Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chce się rozwieść,, od czego zaczac????

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie, ja chce rozwodu, mąż nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to teraz będziesz potrzebowala faceta do lizania pipulki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dżizas
fajnie byłoby mieć dobry powód i dowody na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrzebuję adwokata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrzebujesz adwokata i Twój mąż nie musi sie zgadzac na rozwód, macie dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy jedno dziecko, on nie chce rozwodu tylko ze względu na swoją wygodę, nie kocha mnie ale nie umie poradzic sobie z rozpoczęciem życia na nowo. Co będzie jeśli w sądzie on nie zgodzi się na rozwód? Powody do rozwodu są dość ogólne, rozpad pożycia, róznice charakterów, brak porozumienia na każdej płaszczyznie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąz nic nie zrobi, najwyzej przeciagnie rozwód w czasie ale i tak go dostaniesz, brak sexu i oddzielne zycie finansowe przyspieszy rozwód, dobrze by było gdybys mogła sie wyprowadzic jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mieszkaniem mam problem, bo jest moje a mąz nie chce się wyprowadzic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarPolka
może separacja albo mediator rodzinny? jak nie ma dowodów na rozpad pożycia ( osobne mieszkanie itp) to na rozmowie z mediatorem powinny wyjść różnice i czy powody są wystarczające. rozpad pożycia musi być nei tygodniowy ale kilku miesięczny ok 6 ciu albo i dłużej . jak jest dziecko świadome to też nie będzie łatwo - dla niego lepiej aby rodzice żyli razem. ja bym się zastanowiła nad przesłankami do rozwodu: czy powód jest emocjonalny czy racjonalny/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jest zameldowany w mieszkaniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż może sobie mówić że nie chce rozwodu, to sąd go udziela na podstawie dowodów i zeznań zgodnie z przepisami, a nie mąż, to nie talibandia musisz złożyć pozew o rozwód wraz z dowodami i wnieść opłatę i czekać na termin pierwszej rozprawy nie musisz mieć adwokata ale radzę go wziąć, dopilnuje procedur, napisze pisma procesowe i będzie wsparciem najlepiej aby w pozwie rozwodowym uregulowane zostały kwestie sprawowania władzy rodzicielskiej nad dzieckiem, wyznaczenia kontaktów, ustalenia jego miejsca zamieszkania oraz alimentów, czeka was również podział majątku jeśli nie macie intercyzy i raczej sądownie - skoro mąż nie chce rozwodu to raczej polubownie samodzielnie majątku nie podzielicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozpad trwa przynajmniej pół roku.dziecko ma 10 lat, jesli byłoby ok to na pewno mielibysmy jeszcze jedno dziecko. Raczej emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie.. jak to jest z podziałem majątku jesli mieszkanie jest tylko na mnie, poniewaz dostałam od rodziców i nie włączylam do wspolnego majatku. Razem dorobilismy sie tylko samochodu, nie mamy intercyzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po rozwodzie mieszkanie jest tylko Twoje i on bedzie musiał je opuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o mieszkanie się obawiaj, jest tylko twoje, sąd nie nakaże go sprzedawać czy oddawać mężowi, co najwyżej koszty jego remontów czy wyposażenia jeśli mąż wniósł swój wkład, samochód - jeśli się nie dogadacie kto go weźmie, sąd raczej przyzna go mężowi bo ty zostaniesz z mieszkaniem (w ramach zasad współżycia społecznego) lub nakaże go sprzedać i podzielić zysk na określone części, z mojego doświadczenia raczej nie przyzna go (auta) tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* nie obawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi. Maz placil rachunki, ja placilam za wykonczenie i wyposazenie mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj im więcej dogadasz z mężem poza sądem tym krócej trwać będzie sama sprawa rozwodowa, najlepiej by było aby z mężem ustalić plan wychowawczy nad dzieckiem jeszcze przed wniesieniem pozwu (lub jako załącznik do pozwu) oraz kwestię alimentacji i podziału majątku, sąd zajmie się wtedy jedynie ustaleniem czy doszło do rozpadu i istnieją przesłanki do rozwodu oraz czy nie godzi to w dobro dziecka, sąd może nakazać badanie dziecka i rodziców w rodk, aby ustalić z którym z rodziców ma bliższą więź i czy rozwód nie wpłynie na jego psychikę negatywnie, także się na to przygotuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było tak że pożycie małżeńskie było trzy miesiące przed rozprawą (taki tam mały wyskok między nami) ale że obydwoje zgadzaliśmy się na rozwód to dostaliśmy go na pierwszej rozprawie. Znaczy sie ex mąż złożył wniosek ja się nie sprzeciwiłam i nawet potwierdziłam kłamstwa które napisał w pozwie kłamstwa dotyczyły faktu ile razem nie żyjemy jak długo nie spaliśmy razem- tych właśnie podstawowych przesłanek potrzebnych do rozwodu. Chciałam się pobawić i spróbować udowodnić jego winę (chlanie wódy ) ale nie było sensu sie w to bawić tym bardziej że wiedziałam że jak potwierdzę to co on napisał to skończy się to na jednej rozprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha ex mąż miał adwokata ja nie i chyba jestem dumna z tego w jaki sposób żeśmy się rozwiedli bez żadnych kłótni itd. A 10 minut po ogłoszeniu wyroku eksik zadzwonił z pytaniem kiedy zaczynamy wspólne życie od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuje ustalac ale mąż jest oporny. Pomyslalam nawet, ze moge zrzec sie alimentow np na 2 lata zeby mogl sie jakos ogarnac i usamodzielnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eksik, seksik, wy nie tylko nie dorośliście do rozwodu ale przede wszystkim do małżeństwa chodzisz z mężem na skoki w bok, ale chlanie wódy ci przeszkadza, w dodatku kłamiecie w sądzie i po rozwodzie niby w żartach (a może serio) rozmowy kiedy nowe wspólne życie czym ty się chwalisz i z czym twoja historia może pomóc autorce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie ale jak układa się plan wychowawczy ? Ja także składam pozew o rozwód przyczyna bezpośrednia to przemoc psychiczna i przy pozwie złożę wniosek o widzenia z dzieckiem ale tylko w mojej obecności ze względu na labilność emocjonalną męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on chciał wrócić do mnie nie ja do niego po rozwodzie nic już nie było między nami. On odszedł myślałam że nie złoży pozwu rozwodowego i tak jakoś wyszło ale to było przed rozwodem. A tak ściemniliśmy w sądzie bo kto ma ochotę targać się po sądach. Wystarczyła mi to jedna rozprawa i gdybym miała ich jeszcze więcej to byłoby ciężko- to nie jest fajne doświadczenie dlatego najlepiej się dogadać (jeśli dwie strony chcą rozwodu) i rozwieść się jak najszybciej żeby mniej bolało. Co z tego jak bym powiedziała że to nie prawda co on napisał w pozwie, co by mi to dało - kilka rozpraw więcej albo separację. W tej chwili on ciągle mnie nagabuje na wspólne życie, seks ale jestem nieugięta i sie nie ugnę, bo po co, w końcu nie chciał ze mną być. Zresztą nawet nie wiem jaką bym miała chcice to kijem bym go nie tknęła. Ogólnie chodziło o to, że jak się chce to można w miarę sprawnie się dogadać i może to szybko pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w necie są przykłady planu wychowawczego, ja mam ale taki ogólne ze względu że ex wyjeżdża i widzenia są nieregularne i nie ustalaliśmy kontaktów i działa to na zasadzie- jak jest na urlopie to spotyka się z córą wtedy kiedy chce zarówno on jak i córka (bo jak córka nie ma ochoty lub czasu bo woli pobiegać z koleżankami) to się nie spotykają. Ale Ogólnie z reguły codziennie zabiera ja na basen i w sobotę do sklepu i pobujać się samochodem. Raz zabrał ją na krótkie wakacje, ale jeszcze nie byliśmy po rozwodzie ale nie mieszkaliśmy razem już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę pokrętne wytłumaczenie ale niech ci będzie gdybym ja była w takim stanie uprzedzenia do męża że kijem dotknąć bym go nie chciała zaraz po rozwodzie, to za nic nie poszłabym z nim do łóżka na 3 miesiące przed złożeniem pozwu... x plan wychowawczy układasz sama albo wspólnie, musi być podpisany przez oboje rodziców, zwykły dokument nazwany PLAN WYCHOWAWCZY, z datą utworzenia w nim zawarte są takie dane: imiona i nazwiska rodziców i wspólnych dzieci oraz daty urodzenia, gdzie będą mieszkać i z którym rodzicem, kiedy i w jakich okolicznościach (miejscach) będą odbywały się kontakty rodzica nie mieszkającego z dzieckiem (dziećmi) oraz jak to będzie wyglądało w wakacje, ferie, święta, najlepiej by było a by w planie wychowawczym zawrzeć że to rodzic bezpośrednio sprawujący opiekę przechowuje paszporty, podejmuje samodzielnie decyzje w ustalonych kwestiach (np. wyboru szkoły, lekarza), SŁOWEM MOŻESZ TAM ZAWRZEĆ WSZYSTKO CO DLA WAS I DZIECI WAŻNE, NAWET SPOSÓB ALIMENTOWANIA, nie ma uniwersalnego wzoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no może i pokrętnie to wytłumaczyłam wtedy przed rozwodem troszkę inaczej myślałam (gdzieś tam była nadzieją mimo iż fajerwerków w małżeństwie nie było) dlatego stało się jak stało, nie wierzyłam ze złoży pozew (myślałam że tak ze mną się bawi). jednak kiedy złożył i ja widziałam ten pozew to już wiedziałam że to koniec i nie ma spotkań itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee nie doczytałam, skok w bok z mężem miałaś na 3 miesiące przed rozprawą, a więc już zapewne po złożeniu pozwu - a fuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie po złożeniu pozwu, przed złożeniem pozwu, kiedy nie wierzyłam że złoży pozew (to na prawdę było szybkie tempo). Jeszcze w maju byliśmy razem dwa miesiące później się wyprowadził a trzy tygodnie po wyprowadzce złożył pozew, który nawet przed złożeniem czytałam. A zresztą nie ważne. Czasem baby są głupie i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×