kolezanka mnie zaprosila na kawe, myslalam, ze sie porzygam !!!

kupila sobie psa, co za smrod w całym mieszkaniu !!! jeszcze to to wilgotne po deszczu, obrzydlistwo :O usiadłam na kanapie i na czarnej kiecce miałam pelno siersci fuuuj wymyslilam cos i szybko uciekłam na powietrze :) co za ulga

jak można z takim siersciuchem zarobaczonym zyc pod jednym dachem ochyda

No to pytaj przed wizyta u ludzi czy mają zwierzęta. Większość jednak lubi psy.

kawe wylalam do zlewu hi hi brzydziłam się to wypic, bo klaki fruwaly wszedzie

Uważaj, już za chwilę patologiczne psiary potrafiące spać i lizać się ze swoimi sierściuchami cię zjadą.

Lepszy smród mokrego psa niż twoich syr po całym dniu.

lubie psy, ale nie w domu, syf straszny, zero higieny ;O

Dobrze że poszlas .Szkoda zeby pies stresowal sie przez taką idiotke.Nie przychodz tam wiecej psychika tego psa jest wazniejsza od ciebie.Nie stresuj zwierzątka

Ja rozumiem mieć psa i dbac o czystośc w domu. Bo sierść jest wtedy wszędzie :0 dlatego ja nie mama psa bo nie lubie włosów i jestem wrażliwa bardzo na brud!

patologiczne psiary ha ha ona tez już chyba do nich należy, bo się przyznala, ze spi z tym potworem :O pewnie już jej robale weszly uuuu rzygam

Nic na to nie poradzisz ja to mam manię na punkcie czystości codziennie zmyte podłogi, wytarte kurze i co drugi dzień posprzątana łazienka ! A co dopiero mieć takiego śmierdziela w domu ;/

a gdzie tam stres dla niego, szczęśliwy był, gapil się na mnie caly czas jak sroka w kosc, a jak go glaskalam to radoche miał jak glupi ;) i chciał isc ze mna ha ha

a ona jaka zazdrosna :D autentycznie była zazdrosna o tego swojego śmierdziela, jak się do mnie lasil to na niego nawrzeszczała :O cos jej się z deklem chyba stało od tego syfu

aaaa i jeszcze co ! mowila na niego synek :O w tym momencie to już zaczelam się jej bac !

no masz racje niektóre psiary sa z****** na psychice

dlaczego Zydzi nie toleruja zwierzat w domu? to juz jest udowidniony fakt, ze kazdy Zyd nie uznaje psa w domu.

a ja się zgadzam z autorką tematu. Lubię zwierzęta, ale wszystko ma swój umiar. Trzymanie zwierzęcia w domu, to po prostu brud i syf i nie ma co mówić że jest inaczej.. przede wszystkim przerażająca jest ta sierść, która jest wszędzie- wychodzisz z takiego pomieszczenia i masz osyfione absolutnie wszystko... od stóp po głowę.. ;/ to, że śmierdzi to druga rzecz... dla mnie ludzie żyjący w domu, śpiący z psem to czyste brudasy.

Szkoda słów na takie wątki.

hehhe i od tych psów jeszcze macie g***a w łazience :D i szczochy

trumne też będziecie sprzątać po trzy razy dziennie? ludziom już odbija z tego pseudo postępu cywilizacyjnego

miałam w domu kota, srał mi po całej łazience, jego sierść była wszędzie, rzygał na dywan, szarpał wszystko co się ruszało... każdy kto do mnie przychodził szybko wychodził cały w sierści... na pewnej imprezie wywaliłam go z domu bo już miałam dość

Pies w domu i ten niby jego brud jest sto razy bezpieczniejszy dla zdrowia niż ta chemia co dzień ładowana w środkach czystości

Scott Poniatowsky wieśniaku, ty to nie zabieraj głosu przygłupie po zawodówce.

hehe i gospodarze na pewno beda szczesliwi,ze taka idiotka wiecej do nich nie przyjdzie. Jak widze, ze ktos krzywo patrzy na mojego psa na kanapie, to mowie - sorry, to jego kanapa, my mamy krzesla. No i co? Nikomu to nie przeszkadza, am fajnych przyjaciół, tylko 1 kobieta sie na to wykrzywiła a ja sie tylko z tego cieszę, bo i tak jej nie lubie, niech nie przyłazi. Moj pies w naszym domu jest U SIEBIE, Nie podoba sie - nie przychodź.

fu k***a! Syfy ********* I jeszcze innym probuja wmowic ze psy sa czyste:-) Smiech na sali. Wy sie poprosty przyzwyczailiscie do syfu i roztoczy dlatego twierdzicie ze u was w domu jest czysto i nie smierdzi. Jak sie wejdzie do takich do domu to od razu wiadomo ze maja jebiacego kundla.

Masz racje

Znowu wariatka odezwala się

żaden psiarz nie bedzie sie przejmowal opiniami gosci, ktorzy nie lubia psów. Pies jest domownikiem, a gość moze spadać, jak mu sie nie podoba:).

Znowu wariatka odezwala się

Slusznie to pies jest u siebie