroscie158cm ale nie mam dzieci. Zapuscilam sie jak wieprz, to prawda. Zazeram stresy, doly, niepokoje co tylko tworzy bledne kolo bo tyje a to z kolei wplywa na moja samoocene i pomnaza doly, leki i smutki i takie tam. Choc nie jem miesa ani tzw fast foodow to jem nieregularnie, malo sie ruszam i prowadze zywot spasionego slimaka. I tu jest pulapka bo cholernie ciezko jest zmienic swoje nawyki zwlaszcza jak ma sie taki poryty leb jak ja ;-) W jedzeniu poszukuje jakiejs ostatniej przyjemnosci / radosci, ktorych generalnie malo jest w moim codziennym zyciu - a raczej to jedyna rzecz do ktorej jestem w stanie sie zmotywowac. Kiedys lubilam podroze, piesze wycieczki, wedrowki z aparatem i robienie zdjec, odkrywanie jakichs nowych zakamarkow ale to wszystko jakby szlag trafil i na mysl o zaplanowaniu sobie takiego fajnego dnia poza miastem, pelnego ruchu i wrazen dopada mnie jakis rodzaj "spiaczki" i niecheci. I tu podobnie jak z kompulsywnym objadaniem - tworzy sie bledne kolo bo niemal caly moj wolny czas spedzam na kwiczeniu w fotelu i gapieniu sie w monitor grzebiac w necie co z kolei sprawia, ze czuje sie winna, niespokojna i oklapla jak kapec. Wszystko mam na wlasne zyczenie, jestem tego swiadoma. Tak jak tez jestem w stanie nazwac ten stan, w ktorym tkwie od dosc dawna. Chcialabym znalezc w sobie energie do dzialania, dystans i spokoj do stawienia czola lekom i szalenstwu jakie tkwi w mojej glowie a nade wszystko chcialabym czuc sie bezpiecznie w swojej wlasnej skorze! Mniej sie bac, mniej czuc sie winna z powodu czegokolwiek, miec odwage by zmienic pewne rzeczy w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieliczka
Twoja niska samoocena wynika z nadwagi. Nie każdy akceptuje siebie takim jakim jest. Ja wiem po sobie im mniej ważyłam tym pewniejsza siebie byłam. Przestaw się na regularne i mniej kaloryczne jedzenie. Zobaczysz efekty już po kilku miesiącach nie tylko na ciele ale i na duchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×