Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po kursie samoobrony doszłam do wniosku, że mogłabym obronic się tylko wtedy

Polecane posty

Gość gość

gdy facet byłby ślepy, głuchy, ważył maksimum 60 kg i nie ruszał się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe a ja sie zastanawiam czy zapisac sie na taki kurs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanser
to dobrze że chociaż myśleć cię na tym kursie nauczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, może ja byłam na jakimś kiepskim ale serio smutna prawda jest taka, że mamy niewielkie szanse w bójce z dobrze zbudowanym mężczyzną. Te chwyty może są skuteczne ale wtedy gdy druga osoba stoi i się nie rusza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trenujcie 200 metrów a nie samoobronę, skuteczniejsze i na zdrowie korzystniejsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przem ko
nie masz "niewielkich szans z dobrze zbudowanym męzczyzną" cipko :D4 niewielkie szanse to masz ze zniszczonym, ważacycm 50 kg, pijanym w sztok menelem :D zwykły w miare rozwinięty nastolatek powaliłby cie jednym mocnym ciosem ta 'samoobrona' dla kobiet to pic na wode majacy na celu wyciagnac z was kase głupie cipki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze najlepszy to wykop w ich "centrum wszechświata" i wtedy sami zwijają się w ślimaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się z Toba przemko. Ja ważę 55 kg i mam 165 wzrostu ale moja trenerka mówiła, że to w niczym nie przeszkadza i że mam realne szanse na pokonanie przeciwnika. Autorko, może uczęszczałaś na słaby kurs ale ja miałam świetnych instruktorów. To nie kwestia postury a zręczności, którą można wyrobic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie konczyłam kursów , ale znam pewne częsci ciała gdzie mozna uderzyć i napastnik lezy i kwiczy .Jest to piszczel , krocze ,ucho robi sie poduszkę z dłoni i sie wali ,krtań no ale to juz zabic mozna ,pieta na palce :)to kilka przykładów he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim zwinie się w ślimaczka, zdąży urwać ci łeb jednym strzałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze najlepszy to wykop w ich "centrum wszechświata" i wtedy sami zwijają się w ślimaczka - uczą też na kursach tego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanser
Nie zgadzam się z Toba przemko. Ja ważę 55 kg i mam 165 wzrostu ale moja trenerka mówiła, że to w niczym nie przeszkadza i że mam realne szanse na pokonanie przeciwnika. Autorko, może uczęszczałaś na słaby kurs ale ja miałam świetnych instruktorów. To nie kwestia postury a zręczności, którą można wyrobic!>>>:D :D :D ta zręcznośc to chyba potrzebna aby łukiem się posługiwać i go ustrzelić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne sie taki nie spodziewa ze za chwile zaśpiewa falsetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przem ko
no pewnie ze instruktorka ci to powie :D a powie ci to i jeszcze wiecej, abys przychodziła dalej i płaciła jej i płaciła i płaciła :D te wszystkie chwyty jakich was ucza może i są dobre jak przeciwnik stoi jak sierota i patrzy jak ciele w malowane wrota - ale tacy to raczej napastnikami nie są normalny facet jak zechce ci zrobic krzywde to uderzy pięścią w twarz a tutaj zadne chwyty i uniki ci nie pomoga - sila i predkość jest tak znaczna ze padniesz bez czucia na ziemie i zadne judo ani ju-jitsu na nic ci sie nie przyda 🖐️ nie rozsmieszajcie mnie dzieffffffczeta takimi historyjkami jak to bijecie facetów - to nie amerykanksi film tylko realia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to faktycznie jakiś ślimak, bo na normalnym facecie nogę byś sobie złamała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej zręczności??? Może garstka kobiet na świecie z wysokim stopniem mistrzowskim w ju-jitsu, karate czy aikido mogłaby sobie pozwolić na walkę z dobrze zbudowanym i szybkim facetem. No ale na pewno to nie żadna z was, nawet te po kursach z "z******tymi instruktorkami". :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa....twardziele niby :D Tylko ja potrzeba to facet zwykle dętka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka wp********a dwóm gościom co jej chcieli zabrać telefon jak wracała do domu nocną porą pisząc smsy. uprzedzę wasze przypuszczenia, faceci byli normalnego wzrostu i budowy Tyle , że ona nie chodziłą na kurs samoobrony a na taekwondo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przem ko
do claude ciiiii - isntruktorka na pewno mowi to każdej adeptce o wadze powyzej 45 kg i płacacej co najmniej przez pol roku z nadzieja na kolejne platnosci ps. w ramach samoobrony zalecam wam niechodzenie samej po dziwnych miejscach w dziwnych porach, a jak juz to z zaufanym facetem u boku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przem ko
a jak sie obudziła po tym wpieprzeniu tym dwóm facetom, to bardzo była spocona? :D a może miała orgazm nawet? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość moja koleżanka wp********a dwóm gościom co jej chcieli zabrać telefon jak wracała do domu nocną porą pisząc smsy. uprzedzę wasze przypuszczenia, faceci byli normalnego wzrostu i budowy Tyle , że ona nie chodziłą na kurs samoobrony a na taekwondo x ja wpier/dolilem wczoraj pudzianowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomnijcie sobie początki MMA w Polsce czy jak to się wcześniej nazywało, konfrontacje różnych sztuk walki bez podziału na kategorie wagowe, pamiętam jak dziś takiego od patyków, mieczy i innych narzędzi, wypuścili go bez zabawek na byka ze dwa razy cięższego, walka trwała chyba sekundę, mały odleciał, musieli go znieść z ringu... Tak wygląda rzeczywistość, nawet mistrz świata w boksie ważący 50 kg nie zrobi krzywdy średnio rogarniętemu facetowi 100 kg ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie pytanie do wszystkich kozaczących w tym (i nie tylko) topiku "cwaniar" - czy którejkolwiek z was po jakimkolwiek kursie rzeczywiście udało się w całym swoim życiu pobić chociaż JEDNEGO mężczyznę (wzrost, wiek, waga i tego typu czynniki bez znaczenia) który naprawdę chciał was skrzywdzić i zaatakował was rzeczywiście mając złe intencje (a nie był zataczającym się na nogach półprzytomnym lumpem żebrzącym jak w transie o dwa złote na tanie wino)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość i ja jej wierze - bo przysięgała mi na wszystkie świętości (zresztą pokazała mi nawet jak błagali ją o życie a ona nadal smsowała) nie muszę jej wierzyć, mówili o tym potem w wiadomościach , a mój sąsiad policjant zajmował się tą sprawą później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przem ko
uhm - a ja wczoraj wp******ilem szesciu kolesiom którzy byli uzbrojeni w noze i kastety. uprzedzam twoje pytania - chodzilem dwa lata na ju-jitsu i rok na judo. moze nawet mialbym jakies szanse z twoja kolezanka? * * w opowiadaniu mrozacych krew w zylach historyjek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przem ko
dziewczynki bredza bo papier cierpliwy a internet 1000 razy bardziej - przyjmie kazda glupote. ja akurat mialem okazje kilka razy sparowac po treningach z taka co miała fioletowy pas w ju-jitsu (ja miałem biały) - wazyła pewnie z 60 kg (ja 75) - latala po macie jak szmaciana lalka :D już nie mówie co by było gdybym po prostu p*****lnal sierpowego centralnie na jej nos. (ani też nie biorę pod uwage że jako agresor i napastnik :D chwyce ją za nadgarstek i bede stal i czekał zeby mi zalożyła najprostsza dzwignie "tzw lusterko" na której opanowanie wystarczy kwadrans)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze dobrze, ty wiesz oczywiscie lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×