Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronika1207

Dlaczego wszyscy oczekują od nas dóbr materialnych?

Polecane posty

Gość weronika1207

Mój mąż ma trzyletniego chrześniaka. Zawsze przy każdej wizycie obdarowywaliśmy go upominkami, nie wspominając już o okazjach typu chrzest, urodziny, gwiazdka, Wielkanoc. Niedawno urodziło się nam dziecko i to jemu chcemy zapewnić wszystko, co najlepsze, więc kupujemy mu troszkę skromniejsze upominki: autka, klocki, ubranka. Nasz synek ma niecałe dziesięć miesięcy, siostra męża niedawno się dowiedziała, że jest w ciąży i wiecie co? Moi teściowie już zapowiedzieli, żeby nic nie kupowali bo my im wszystko oddamy. To szczyt bezczelności dysponować naszymi rzeczami, które sami kupujemy. Na dodatek planujemy kolejne dziecko i nie chciałabym się wszystkiego pozbywać. Wczoraj dowiedziałam się od babci męża, że szwagier, szwagierka i teściowie obgadują nas, że jesteśmy skąpi i chytrzy. Babcia powiedziała, że sami nauczyliśmy ich dziadostwa i teraz mamy :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ze juz oddalas ubranka kolezance,tylko nie dajcie sie wrobic w kolejnego chrzesniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo dzisiejszy świat to materialistyczny świat. Wszystkiego chcemy albo mamy za dużo. Nie mamy limitów. Chcemy jak najwięcej. Chcemy otaczać się rzeczami, których nie potrzebujemy. Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika1207
Na pewno nie damy się wrobić, bo każdy oczekuje od nas prezentów i tylko to dla nich się liczy. Ubranek nie oddam im absolutnie, bo będziemy się niedługo starać o drugie dziecko, nie widzę sensu w kupowaniu kolejnej wyprawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezczelni. Ja rzeczy oddaje biednym . Nic nie dostala rodzina ktora stac a rzeczy oczekuje tylko dlatego bo im sie niby nalezy. Ja za wszystko zaplacilam i decyduje co i komu dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjana
moim zdaniem sami troche jestescie sobie winni. jesli kiedys kupowaliscie prezenty za np 200zl to nie dziwcie sie, ze teraz takie za 30zl nie odpowiadaja obdarowanym. od poczatku bylo kupowac drobne prezenty a nie dopiero teraz gdy urodzilo sie wam dziecko jakosc prezentów pogorszyla sie. co do ubranek itp to powiedz ze niestety tym razem nie moga na was liczyc bo planujecie drugie dziecko i nic nie bedzie oddawane bo rzeczy beda czekac na kolejne dziecko. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka praca takie Laury
http://fishki.pl/fishka,Wpada-kon-do-baru-siada-na-jednym-z-wysokich-stolkow-i-mowi,69269.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropnamatka
dobrze ktos radzi, powiedz ze juz obiecalalas kolezance ze odprzedasz jej wyprawkę:D a za te pieniądze kupisz swojemu dziecku zabawki czy co tam uwazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika1207
Może i są oni ubożsi od nas, ale bez przesady, że na nic ich nie stać. Nam z nieba nie spadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika1207
Ja mówiłam, że im nie oddam tych ubranek, to oni mówią, że tylko "pożyczą". Niestety, ale szwagierka jest fleją i wiem w jakim stanie one by do nas wróciły :(. A co do prezentów to takie powyżej 200 zł kupowaliśmy tylko na urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjana
urodziny sa raz w roku wiec mysle ze jednorazowo mozecie sobie pozwolic na taki wydatek i prawde mowiac troche glupio zrobicie jak coraz wiekszemu dziecku bedziecie kupowac coraz tansze prezenty. raczej powinno byc odwrotnie- im starsze tym drozzy prezent. oczywiecie nie sugeruje ze od razu musicie kupic samochód ale 200-300zl na prezent jest ok jak na chrześniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika1207
Ja nie piszę o urodzinach tylko o sytuacjach, gdy odwiedzamy dziecko. Poza tym, czy chrzestny to jakaś fundacja charytatywna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy odwiedzinach kupujcie drobiazg. Musicie ich odzwyczaic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zycie tak proste w ten sposob jest no to czasami tak wychodzi :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjana
nie ukrywajmy- chrzesni oprócz obowiązku duchowego wybierani sa rowniez po to aby dawac prezenty:)- taka prawda, nie ma sie co oszukiwac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam , ze jak się odwiedza cudze dziecko, nieważne chrześniak, dziecko znajomej , dziecko brata to wystarczy czekolada . Dajcie spokój, jaki prezent z powodu odwiedzin ,a potem problemy bo dziecko dostało słaby prezent. Ludzie , w dooopach się poprzewracało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie daje czekolady bo nie kazde dziecko moze ja jesc np mmoje. My dajemy drobiazg zależnie od wieku dziecka jakis maly samochodzik czy ksiazeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjana
przy zwyklej wizycie wystarczy czekolada lub nic ale na urodziny, swieta, dzien dziecka powinno byc cos "grubszego" niz zabawka za 20zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
A ja myślę, że to wszystko zależy od rodziców. Jak rodzice są pazerni na kasę to wybierają takich chrzestnych, żeby kupowali prezenty. A jak są normalni to na prezentach im nie zależy. Sama mam córkę i dla mnie najlepszym prezentem jest to, jak rodzic chrzestny chce spędzić z dzieckiem czas, gdy widać, że na dziecku mu zależy. Moim zdaniem miłość chrzestnych jest najlepszym prezentem. Co do rodziny: też bym im nic nie oddawała, ani nie pożyczała. Jak masz dostać z powrotem poniszczone to szkoda nerwów. Miej w nosie to czy się rodzina obrazi czy nie, o Waszych rzeczach dysponujecie Wy sami, a nie ktoś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjana
"Sama mam córkę i dla mnie najlepszym prezentem jest to, jak rodzic chrzestny chce spędzić z dzieckiem czas, gdy widać, że na dziecku mu zależy. Moim zdaniem miłość chrzestnych jest najlepszym prezentem." -Justann- chyba w to nie wierzysz. prawda jest taka ze nikomu oprocz najblizszej rodziny np dziadkom dziecka na Twoim dziecku nie zalezy tylko udaje. to zachwycanie sie, calowanie, przytualnie dziecka to zwyczajne udawanie milości bo tak pasuje nic innego. nie ludz sie, ze jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika1207
Ja nie piszę o urodzinach, bo zawsze kupujemy coś fajnego, rowerek, samochód na akumulator, plac zabaw do ogrodu, ale bez przesady, że co wizyta będziemy kupować prezent za 100 zł, a do tego przywykli. I teraz nas obgadują jak młody dostanie klocki za 40 :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech gadają. W koncu sie przyzwyczaja i przestana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
No to zacznij kupować prezenty TYLKO jak jest okazja (urodziny i święta). A nie przy każdej wizycie. Skoro im nie pasują takie tanie prezenty, to nie muszą ich dostawać wcale. I tak Cię obgadują, więc żadna różnica;) A może się nauczą, że prezenty i kasa z nieba nie leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Moi teściowie już zapowiedzieli" a co twoi teściowie mają do powiedzenia w tym temacie ? przypomnij teściowej że decyzje dotyczące swojej osoby podejmujesz samodzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjana
to nastepnym razem skoro przy zwyklych odwiedzinach nie pasuje prezent za 40 to nie kup nic ewentualne czekolade za 3zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie są nieszczęśliwi bo zbytnio przejmują się tym co myślą o nich inni dajesz prezent ok, dasz skromniejszy: wielkie larum..... jest takie powiedzenie: "daj palec a będą chcieli całą rękę" i tak właśnie w życiu jest, jak przyzwyczaisz kogoś do pomocy czy prezentów to jest mega obrażony gdy kiedyś nie pomożesz czy nie dasz prezentu.... i taka jest wdzięczność po tym jak tacy obdarowywani reagują widać jaki mają do nas szacunek i wdzięczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Rjana: a widzisz, nie masz racji. Ojciec chrzestny naszej córki jest idealnym chrzestnym. Nie zachwyca się sztucznie, nie kupuje jakiś wypasionych, napompowanych prezentów, ale widać, że cieszy go przebywanie z Młodą. Widać Ty masz takich znajomych i rodzinę, co mają Was i Wasze dzieci gdzieś, ale nie u wszystkich jest tak samo. Z ojcem chrzestnym jesteśmy blisko związani, wraz z żoną to nasi przyjaciele od lat, świetnie się z nimi dogadujemy i działa to w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty zakładasz że jakbyś
nawet teoretycznie pożyczyła to oczekujesz aby ubranka wróciły w stanie nienaruszonym. Ludzie przecież ubranka się niszczą. Często się zdarza że pranie ubranek bardziej je wyniszcza niż samo ich noszenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Do koleżanki powyżej: owszem pranie niszczy ciuszki, ale są osoby (znam nawet takie osobiście), co potrafią nie prać ciuchów dziecięcych i trzymać w szafie brudne, oblepione marchewką i innymi rzeczami. Nie mówiąc już o zapieraniu plam. Albo nie potrafią podzielić ciuszków na takie "domowe" do brudzenia i "odświętne" o które bardziej się dba i bardziej uważa. Nie wyobrażam sobie pożyczać ubranek takiemu brudasowi, bo wtedy ma się pewność, że wszystko wróci tak zniszczone, że będzie się nadawać na śmietnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×